tag:blogger.com,1999:blog-12938199786660503242024-02-18T18:36:51.550-08:00KOPCIUSZEK MOTOCYKLOWYCzyli kobiece podróże małe i duże, na sprzęcie skromnym i za niewielkie pieniądze.Olga Kicińskahttp://www.blogger.com/profile/09871291700018143144noreply@blogger.comBlogger92125tag:blogger.com,1999:blog-1293819978666050324.post-32453554870930909712015-11-20T14:05:00.000-08:002017-10-15T15:12:21.759-07:00Dalej do Braszowa Do Braszowa jadę szlakiem architektury saskiej w kierunku wsi Apold. Jest przeuroczo, pagórkowato, droga na przemian zmienia się z asfaltu w żwir i ze żwiru w piach. Na pewno nie jest to trasa pod delikatniejsze motocykle, ale fani wybojów będą usatysfakcjonowani. To, że w regionie już od przeszło XIII wieku obecni są Sasi, widoczne jest w nazwach wsi oraz w samych mieszkańcach. Gdy na którymś z rozwidleń, za kolejnym już kościołem warownym, typowym dla architektury regionu, przystanęłam na chwilę, żeby sprawdzić mapę, zagaił mnie młody Niemiec, który rozpakowywał auto przed najbliższym domostwem. Zagaił bezpośredniego po niemiecku, zapewne największa grupa turystów motocyklowych odwiedzających te kąty to właśnie Niemcy, którzy szukają korzeni. On sam mieszka na Węgrzech, ale jego babcia Niemka mieszka tu w Rumunii. Multikulti jak się patrzy.<br />
<br />
<table align="center" cellpadding="0" cellspacing="0" class="tr-caption-container" style="margin-left: auto; margin-right: auto; text-align: center;"><tbody>
<tr><td style="text-align: center;"><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEj0PRWcwNXl7c7RLTKbewFyBV82TaJocl3ER9aNDZrQK5ckw5a_GibdoHfarrYEbSXoMmY38AsqRm4Dx7ZFIiCYeppnIMU_31uHh7g_ix2uopg40bX7D3OPPt87tzXiZWg3OGuZyhRGnL4B/s1600/IMGP4173.JPG" imageanchor="1" style="margin-left: auto; margin-right: auto;"><img border="0" data-original-height="1067" data-original-width="1600" height="426" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEj0PRWcwNXl7c7RLTKbewFyBV82TaJocl3ER9aNDZrQK5ckw5a_GibdoHfarrYEbSXoMmY38AsqRm4Dx7ZFIiCYeppnIMU_31uHh7g_ix2uopg40bX7D3OPPt87tzXiZWg3OGuZyhRGnL4B/s640/IMGP4173.JPG" width="640" /></a></td></tr>
<tr><td class="tr-caption" style="text-align: center;">Klasyczny przykład saskiej wsi</td></tr>
</tbody></table>
<br />
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhykQVEsCCottfgCrwbhlOzWbOfgNFRFYpVVXfgWQMzj7aCkqS-XCTBnutzCALt6WJs1oc4gao4ewDPl3o3UXjX7gmMMtHKdBX3mDzF-OsbQqO7O3oKZSmdZ88NPf0mBU2p-Ds_vPXMt4Ib/s1600/IMGP4174.JPG" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="1067" data-original-width="1600" height="426" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhykQVEsCCottfgCrwbhlOzWbOfgNFRFYpVVXfgWQMzj7aCkqS-XCTBnutzCALt6WJs1oc4gao4ewDPl3o3UXjX7gmMMtHKdBX3mDzF-OsbQqO7O3oKZSmdZ88NPf0mBU2p-Ds_vPXMt4Ib/s640/IMGP4174.JPG" width="640" /></a></div>
<br />
<br />
<table align="center" cellpadding="0" cellspacing="0" class="tr-caption-container" style="margin-left: auto; margin-right: auto; text-align: center;"><tbody>
<tr><td style="text-align: center;"><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhe77bkogig_v6ZzM9GcCLBfBAwvLwqDL0hktPn2tfDYNoXEkfjvSUGm8jvK-H57tgblloXSegTJUe23sbZU7vBKuioKgBNqG0RwVIRdv4nxI7ECVaK4htPAghUbykwwQ0zSbwqOrEATYfY/s1600/IMGP4180.JPG" imageanchor="1" style="margin-left: auto; margin-right: auto;"><img border="0" data-original-height="1067" data-original-width="1600" height="426" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhe77bkogig_v6ZzM9GcCLBfBAwvLwqDL0hktPn2tfDYNoXEkfjvSUGm8jvK-H57tgblloXSegTJUe23sbZU7vBKuioKgBNqG0RwVIRdv4nxI7ECVaK4htPAghUbykwwQ0zSbwqOrEATYfY/s640/IMGP4180.JPG" width="640" /></a></td></tr>
<tr><td class="tr-caption" style="text-align: center;">Kościół warowny</td></tr>
</tbody></table>
<br />
<br />
<table align="center" cellpadding="0" cellspacing="0" class="tr-caption-container" style="margin-left: auto; margin-right: auto; text-align: center;"><tbody>
<tr><td style="text-align: center;"><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEin0rEyfTVppqHPIY1FCb9dQCbU7a-pdBC6Pb1gDBHJMfKbBM9DJwbxRr3TgWTdJLNLBmW9kitRMfw8mvl1tx1fnAhmzgbMQ740kI9hWYe8YvDwgYBaQMG6XmXXxIc158lMyweS28RcgBUT/s1600/IMGP4188.JPG" imageanchor="1" style="margin-left: auto; margin-right: auto;"><img border="0" data-original-height="1067" data-original-width="1600" height="426" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEin0rEyfTVppqHPIY1FCb9dQCbU7a-pdBC6Pb1gDBHJMfKbBM9DJwbxRr3TgWTdJLNLBmW9kitRMfw8mvl1tx1fnAhmzgbMQ740kI9hWYe8YvDwgYBaQMG6XmXXxIc158lMyweS28RcgBUT/s640/IMGP4188.JPG" width="640" /></a></td></tr>
<tr><td class="tr-caption" style="text-align: center;">Jaki osioł jest, każdy wie: uparty. I tych uparciuchów trzeba było przegonić z drogi.</td></tr>
</tbody></table>
<br />
<br />
<table align="center" cellpadding="0" cellspacing="0" class="tr-caption-container" style="margin-left: auto; margin-right: auto; text-align: center;"><tbody>
<tr><td style="text-align: center;"><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEh2i0SNFHz2njljC7oKv2-HwcmgHYn-n-Hui9SWj7BT3J-RTOzX56jA_XS478A9OwCiGcu6HjbXGhrxHUw7uk1PxbilkBP5kTfLPDkPZ83oBzfJ1vvDC8odty5JouXMBvTV7kO7HHineCp_/s1600/IMGP4220.JPG" imageanchor="1" style="margin-left: auto; margin-right: auto;"><img border="0" data-original-height="1067" data-original-width="1600" height="426" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEh2i0SNFHz2njljC7oKv2-HwcmgHYn-n-Hui9SWj7BT3J-RTOzX56jA_XS478A9OwCiGcu6HjbXGhrxHUw7uk1PxbilkBP5kTfLPDkPZ83oBzfJ1vvDC8odty5JouXMBvTV7kO7HHineCp_/s640/IMGP4220.JPG" width="640" /></a></td></tr>
<tr><td class="tr-caption" style="text-align: center;">Złote pola bez końca.</td></tr>
</tbody></table>
<br />
W końcu wyboista droga wjeżdża w las, a za lasem i kilkoma serpentynami wita mnie parę osłów na drodze i przestrzeń aż po horyzont: złote kłosy i falujące pola. Tak docieram, do Braszowa, który majaczy daleko wzgórzem i wybijającym się ponad miasto kominem przemysłowym. Krążę trochę niezdarnie na wjeździe do miasta, pytam jakiegoś przechodnia, który specjalnie dla mnie korzysta z resztek danych, by sprawdzić na smartfonie, pod jaki adres mam się udać. A zmierzam do Dragosa, mojego pierwszego w tej wycieczce gospodarza <a href="https://www.couchsurfing.com/" target="_blank">couchsurfing</a>owego. W końcu udaję się pod wskazany przez chłopaka adres, dzwonię do Dragosa, a ten wychodzi mi na przeciw z szerokim uśmiechem na ustach. Okazuje się, że zajechałam jeszcze kawał i hoho od jego bloku, a wcześniej w internetowej korespondencji upierałam się, że absolutnie nawigacja nie jest mi potrzebna. Więc już na dzień dobry Dragos szczerzy kły i krzyczy z daleka: I co?! Nawigacja nie była potrzebna, hm??<br />
Dragos wita mnie jak starą kumpelę, choć widzimy się pierwszy raz na oczy. Na parkingu pokazuje swój dobytek, olbrzymię Hondę Shadow, która błyszczy tak, że aż oczy bolą. Jeszcze tego wieczoru miałam okazję przejechać się na niej jako pasażerka, gdy wraz z Dragosem udajemy się do <a href="https://pl.wikipedia.org/wiki/Bran_(Rumunia)" target="_blank">Bran</a> (znanego z tego, że jest tam domniemany zamek Drakuli) na spotkanie z jego dobrymi znajomymi. W drodze do Bran telepię się i z zimna i ze strachu. Honda zbiera rumuńskie wyboje jak taboret, Dragos jedzie szybko, ja rozpaczliwie wpijam się w jego skórę, ale i tak przy każdym wyboju mam wrażenie, że zaraz zjadę z siedzenia dla pasażera. Całe szczęście w drodze powrotnej byłam już po kilku głębszych, więc i rozluźniłam się. Dragos zapierdala aż miło, ale bez kielona, to nie polecam! Samo spotkanie bardzo przyjemne, ekipa mniej więcej w moim wieku. Corocznym zwyczajem zbierają się całą grupą w wynajętym od pewnej babci domku, by powspominać stare dzieje i oblać nowiny, a mają co oblewać, zważywszy na to, że porozrzucani są po całej Rumunii i okazji do takich spotkań nie mają zbyt wiele.<br />
Następnego dnia Dragos idzie do pracy, a ja mam trochę czasu wolnego, by pozwiedzać Braszów. Jako pierwszy od razu rzuca się w oczy napis a' la Hollywood górujący nad miastem. Później nowonapotkany kolega tłumaczy mi, że napis postawili nocą studenci, bez żadnego pozwolenia. Za dnia pojmano pomysłowych studentów, jakoże napis postawiony bez jakiejkolwiek zgody, ale zanim zdążyli wlepić im kary, okazało się, że nielegalny, ale dowcipny napis zyskał sobie rzeszę fanów i stał się błyskawicznie znakiem rozpoznawczym Braszowa. Tak więc obyło się i bez kary i bez demontażu napisu.<br />
Samo miasto mnie zaskakuje. Jak cała Rumunia. Mówisz <a href="https://pl.wikipedia.org/wiki/Siedmiogr%C3%B3d" target="_blank">Siedmiogród</a>, myślisz ciemnogród. Ale Braszów daleki jest od tego typu wyobrażeń. Starówka piękna, zadbana, pełna turystów. Przysiadam na chwilę po środku rynku, obserwuję staruszka, który trzyma w dłoniach białego jak śnieg gołębia. Nagle zagaduje do mnie, ale ja nic nie rozumiejąc, tylko tłumaczę pokracznie, że nie jestem stąd i nie rozumiem. W końcu zagajam przechodzącego obok mnie chłopaka, czy pomoże mi przetłumaczyć, o co facetowi chodzi. Catalin, bo tak miał na imię, tłumaczy, że staruszek zbiera tylko chleb dla swoich gołębi, a za drobną kwotę pozwoli mi nawet zrobić sobie zdjęcie z gołębiem. Prośba o tłumaczenie przeradza się w kilkugodzinną rozmowę. Catalin okazuje się być dźwiękowcem, który pracuje przy festiwalu muzyki rozłożonym w centrum. Rozmawiamy o realiach życia w Rumunii, o tym, że za pracę dźwiękowca w kraju dostaje 5 razy mniej niż mógłby chociażby w Niemczech. Rozmowa przebiega gładko, choć Catalin przeprasza regularnie, że dawno już nie mówił po angielsku i że na pewno kaleczy, ale idzie mu całkiem nieźle. W końcu rozstajemy się, bo na mieście czeka już na mnie Dragos, ale obiecuję, że wieczorem może jeszcze gdzieś się złapiemy.<br />
Dragos wita mnie z dwiema Niemkami, które tej nocy dołączyły do nas na couchsurfingu. Dziewczyny, choć miłe, wydają się być ciut zaskoczone realiami rumuńskimi, w kółko opowiadają, jakby z choinki urwały, że w Rumunii to albo tamto, że psy bezdomne i że bieda bokami wyłazi. I mimo, że w Niemczech pracują w ośrodku opieki socjalnej, wydają się być zupełnie nieobyte z takimi scenkami, jakby cała Europa składała się tylko i wyłącznie z Bawarii. Z Dragosem rozumiemy się doskonale, więc zgodnie porozumiewamy się językiem żartu i ironii, ale dziewczyny nie bardzo to chwytają. Na koniec raczą nas jeszcze sceną, że absolutnie nie chcą spać w pokoju Dragosa, więc poświęcam się i oddaję im swoją kanapę, by spać na dmuchanym materacu.<br />
Z rana Niemki wychodzą pierwsze na pociąg, a my oddychamy z ulgą. Co prawda na mnie też już czas, ale chociaż naszemu pożegnaniu nie towarzyszy ich stękanie. Ściskamy się serdecznie i jak to na couchsurfingu, licżę, że następnym razem to u mnie się spotkamy. Ale czy dojdzie to skutku, jak zwykle nie wiadomo.<br />
<br />
<br />
<table align="center" cellpadding="0" cellspacing="0" class="tr-caption-container" style="margin-left: auto; margin-right: auto; text-align: center;"><tbody>
<tr><td style="text-align: center;"><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEg_w6oBkOHPArguaOflhrFx5MwUWjH1zyrCoDmDQ8RKTQkqNaGndyPpQfb4M-TStCQHNwvpDFLaNTvzd8_qKhSxzQHcp3d2-P1aTNtiFLMi6FhNR9-kcBq_wVV73OvH0GxeXrmdR_8ccXU8/s1600/IMGP4229.JPG" imageanchor="1" style="margin-left: auto; margin-right: auto;"><img border="0" data-original-height="1067" data-original-width="1600" height="426" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEg_w6oBkOHPArguaOflhrFx5MwUWjH1zyrCoDmDQ8RKTQkqNaGndyPpQfb4M-TStCQHNwvpDFLaNTvzd8_qKhSxzQHcp3d2-P1aTNtiFLMi6FhNR9-kcBq_wVV73OvH0GxeXrmdR_8ccXU8/s640/IMGP4229.JPG" width="640" /></a></td></tr>
<tr><td class="tr-caption" style="text-align: center;">Moja maszynka i maszyna Dragosa.</td></tr>
</tbody></table>
<br />
<br />
<table align="center" cellpadding="0" cellspacing="0" class="tr-caption-container" style="margin-left: auto; margin-right: auto; text-align: center;"><tbody>
<tr><td style="text-align: center;"><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEguWaSqyNAXuwgqKNukUsd7f_Ik1i2_sCasPpP9SMTTAMM-N-gdNY4VuAlX_8ClM1yZPYyHdpmwNS04hE593KMpN7SmPl9fBxtiC7Ehd5ESFzfCEjmDYrXpTNyQNKaPua3QA9p92QFpLp73/s1600/IMGP4232.JPG" imageanchor="1" style="margin-left: auto; margin-right: auto;"><img border="0" data-original-height="1600" data-original-width="1067" height="640" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEguWaSqyNAXuwgqKNukUsd7f_Ik1i2_sCasPpP9SMTTAMM-N-gdNY4VuAlX_8ClM1yZPYyHdpmwNS04hE593KMpN7SmPl9fBxtiC7Ehd5ESFzfCEjmDYrXpTNyQNKaPua3QA9p92QFpLp73/s640/IMGP4232.JPG" width="426" /></a></td></tr>
<tr><td class="tr-caption" style="text-align: center;">Catalin i staruszek z gołębiami.</td></tr>
</tbody></table>
<br />
<br />
<table align="center" cellpadding="0" cellspacing="0" class="tr-caption-container" style="margin-left: auto; margin-right: auto; text-align: center;"><tbody>
<tr><td style="text-align: center;"><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgwM5hV96Pjdf_G3OW2M_gOQ84b7r00xV5TB9h9xB1yfjaiRF0qwt-M20hRe-2l8OW3ibh5d2l24i_wkaoS0xXHN7l4iV0c7GGVUeZR6GdM3SaL3eL894eB05XOsAiutubkdxONjrL58T87/s1600/IMGP4240.JPG" imageanchor="1" style="margin-left: auto; margin-right: auto;"><img border="0" data-original-height="1600" data-original-width="1067" height="640" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgwM5hV96Pjdf_G3OW2M_gOQ84b7r00xV5TB9h9xB1yfjaiRF0qwt-M20hRe-2l8OW3ibh5d2l24i_wkaoS0xXHN7l4iV0c7GGVUeZR6GdM3SaL3eL894eB05XOsAiutubkdxONjrL58T87/s640/IMGP4240.JPG" width="426" /></a></td></tr>
<tr><td class="tr-caption" style="text-align: center;">Braszowood.</td></tr>
</tbody></table>
<br />
<br />
<table align="center" cellpadding="0" cellspacing="0" class="tr-caption-container" style="margin-left: auto; margin-right: auto; text-align: center;"><tbody>
<tr><td style="text-align: center;"><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEj-kf5EvhaslplIdlKEOBZuaucxEDj8pMoNDYAJtZY4RywwWRcBttysiyC-F9EgXn2ExcdU-xl-VRc7RYWpnz5N602ZsxkE8wWfAGksEP0Gw63k5Ysir8KXTl2fB2h9pEVtpIUJiONHumF4/s1600/IMGP4246.JPG" imageanchor="1" style="margin-left: auto; margin-right: auto;"><img border="0" data-original-height="1067" data-original-width="1600" height="426" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEj-kf5EvhaslplIdlKEOBZuaucxEDj8pMoNDYAJtZY4RywwWRcBttysiyC-F9EgXn2ExcdU-xl-VRc7RYWpnz5N602ZsxkE8wWfAGksEP0Gw63k5Ysir8KXTl2fB2h9pEVtpIUJiONHumF4/s640/IMGP4246.JPG" width="640" /></a></td></tr>
<tr><td class="tr-caption" style="text-align: center;">Braszowska forteca.</td></tr>
</tbody></table>
<br />
<br />
<table align="center" cellpadding="0" cellspacing="0" class="tr-caption-container" style="margin-left: auto; margin-right: auto; text-align: center;"><tbody>
<tr><td style="text-align: center;"><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEglNi_bKVVuavR5EViCrVJmW94CTBSRyfsKHeZtCZfflgkccdyOa0wNRR8gsaajy2fSx4LFIu4iUL8972Gtysbov1ZSRO4-vmSRb_tMQXA5aPHv8V0049FLzWqgOcewEljxEqNqe-L2qO8m/s1600/IMGP4252.JPG" imageanchor="1" style="margin-left: auto; margin-right: auto;"><img border="0" data-original-height="1067" data-original-width="1600" height="426" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEglNi_bKVVuavR5EViCrVJmW94CTBSRyfsKHeZtCZfflgkccdyOa0wNRR8gsaajy2fSx4LFIu4iUL8972Gtysbov1ZSRO4-vmSRb_tMQXA5aPHv8V0049FLzWqgOcewEljxEqNqe-L2qO8m/s640/IMGP4252.JPG" width="640" /></a></td></tr>
<tr><td class="tr-caption" style="text-align: center;">Widok z twierdzy.</td></tr>
</tbody></table>
<br />
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgvI8dqA09HE1ZNVQBsJFuAAdHYjDi-Xq8NoiaUlOMv44-fUXn1dcC9byMevV91Y_2s9QBJiJIk4OD0cAu0HkFaTZSV-0SckY1qqXK66hDnLQNRuRNtYzB0DjnOthCC2iwvJLcbsIc8_pJV/s1600/IMGP4265.JPG" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="1067" data-original-width="1600" height="426" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgvI8dqA09HE1ZNVQBsJFuAAdHYjDi-Xq8NoiaUlOMv44-fUXn1dcC9byMevV91Y_2s9QBJiJIk4OD0cAu0HkFaTZSV-0SckY1qqXK66hDnLQNRuRNtYzB0DjnOthCC2iwvJLcbsIc8_pJV/s640/IMGP4265.JPG" width="640" /></a></div>
<br />
<br />
<table align="center" cellpadding="0" cellspacing="0" class="tr-caption-container" style="margin-left: auto; margin-right: auto; text-align: center;"><tbody>
<tr><td style="text-align: center;"><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjGAz4GTI-w0qVoXiudnSwezmt6_jFUgrljftSb9Jhs-nR4y_sykDr63dIcx_Q-fjE1HHbZytU55aKbu8CAjiVz5tGd6s6J3_kCae6IF-wJLEMGNOLajeLLerrQjAvFCPvkPRdtpXKxHPdK/s1600/IMGP4274.JPG" imageanchor="1" style="margin-left: auto; margin-right: auto;"><img border="0" data-original-height="1600" data-original-width="1067" height="640" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjGAz4GTI-w0qVoXiudnSwezmt6_jFUgrljftSb9Jhs-nR4y_sykDr63dIcx_Q-fjE1HHbZytU55aKbu8CAjiVz5tGd6s6J3_kCae6IF-wJLEMGNOLajeLLerrQjAvFCPvkPRdtpXKxHPdK/s640/IMGP4274.JPG" width="426" /></a></td></tr>
<tr><td class="tr-caption" style="text-align: center;">Braszów nocą.</td></tr>
</tbody></table>
<br />
<br />
<table align="center" cellpadding="0" cellspacing="0" class="tr-caption-container" style="margin-left: auto; margin-right: auto; text-align: center;"><tbody>
<tr><td style="text-align: center;"><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEido0hq9fVulsboGEf0nY-px8dgm51FlQ-qBxPdNTS84XhRJ6nH5TffLkv4ZghytuBMJZN0nenK9Dsy0wfEdvIaFEAYKfp0m9aQnPEI0B59Pnn3FJhKMt_R9nWNx70gNjO59ZVhlAQkKXaN/s1600/IMGP4283.JPG" imageanchor="1" style="margin-left: auto; margin-right: auto;"><img border="0" data-original-height="1067" data-original-width="1600" height="426" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEido0hq9fVulsboGEf0nY-px8dgm51FlQ-qBxPdNTS84XhRJ6nH5TffLkv4ZghytuBMJZN0nenK9Dsy0wfEdvIaFEAYKfp0m9aQnPEI0B59Pnn3FJhKMt_R9nWNx70gNjO59ZVhlAQkKXaN/s640/IMGP4283.JPG" width="640" /></a></td></tr>
<tr><td class="tr-caption" style="text-align: center;">Master of disaster za dnia.</td></tr>
</tbody></table>
<br />
<br />
<br />
<br />
<br />
Olga Kicińskahttp://www.blogger.com/profile/09871291700018143144noreply@blogger.com0tag:blogger.com,1999:blog-1293819978666050324.post-42061136865808711752015-11-18T13:08:00.001-08:002015-11-18T13:16:54.625-08:00Sighișoara nocą i za dnia, czyli nie taki Drakula straszny<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
</div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
</div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
</div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
</div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
</div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
</div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
</div>
W hotelu w Sighișoarze dopadł mnie pierwszy tej podróży kryzys. Może to ten deszcz, a może fakt, że zaczęło mi brakować na trasie kontaktu z drugim człowiekiem, nie krótkiej wymiany zdań na skrzyżowaniu czy gdzieś na postoju, ale wspólnie zjedzonej kolacji i ciekawej rozmowy, jak wydarzyło się to ostatnim razem w Satu Mare. Tak to właśnie ponoć mówią, a na pewno jest tak też w moim przypadku, że pierwszy spadek formy dopada około 6 - 7 dnia podróży. Wiedziałam, że w średniowiecznej, romantycznej Sighișoarze nie będzie łatwo. Tak samo, jak łatwo nie było chociażby nad Jeziorem Czerwonym. Na dodatek dopiero w hotelu okazało się, że zupełnie zapomniałam o zmianie strefy czasowej w Rumunii i cały czas jeździłam o godzinę do tyłu. Jakie było moje zdumienie, gdy okazało się, że wcale pora nie taka wczesna i nie 22, a 23, a po prysznicu 24 i dopiero wtedy przyszło mi wyjść na starówkę. Jeszcze pierwszym filmem zapuszczonym w telewizji okazał się Drakula z Leslie Nielsenem i w tym wampirycznym nastroju wyruszyłam na miacho. Jutro oczekiwać miał mnie mój couchsurfingowy host w Braszowie, a wraz z nim rozrywka, nowi ludzi oraz koniec samotności!<br />
<br />
O samym mieście rozwodzić się nie chcę. To jedynie kolejny przykład na to, jak kulturowo utarte schematy i głęboko zakorzenione w nas wyobrażenia potrafią wpłynąć na oczekiwania wobec miejsc, do których zmierzamy po raz pierwszy. W tym miejscu pragnę zaznaczyć, tak, to Sighișoara, czyli najlepiej zachowane średniowieczne miasteczko Europy Środkowo-Wschodniej, nie zamek w Bran, jak się powszechnie przyjmuje, jest autentycznie powiązana z postacią Wlada Palownika, na której wzorowano postać słynnego Drakuli. O godzinie 12 w nocy, w sezonie, w dzień powszedni miasteczko przeraża nie tyle historią o krwiopijcy, co pustkami i ciszą na każdym kroku. Przeraża, to może złe słowo... ta pustka zaskakuje, bo samo miasto jest magiczne. Prawdziwa perełka, która sugeruje milionowe inwestycje. Gród jak oaza piękna wrzucona w środek 40 tysięcznej rumuńskiej miejscowości, w której mieszkańcy jakby zapomnieli, że gród jest zaraz obok i zasadniczo omijają go z daleka, prawdopodobnie ze wzlędu na ceny. A reszta mieszkańców, która akurat w średniowiecznym centrum żyje, wiesza pranie pomiędzy budynkami, zamyka okiennice i gasi światła już około 23. Tylko zza nielicznych okien usłyszeć można szum telewizora, radia czy rozmowy zagranicznych przyjezdnych. Czy legenda o Drakuli nastrojowi się udziela? Nie, niekoniecznie. Mroku w Sighișoarze nie znalazłam, ani postaci pokroju Nosferatu z Herzoga. Tylko ciszę, pojedyncze stuknięcia kieliszków w jedynej jeszcze otwartej restauracji włoskiej na rynku i połyskujący od przydymionego oświetlenia bruk. Taka właśnie jest Sighișoara nocą, w niczym nie ustępująca francuskiemu Carcassonne czy chorwackiemu Splitowi.<br />
<br />
<br />
<table cellpadding="0" cellspacing="0" class="tr-caption-container" style="float: left; margin-right: 1em; text-align: left;"><tbody>
<tr><td style="text-align: center;"><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEi-DK3A9PyImSDU5Idi4YEI5ML7k5fNb2I4NRQ_Ff2Wp4ibCyQHDbnBKfq0r91wiPJfot44H0eaoXEsBA6kzeZEa1v84OpOqjVLpyMBh-Rak0dZlXZ0q4sB0Z6QrcoBfkDFLDusEI9ionp9/s1600/IMGP4059.JPG" imageanchor="1" style="clear: left; margin-bottom: 1em; margin-left: auto; margin-right: auto;"><img border="0" height="426" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEi-DK3A9PyImSDU5Idi4YEI5ML7k5fNb2I4NRQ_Ff2Wp4ibCyQHDbnBKfq0r91wiPJfot44H0eaoXEsBA6kzeZEa1v84OpOqjVLpyMBh-Rak0dZlXZ0q4sB0Z6QrcoBfkDFLDusEI9ionp9/s640/IMGP4059.JPG" width="640" /></a></td></tr>
<tr><td class="tr-caption" style="text-align: center;">W punkt.</td></tr>
</tbody></table>
<table cellpadding="0" cellspacing="0" class="tr-caption-container" style="margin-left: auto; margin-right: auto; text-align: center;"><tbody>
<tr align="center"><td style="text-align: center;"><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhdA9N9OZTUe6BH3iHXTJrX4tf9lomUVdXiAEiV4AEXQ4oGtqSVgERhcD5157ZSmbgM6knlwYM3KoBrQ4nS1NgikT8IYCP5BaBtAq1G-TxxSgAM-IJgecgo-BIvZ8Z8QG5CS0O_a4SahwSb/s1600/IMGP4052.JPG" imageanchor="1" style="margin-left: auto; margin-right: auto;"><img border="0" height="426" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhdA9N9OZTUe6BH3iHXTJrX4tf9lomUVdXiAEiV4AEXQ4oGtqSVgERhcD5157ZSmbgM6knlwYM3KoBrQ4nS1NgikT8IYCP5BaBtAq1G-TxxSgAM-IJgecgo-BIvZ8Z8QG5CS0O_a4SahwSb/s640/IMGP4052.JPG" width="640" /></a></td></tr>
<tr align="center"><td class="tr-caption" style="text-align: center;">Ulica poza centrum.</td></tr>
</tbody></table>
<br />
<table align="center" cellpadding="0" cellspacing="0" class="tr-caption-container" style="margin-left: auto; margin-right: auto; text-align: center;"><tbody>
<tr><td style="text-align: center;"><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEh_TJB3GQIhnTrCL9Fw5HWs-722TtdMmb26625gELa_tWtPXYEhq1g5uq04KrANMVWO8Oc9pq5RXKCfcipbyz4FSErBAtRQoTtUOyXIZjNdiqSH1mnY3OtRMNs-lxjjCUPIyoPcqRvyKi__/s1600/IMGP4062.JPG" imageanchor="1" style="margin-left: auto; margin-right: auto;"><img border="0" height="640" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEh_TJB3GQIhnTrCL9Fw5HWs-722TtdMmb26625gELa_tWtPXYEhq1g5uq04KrANMVWO8Oc9pq5RXKCfcipbyz4FSErBAtRQoTtUOyXIZjNdiqSH1mnY3OtRMNs-lxjjCUPIyoPcqRvyKi__/s640/IMGP4062.JPG" width="426" /></a></td></tr>
<tr><td class="tr-caption" style="text-align: center;">Wieża zegarowa.</td></tr>
</tbody></table>
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhFZrq1YrPE18O-nY5rzJ7PgyDlR4eaVgj_rojjf9oLAKC_XhjNwhF1HU9YIMrp8w4Apj1nmfRw8SSF72im0iFcYAsew0xQ7Kaq9U-850bOBSSDpiQzC7ZnPJh-Pf46PKnlF25rrGQp5cQt/s1600/IMGP4064.JPG" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="640" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhFZrq1YrPE18O-nY5rzJ7PgyDlR4eaVgj_rojjf9oLAKC_XhjNwhF1HU9YIMrp8w4Apj1nmfRw8SSF72im0iFcYAsew0xQ7Kaq9U-850bOBSSDpiQzC7ZnPJh-Pf46PKnlF25rrGQp5cQt/s640/IMGP4064.JPG" width="426" /></a></div>
<br />
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhxLNhVmw1g4Q2arnRbiLMBeuu2XjmA3k3o2v_utLVo1y38_nuXoGgOePtp8OJ3E7G4e1tE-VccNsBWD6I3wAHkJXQjT9dWfpVwSHk3V33rfgbMGO9KmGuOqcvfQoMKqEZOS_xUgChyphenhyphenn3Ue/s1600/IMGP4067.JPG" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="640" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhxLNhVmw1g4Q2arnRbiLMBeuu2XjmA3k3o2v_utLVo1y38_nuXoGgOePtp8OJ3E7G4e1tE-VccNsBWD6I3wAHkJXQjT9dWfpVwSHk3V33rfgbMGO9KmGuOqcvfQoMKqEZOS_xUgChyphenhyphenn3Ue/s640/IMGP4067.JPG" width="426" /></a></div>
<br />
<table cellpadding="0" cellspacing="0" class="tr-caption-container" style="margin-left: auto; margin-right: auto; text-align: center;"><tbody>
<tr align="center"><td style="text-align: center;"><img border="0" height="426" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEiqu5t9-JZs8fubFNo9x1V-Wpoeyqm_YLTW58qPp4MwMYJafG3AohMuvk2fMk-z-IfaAv3vUwQgppO8rzvm9OAiRmi60sB8Ao_PejDpgEoYGVQfDwF8OGjVqgoTb3zCgghZBDJ7t2E-TQra/s640/IMGP4071.JPG" style="margin-left: auto; margin-right: auto;" width="640" /></td></tr>
<tr align="center"><td class="tr-caption" style="text-align: center;">Trochę cepeliady jeszcze nikogo nie zabiło.</td></tr>
</tbody></table>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjXwpdytv1pbRPnmDYVxLb6HaBJ3Ium_LNfQegFhZB1JWdNE21m9s1Vc7bD_sSpeyrcgH8fURUJdBFvVx1d2xa0jWVjauT7u_n1gB7P05UkRGINs6YmGiE_EeLnf0kOsAMak09DXEtsnYbt/s1600/IMGP4066.JPG" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="426" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjXwpdytv1pbRPnmDYVxLb6HaBJ3Ium_LNfQegFhZB1JWdNE21m9s1Vc7bD_sSpeyrcgH8fURUJdBFvVx1d2xa0jWVjauT7u_n1gB7P05UkRGINs6YmGiE_EeLnf0kOsAMak09DXEtsnYbt/s640/IMGP4066.JPG" width="640" /></a></div>
<br />
<br />
<table align="center" cellpadding="0" cellspacing="0" class="tr-caption-container" style="margin-left: auto; margin-right: auto; text-align: center;"><tbody>
<tr><td style="text-align: center;"><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEicdZ673QDJJYKtZZSEPbhM6s-OQ3dVztub4hyphenhyphenruwzdCiVVZKBgpzjQSNfYgznsj86VQlHjRsKu3xASAPYogHDra5ZSpHBm0kWTOaAVWDqmZaa4n5b36KOZfC5-irVmmjw2hua75mbsWGKv/s1600/IMGP4076.JPG" imageanchor="1" style="margin-left: auto; margin-right: auto;"><img border="0" height="640" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEicdZ673QDJJYKtZZSEPbhM6s-OQ3dVztub4hyphenhyphenruwzdCiVVZKBgpzjQSNfYgznsj86VQlHjRsKu3xASAPYogHDra5ZSpHBm0kWTOaAVWDqmZaa4n5b36KOZfC5-irVmmjw2hua75mbsWGKv/s640/IMGP4076.JPG" width="426" /></a></td></tr>
<tr><td class="tr-caption" style="text-align: center;">Ponownie Wieża Zegarowa z XIV wieku</td></tr>
</tbody></table>
<br />
<table align="center" cellpadding="0" cellspacing="0" class="tr-caption-container" style="margin-left: auto; margin-right: auto; text-align: center;"><tbody>
<tr><td style="text-align: center;"><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEg6mhvg2n7hsRmt03CVEZD-81fccujA3dlYL4E1TL2CRk8ToiNDaMEyGToLAXNpVI8993M-HX3aHLaLoaUKDfwZrSUf1f-GIAFSEu-0-r82xzxlTW0UUd3_yvI638eDT2rSlIF5VeXu791w/s1600/IMGP4077.JPG" imageanchor="1" style="margin-left: auto; margin-right: auto;"><img border="0" height="640" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEg6mhvg2n7hsRmt03CVEZD-81fccujA3dlYL4E1TL2CRk8ToiNDaMEyGToLAXNpVI8993M-HX3aHLaLoaUKDfwZrSUf1f-GIAFSEu-0-r82xzxlTW0UUd3_yvI638eDT2rSlIF5VeXu791w/s640/IMGP4077.JPG" width="426" /></a></td></tr>
<tr><td class="tr-caption" style="text-align: center;">Tak, to tu ponoć urodził się Drakula.</td></tr>
</tbody></table>
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgeqYDsPrTazP_ZwwXyCljia656qeQlmToR0CdhSR2JAbnciuspkaNlqCpOQ1ZrjjhlQGw1RUtJ0SHOc-iiLgil0zgSLD4L6vacKi-X6ve3yLhm-tzEDq59Q0ldsHtJipiUxh3A7weqY16q/s1600/IMGP4078.JPG" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="426" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgeqYDsPrTazP_ZwwXyCljia656qeQlmToR0CdhSR2JAbnciuspkaNlqCpOQ1ZrjjhlQGw1RUtJ0SHOc-iiLgil0zgSLD4L6vacKi-X6ve3yLhm-tzEDq59Q0ldsHtJipiUxh3A7weqY16q/s640/IMGP4078.JPG" width="640" /></a></div>
<br />
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEguEZA5I7DJWPjBIrW8BPO_SjLCCLzgtVonvpDbCQ5Pc8mZwtS1UAnInZZ0I1h29WSkHx1ZhUGQ74bqacLa4B4woPylYD3kYWUZ7VdDyqtlOSv_ukdKtcY6r86fSwxKGgB9tnpvLorYGRkF/s1600/IMGP4079.JPG" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="426" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEguEZA5I7DJWPjBIrW8BPO_SjLCCLzgtVonvpDbCQ5Pc8mZwtS1UAnInZZ0I1h29WSkHx1ZhUGQ74bqacLa4B4woPylYD3kYWUZ7VdDyqtlOSv_ukdKtcY6r86fSwxKGgB9tnpvLorYGRkF/s640/IMGP4079.JPG" width="640" /></a></div>
<br />
<br />
<table align="center" cellpadding="0" cellspacing="0" class="tr-caption-container" style="margin-left: auto; margin-right: auto; text-align: center;"><tbody>
<tr><td style="text-align: center;"><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgVzP5C3gXUKr_l3dwEVg4E3SEEOYQBF2WJY-vLOF20Qsua74nbuP26DsTa26pH2IKs6JT_bFKnVbW0Q2cCrI7IdgtQTf1HfHkrZ-LvEAPwoIjP9kPRfIWR65RukwEVeZWAe-bLOB7dPkA7/s1600/IMGP4080.JPG" imageanchor="1" style="margin-left: auto; margin-right: auto;"><img border="0" height="426" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgVzP5C3gXUKr_l3dwEVg4E3SEEOYQBF2WJY-vLOF20Qsua74nbuP26DsTa26pH2IKs6JT_bFKnVbW0Q2cCrI7IdgtQTf1HfHkrZ-LvEAPwoIjP9kPRfIWR65RukwEVeZWAe-bLOB7dPkA7/s640/IMGP4080.JPG" width="640" /></a></td></tr>
<tr><td class="tr-caption" style="text-align: center;">I też jedno wampiryczne moto się znalazło.</td></tr>
</tbody></table>
<table align="center" cellpadding="0" cellspacing="0" class="tr-caption-container" style="margin-left: auto; margin-right: auto; text-align: center;"><tbody>
<tr><td style="text-align: center;"><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgth-x_Ju3H6B3eQ64AtGb8YJerfXhQ0yR-0Y_PcziMhZbTt3SuIJDTAmROH9m7qL5z9-9ame1yccYvMc12NsXXA0aKzYWpteqmbVmKPYhqw6XrUAgW7zXATtaaSQNiN6OZ7p5sEie-Ml_I/s1600/IMGP4084.JPG" imageanchor="1" style="margin-left: auto; margin-right: auto;"><img border="0" height="640" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgth-x_Ju3H6B3eQ64AtGb8YJerfXhQ0yR-0Y_PcziMhZbTt3SuIJDTAmROH9m7qL5z9-9ame1yccYvMc12NsXXA0aKzYWpteqmbVmKPYhqw6XrUAgW7zXATtaaSQNiN6OZ7p5sEie-Ml_I/s640/IMGP4084.JPG" width="426" /></a></td></tr>
<tr><td class="tr-caption" style="text-align: center;">Tak zwane "Schody kanoników" prowadzące na najwyższy poziom miasta i do Katedry na górze.</td></tr>
</tbody></table>
<br />
<table align="center" cellpadding="0" cellspacing="0" class="tr-caption-container" style="margin-left: auto; margin-right: auto; text-align: center;"><tbody>
<tr><td style="text-align: center;"><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjBWpo9NSY2WkwziDRKp1KajFQsvgpHIsTZEkYGhd2InmY829HtQf7TfT8RUi0U6Rh-l86t5SQvK50kFBenYLWge03CIr4Be7NAWspJqdYLnRkoRu39EalwSRpm81ymD8A8HDdc2nKF99rj/s1600/IMGP4092.JPG" imageanchor="1" style="margin-left: auto; margin-right: auto;"><img border="0" height="640" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjBWpo9NSY2WkwziDRKp1KajFQsvgpHIsTZEkYGhd2InmY829HtQf7TfT8RUi0U6Rh-l86t5SQvK50kFBenYLWge03CIr4Be7NAWspJqdYLnRkoRu39EalwSRpm81ymD8A8HDdc2nKF99rj/s640/IMGP4092.JPG" width="426" /></a></td></tr>
<tr><td class="tr-caption" style="text-align: center;">A to ja. Sprawdzam jeszcze, czy widać moje odbicie w lustrze.</td><td class="tr-caption" style="text-align: center;"><br /></td></tr>
</tbody></table>
<br />
<br />
Natomiast Sighișoara za dnia to zupełnie inna historia. Tłumy ludzi, charakterystyczne dla tego obszaru kolory oraz masa sprzedawców, którzy upychają swój kramik w każdym dostępnym kącie i próbują naciągnąć a to na karykaturę, a to figurkę Draka czy też posiłek w ich restauracji. Ale w sumie to niczym nie odbiega od standardów chociażby krakowskich, może z tą drobną różnicą, że Rumuni bywają bardziej natarczywi. W hotelu nie robili mi problemu i pozwolili zostawić motocykl wraz z całym załadunkiem na strzeżonym parkingu, ciuchy rzuciłam na jakieś dechy w ich podziemnym garażu i tak, wyjątkowo bez kasku, bo miły chłopak z recepcji przechował go pod ladą, ruszyłam na Sighișoarę w świetle dziennym, bez najmniejszej obawy o to, że coś może mi z bagaży zginąć. Co tu pisać będę dużo, no bardzo ładna jest, zobaczcie sami. Być może udało mi się uchwycić choć namiastkę jej klimatu... Spacer po mieście jest bardzo przyjemny, w obu wydaniach, w świetle dziennym i w świetle sztucznym. I wcale ta samotność aż tak bardzo nie dokuczała, jak się spodziewałam. Jakoś tak o niej zapomniałam....<br />
<br />
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEirqDkLZyp64wm3BalDiSezRyaDPcdeSbhKzUSd5Rjj7PW9oLcD2S-h1VVaRN_EZoMWqmYL_19MANhG83s4cb4o2MAbFp1UVRmv8ZkiE5rkTdPLyiC2UwQKgdVWdEafz_io2ga9oUSt2Bz6/s1600/IMGP4098.JPG" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="640" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEirqDkLZyp64wm3BalDiSezRyaDPcdeSbhKzUSd5Rjj7PW9oLcD2S-h1VVaRN_EZoMWqmYL_19MANhG83s4cb4o2MAbFp1UVRmv8ZkiE5rkTdPLyiC2UwQKgdVWdEafz_io2ga9oUSt2Bz6/s640/IMGP4098.JPG" width="426" /></a></div>
<br />
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEiFHwsVGJp7xdh7LbxULYyy-n1_X38WNkgaXrr8enGw1X5gfY-VcIytHxqHWVSXZy1xFhNrnPSNoyIuooOUmcVZLlTyf8jgskobGW9f1H_n3LAlui97iTs_KjJ7BREXCs3cne4HfikvFa6i/s1600/IMGP4108.JPG" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="640" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEiFHwsVGJp7xdh7LbxULYyy-n1_X38WNkgaXrr8enGw1X5gfY-VcIytHxqHWVSXZy1xFhNrnPSNoyIuooOUmcVZLlTyf8jgskobGW9f1H_n3LAlui97iTs_KjJ7BREXCs3cne4HfikvFa6i/s640/IMGP4108.JPG" width="426" /></a></div>
<br />
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgblYzeYxTvK3nujriTGIj5p1j3MClu1SZzL-_6mgmLo4_3KPSfEeK_ky5h8enqoBT5Btt21H6xU7MMZqvTngRwVWUNfLGGTZN6ivEM1wrWyxP9zPBtCnd4ahc5Z3IIUsMA3QKN6EiA5aAw/s1600/IMGP4109.JPG" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="640" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgblYzeYxTvK3nujriTGIj5p1j3MClu1SZzL-_6mgmLo4_3KPSfEeK_ky5h8enqoBT5Btt21H6xU7MMZqvTngRwVWUNfLGGTZN6ivEM1wrWyxP9zPBtCnd4ahc5Z3IIUsMA3QKN6EiA5aAw/s640/IMGP4109.JPG" width="426" /></a></div>
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjxrvu125gstfzrnZ3tWqwVMi8E6RMsCw7S72NTD1mNIcIGC01TLUuJxqQ4TgOj8PXtZ1GJL9BhYKAqQn4gA-e8UZvnWvGf_i8bP-Y5B9mGVpB_Ih7ns2K44XoCP9Orp5A53U2k-qhQC7az/s1600/IMGP4112.JPG" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="640" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjxrvu125gstfzrnZ3tWqwVMi8E6RMsCw7S72NTD1mNIcIGC01TLUuJxqQ4TgOj8PXtZ1GJL9BhYKAqQn4gA-e8UZvnWvGf_i8bP-Y5B9mGVpB_Ih7ns2K44XoCP9Orp5A53U2k-qhQC7az/s640/IMGP4112.JPG" width="426" /></a></div>
<br />
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgsHWiVCbYRSa1G76vYM1yG9o3f8xg4Vh0G3epAme2G4SAkb3kvaOErVR63MsKL4gVRSJpa4jLCj4H1DriZIA_Qtu6yVaTieLXs2rQ1X0HKi7BT2d_F2NgUb2rBS_bREJ6A1HG53lIOllJ0/s1600/IMGP4118.JPG" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="640" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgsHWiVCbYRSa1G76vYM1yG9o3f8xg4Vh0G3epAme2G4SAkb3kvaOErVR63MsKL4gVRSJpa4jLCj4H1DriZIA_Qtu6yVaTieLXs2rQ1X0HKi7BT2d_F2NgUb2rBS_bREJ6A1HG53lIOllJ0/s640/IMGP4118.JPG" width="426" /></a></div>
<br />
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEh1SeITi1fuFbeWCDrSReFg3gCTKxRdJY9vLr8Ho4yWYtUg_Sb5LVGhxTCRkxdq4RXKgO-NJ51BwEKfegVQDfcWVtDhUaCBjadzT3epupr_xiNIBNhsoQ5a0um90mIUd4kuM1ujnAIuHflB/s1600/IMGP4119.JPG" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="426" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEh1SeITi1fuFbeWCDrSReFg3gCTKxRdJY9vLr8Ho4yWYtUg_Sb5LVGhxTCRkxdq4RXKgO-NJ51BwEKfegVQDfcWVtDhUaCBjadzT3epupr_xiNIBNhsoQ5a0um90mIUd4kuM1ujnAIuHflB/s640/IMGP4119.JPG" width="640" /></a></div>
<br />
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjyKhjTqy3A0GY9lJKTCks_jIboMJi5RE8b6OaNnoDicrDRex0PDjy9QS2dn8udYdOKPVU7IF7gs4cBk9EHWzhpbjwhl-GTtpvMklfI0zFIQzxl9ED2CmLbIlXwU7L21xGYZSn1mwYdvdRR/s1600/IMGP4123.JPG" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="640" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjyKhjTqy3A0GY9lJKTCks_jIboMJi5RE8b6OaNnoDicrDRex0PDjy9QS2dn8udYdOKPVU7IF7gs4cBk9EHWzhpbjwhl-GTtpvMklfI0zFIQzxl9ED2CmLbIlXwU7L21xGYZSn1mwYdvdRR/s640/IMGP4123.JPG" width="426" /></a></div>
<br />
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgCD3X1CyVm6ZktfeH7E6zkaGf3AL3GJ5x6s8bLf5MPy-CgCSf3EqCdNqVUIgOqzYbBYjKH5nyLqYe3BdkCnDf-JVJAbAr1N_R6SODj0JYDoDdN9mk4z_kKhWNOx8yW6czeJ-KSkgA9s1bd/s1600/IMGP4128.JPG" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="640" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgCD3X1CyVm6ZktfeH7E6zkaGf3AL3GJ5x6s8bLf5MPy-CgCSf3EqCdNqVUIgOqzYbBYjKH5nyLqYe3BdkCnDf-JVJAbAr1N_R6SODj0JYDoDdN9mk4z_kKhWNOx8yW6czeJ-KSkgA9s1bd/s640/IMGP4128.JPG" width="426" /></a></div>
<br />
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEiVkrPOEVoA6INhJNGIakWDAHMTXNNQaC_oqFCdeHmMwRdTZ0C4AVotCCbWoFDoVzp5Zg9Tp-LULTvkjJwFipeChvnBdohyphenhyphenQXh4l7vu_ICjEOH98BzY1yuANKeJXWzu5AyOmhYAf6oaw3El/s1600/IMGP4129.JPG" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="640" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEiVkrPOEVoA6INhJNGIakWDAHMTXNNQaC_oqFCdeHmMwRdTZ0C4AVotCCbWoFDoVzp5Zg9Tp-LULTvkjJwFipeChvnBdohyphenhyphenQXh4l7vu_ICjEOH98BzY1yuANKeJXWzu5AyOmhYAf6oaw3El/s640/IMGP4129.JPG" width="426" /></a></div>
<br />
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhk3C8UqGD7EvQJAuBtpSZixsYdFBTo-Yu9VwtY7Pi5pVLsyPB5trhco6rblsiVsvw8W_hE6ncbmGK0SSZkVu5yJwMtS2kuvj0iVgdVepha_heUM4b0PJUkwGDzVs9TRvU2VlZgp379JVrN/s1600/IMGP4134.JPG" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="426" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhk3C8UqGD7EvQJAuBtpSZixsYdFBTo-Yu9VwtY7Pi5pVLsyPB5trhco6rblsiVsvw8W_hE6ncbmGK0SSZkVu5yJwMtS2kuvj0iVgdVepha_heUM4b0PJUkwGDzVs9TRvU2VlZgp379JVrN/s640/IMGP4134.JPG" width="640" /></a></div>
<br />
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEig1E3XaAMvJyFlbFJZJGxHw65yiyCkSWq8hdP-NhgGS0wXMHuE5NDxnyWCkA_BlKPxXqsXG7h2k-W9u9YlqZzGEpqit_O0kVdq8OULQTE0JlgQigZkHzvxivGQTkxq47pcFbkIqh7dW-dA/s1600/IMGP4122.JPG" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="426" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEig1E3XaAMvJyFlbFJZJGxHw65yiyCkSWq8hdP-NhgGS0wXMHuE5NDxnyWCkA_BlKPxXqsXG7h2k-W9u9YlqZzGEpqit_O0kVdq8OULQTE0JlgQigZkHzvxivGQTkxq47pcFbkIqh7dW-dA/s640/IMGP4122.JPG" width="640" /></a></div>
<br />
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhFohUuYJo6CMaAJOFeJzeN7zJWXvpHq9ue9RoumDhEjir4Tq8a8J5aBu-WT3EidmoiBWW27XnNnsI0Otq26mm6iIzhENzbQWwkWNxCoB_-0w6wx1k9n-uN539wmnHQHeE8Q6Ha3mNJ4QRE/s1600/IMGP4135.JPG" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="640" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhFohUuYJo6CMaAJOFeJzeN7zJWXvpHq9ue9RoumDhEjir4Tq8a8J5aBu-WT3EidmoiBWW27XnNnsI0Otq26mm6iIzhENzbQWwkWNxCoB_-0w6wx1k9n-uN539wmnHQHeE8Q6Ha3mNJ4QRE/s640/IMGP4135.JPG" width="426" /></a></div>
<br />
<br />
<table align="center" cellpadding="0" cellspacing="0" class="tr-caption-container" style="margin-left: auto; margin-right: auto; text-align: center;"><tbody>
<tr><td style="text-align: center;"><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgYe51O9ehy0X_WSiFAH4Ms4vpbMY21MKPBwez6Q1pvQJyKyhixakKKlKjCHQfOvlwARp0OGaB1Ne_dJWl5LcN01sCENEHzd99nnXH8K7D1_iqPH_sKTFRdZCprmwWHRMqtzdp0Y3iYlZ9V/s1600/IMGP4136.JPG" imageanchor="1" style="margin-left: auto; margin-right: auto;"><img border="0" height="640" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgYe51O9ehy0X_WSiFAH4Ms4vpbMY21MKPBwez6Q1pvQJyKyhixakKKlKjCHQfOvlwARp0OGaB1Ne_dJWl5LcN01sCENEHzd99nnXH8K7D1_iqPH_sKTFRdZCprmwWHRMqtzdp0Y3iYlZ9V/s640/IMGP4136.JPG" width="426" /></a></td></tr>
<tr><td class="tr-caption" style="text-align: center;">Schody Zakonników.</td></tr>
</tbody></table>
<br />
<table align="center" cellpadding="0" cellspacing="0" class="tr-caption-container" style="margin-left: auto; margin-right: auto; text-align: center;"><tbody>
<tr><td style="text-align: center;"><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEh-e3-TH5RYqc63fs4j-XJB-Ew0RhZQkUucRr6hQyopFdG1cMuG2DGtbwdpeS9GbGo66EJtsLi1YxZMxu8TVV2lVgWUBtDSwqCKihEvZ6RNGR4X3lP83uA6QSX1PYLc3snmyXdE1DnJ0fHt/s1600/IMGP4137.JPG" imageanchor="1" style="margin-left: auto; margin-right: auto;"><img border="0" height="640" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEh-e3-TH5RYqc63fs4j-XJB-Ew0RhZQkUucRr6hQyopFdG1cMuG2DGtbwdpeS9GbGo66EJtsLi1YxZMxu8TVV2lVgWUBtDSwqCKihEvZ6RNGR4X3lP83uA6QSX1PYLc3snmyXdE1DnJ0fHt/s640/IMGP4137.JPG" width="426" /></a></td></tr>
<tr><td class="tr-caption" style="text-align: center;">Katedra na górze.</td></tr>
</tbody></table>
<br />
<table align="center" cellpadding="0" cellspacing="0" class="tr-caption-container" style="margin-left: auto; margin-right: auto; text-align: center;"><tbody>
<tr><td style="text-align: center;"><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEit-voDESxVVudUQJTqWlCEamyZ32Tzl91QnK6cyZHqjj4oEhDDGkexWBcK4H5F929TysD9mdJRW_NSIrGuiTs6yZFM_KIxZDXylY2ypRMsmaRzTijLgOz9RQ24_QNSntJaH90T0esSvFW7/s1600/IMGP4138.JPG" imageanchor="1" style="margin-left: auto; margin-right: auto;"><img border="0" height="426" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEit-voDESxVVudUQJTqWlCEamyZ32Tzl91QnK6cyZHqjj4oEhDDGkexWBcK4H5F929TysD9mdJRW_NSIrGuiTs6yZFM_KIxZDXylY2ypRMsmaRzTijLgOz9RQ24_QNSntJaH90T0esSvFW7/s640/IMGP4138.JPG" width="640" /></a></td></tr>
<tr><td class="tr-caption" style="text-align: center;">Cmentarz niemiecki.</td></tr>
</tbody></table>
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgGGbKCfkiBNjZY_wd-rkq4d-7rzfUoDuEQP2SFjkDLRiYMf-LzzDtydtqtGzeRAaS84XWE149qMvPm4cyp9rK9Z3abRiDfhALrNYQG2UWVr2kyCve51svZ6FdDbdnLZpnphGcAm0dAEHSG/s1600/IMGP4142.JPG" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="640" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgGGbKCfkiBNjZY_wd-rkq4d-7rzfUoDuEQP2SFjkDLRiYMf-LzzDtydtqtGzeRAaS84XWE149qMvPm4cyp9rK9Z3abRiDfhALrNYQG2UWVr2kyCve51svZ6FdDbdnLZpnphGcAm0dAEHSG/s640/IMGP4142.JPG" width="426" /></a></div>
<br />
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEiHTK1robOAlUHbP-7TIYDNgF3r0ZVt5UnEC3bmHeI5tIH22jK3xeMG8IIb8p0gf2AKBS3jDK9bqusV_xnBtSFfTD1ixnYzVJxJxA50twdJi0uN2Bz4XsOXShyQkDBxjammTtQTPyDzKvP7/s1600/IMGP4144.JPG" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="640" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEiHTK1robOAlUHbP-7TIYDNgF3r0ZVt5UnEC3bmHeI5tIH22jK3xeMG8IIb8p0gf2AKBS3jDK9bqusV_xnBtSFfTD1ixnYzVJxJxA50twdJi0uN2Bz4XsOXShyQkDBxjammTtQTPyDzKvP7/s640/IMGP4144.JPG" width="426" /></a></div>
<br />
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjVNe61IdGb5XfkVe8bga0JCwN0ADXXFBQZyEJ8Pccu-a7fxqLm_-098J1sGoEuZ6M99Z7COZUyTpOzHYkLr6ZgectNsVcflqTxAXea18N77Nx4nc8z5o15-6_XWg86-BGqdZasA5G4pu2-/s1600/IMGP4145.JPG" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="640" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjVNe61IdGb5XfkVe8bga0JCwN0ADXXFBQZyEJ8Pccu-a7fxqLm_-098J1sGoEuZ6M99Z7COZUyTpOzHYkLr6ZgectNsVcflqTxAXea18N77Nx4nc8z5o15-6_XWg86-BGqdZasA5G4pu2-/s640/IMGP4145.JPG" width="426" /></a></div>
<br />
<br />
<table align="center" cellpadding="0" cellspacing="0" class="tr-caption-container" style="margin-left: auto; margin-right: auto; text-align: center;"><tbody>
<tr><td style="text-align: center;"><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjX2nUxoq2zpsu6qXXIq_8zXFKm4MoW6xefOcvfFQG28u6YA6exhUrdsoqwUX6oEBG544sNuxrdSqhFUnZmW9Pefwlzt-LH-kiNYPYIV-sM3T0QewWHVH9VDY6UAggk2bHmf82OKO1dNNr-/s1600/IMGP4153.JPG" imageanchor="1" style="margin-left: auto; margin-right: auto;"><img border="0" height="640" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjX2nUxoq2zpsu6qXXIq_8zXFKm4MoW6xefOcvfFQG28u6YA6exhUrdsoqwUX6oEBG544sNuxrdSqhFUnZmW9Pefwlzt-LH-kiNYPYIV-sM3T0QewWHVH9VDY6UAggk2bHmf82OKO1dNNr-/s640/IMGP4153.JPG" width="426" /></a></td></tr>
<tr><td class="tr-caption" style="text-align: center;">Kościół prawosłany w Sighisoarze.</td></tr>
</tbody></table>
<br />
=Olga Kicińskahttp://www.blogger.com/profile/09871291700018143144noreply@blogger.com0tag:blogger.com,1999:blog-1293819978666050324.post-62911425826177656072015-11-17T14:34:00.001-08:002015-11-17T14:34:37.948-08:00Azymut Transylwania, czyli z Bukowiny rzut beretem, albo Hondą, jak kto woli.... Z Nowego Sołońca wyjechałam skoro świt, czyli w moim wydaniu oznacza to godzinę 8. Przemierzałam wieś zupełnie nieśpiesznie, zatrzymując się co 10 metrów, by sycić oko tutejszą architekturą. Zasadniczo poruszałam się na Hondzie jak na hulajnodze, odpychając się nogami na luzie, bo nie było sensu nawet odpalać, z taką to częstotliwością przystawałam na poboczu. Bukowina tego ranka była wyjątkowo cicha. Tylko z nieodległej cerkwii dobiegały śpiewy i nawołujące wiernych dzwony. Wiernych i niewiernych, bo i Kopciuszek nie odparł się pokusie zajrzenia do wnętrza tak bajecznego przykładu architektury drewnianej. Niestety nie pamiętam dokładnie i nie było mi też jak sprawdzić, bo jedna wieś przyklejona do drugiej, nawigacji brak, a i modlących się tak głupio zapytać, gdzie my w ogóle się znajdujemy. Ale nie miało to znaczenia, bo i tak miałam wrażenie, że znajdujemy się poza czasem i poza przestrzenią, w nieznanym i zapomnianym mi wymiarze, gdzie historia i tradycja jest wartością, z którą ludzie obnoszą się równie dumnie jak z nowym samochodem czy markowymi butami. <br />
<br />
<table align="center" cellpadding="0" cellspacing="0" class="tr-caption-container" style="margin-left: auto; margin-right: auto; text-align: center;"><tbody>
<tr><td style="text-align: center;"><img border="0" height="528" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjC-jXnvCLKpMnHvxbbkeaURW07EtLGGa1TM9N8MI3Tb_9gRMlsML-uxZbN2Olp-yCwGhOukRd36qNQH6AiKhyphenhyphenTY274HbKs1N7BSikixPRrOkVsD7vMjdwDdOq6qybVlRYtR4JIN7eFkpcd/s640/kaczyka+sigi.JPG" style="margin-left: auto; margin-right: auto;" width="640" /></td></tr>
<tr><td class="tr-caption" style="text-align: center;">Za cel obrałam sobie Czerwone Jezioro, ale jak zwykle wyszło inaczej, niż planowałam, bo zawitałam aż do osławionej Sighisoary.</td></tr>
</tbody></table>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<br /></div>
<table align="center" cellpadding="0" cellspacing="0" class="tr-caption-container" style="margin-left: auto; margin-right: auto; text-align: center;"><tbody>
<tr><td style="text-align: center;"><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEi0TXfcs8v29MYVQH1hisbi_sjqwk_7bQ6-emyb6rGNPlXkX-nw7HpGYYa258JRPnh90clbtCSvtm62bTBCp45cIWt6GBg0icfNjgtqjUB7QAN7N8X4Wj84xgqSgIWIKUxxt8PzrBpB-zpv/s1600/IMGP3922.JPG" imageanchor="1" style="margin-left: auto; margin-right: auto;"><img border="0" height="426" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEi0TXfcs8v29MYVQH1hisbi_sjqwk_7bQ6-emyb6rGNPlXkX-nw7HpGYYa258JRPnh90clbtCSvtm62bTBCp45cIWt6GBg0icfNjgtqjUB7QAN7N8X4Wj84xgqSgIWIKUxxt8PzrBpB-zpv/s640/IMGP3922.JPG" width="640" /></a></td></tr>
<tr><td class="tr-caption" style="text-align: center;">Dom Polski.</td></tr>
</tbody></table>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjC-jXnvCLKpMnHvxbbkeaURW07EtLGGa1TM9N8MI3Tb_9gRMlsML-uxZbN2Olp-yCwGhOukRd36qNQH6AiKhyphenhyphenTY274HbKs1N7BSikixPRrOkVsD7vMjdwDdOq6qybVlRYtR4JIN7eFkpcd/s1600/kaczyka+sigi.JPG" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"> </a></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjkupbGNOevQ2g9tI8SyL73NSFGqDsjb0Tqu_0jU8SN3_tNzvT9yQksyQiRG_WCwPeeDWNQRG8EY83TsWNRHQ0IRWiodT8iQnXrhijY2DRIQFI8CSnIpqZA1ZIBJL-4lqhBItJou_SE8fer/s1600/IMGP3914.JPG" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="426" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgB7UmpKJlP7X3SEt-qlv6jBbB_hlrRqBbIsDX39EcvE8LEP0XYOPL6CxDyuUH_OgbAWsFhmtNGaGerolUKwvfW1XoZDDxCMGTSTGM_sDrB7TCTkl1639l3Ll-j8f-OZkzmqx7-Gw7VzvZj/s640/IMGP3912.JPG" width="640" /> </a></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
</div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
</div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
</div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgIpYBTbDO4WkQOfJXw4dKXvcPURck9FszHaWqUm75bavNni6R4XRSryVXduoJVHEp1uYGbfUM9IC2fGpXOjCa4f6L3mtAuQ-nSQe9hzEvJ8kS9yqQm9ayv1bqQzJxbWeguA_hjLre4uyxk/s1600/IMGP3919.JPG" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="426" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgIpYBTbDO4WkQOfJXw4dKXvcPURck9FszHaWqUm75bavNni6R4XRSryVXduoJVHEp1uYGbfUM9IC2fGpXOjCa4f6L3mtAuQ-nSQe9hzEvJ8kS9yqQm9ayv1bqQzJxbWeguA_hjLre4uyxk/s640/IMGP3919.JPG" width="640" /></a></div>
<br />
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgIjRXMClrAhCBhBPcaDyqa85dWdFKQd2NmKPa1dzNH5ICLxyAxVs9ZsF5FdvTZgbW_CeXQz0YVtjBgw8hohcSxsrfdWlDj2yJheXOjdVIl3cuLU5fnule1SHyl9D0KkqLdYXxCzuOfkd28/s1600/IMGP3918.JPG" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="426" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgIjRXMClrAhCBhBPcaDyqa85dWdFKQd2NmKPa1dzNH5ICLxyAxVs9ZsF5FdvTZgbW_CeXQz0YVtjBgw8hohcSxsrfdWlDj2yJheXOjdVIl3cuLU5fnule1SHyl9D0KkqLdYXxCzuOfkd28/s640/IMGP3918.JPG" width="640" /></a></div>
<br />
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEi5WK4qzn1BnOQtXjDZiZglnmvKLGZInQ9Z3j8cF1L9XbzQAgXNwL7N-mQ4v0IULG7JGB8YPVBLXdQ4KEk4ZYgvqKI2TeURvQ0u4BlVPB2r5EG_KKPICXbRx0GpavOxc6AtHL1Pmsps_Hmy/s1600/IMGP3920.JPG" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="426" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEi5WK4qzn1BnOQtXjDZiZglnmvKLGZInQ9Z3j8cF1L9XbzQAgXNwL7N-mQ4v0IULG7JGB8YPVBLXdQ4KEk4ZYgvqKI2TeURvQ0u4BlVPB2r5EG_KKPICXbRx0GpavOxc6AtHL1Pmsps_Hmy/s640/IMGP3920.JPG" width="640" /></a></div>
<br />
<br />
<table align="center" cellpadding="0" cellspacing="0" class="tr-caption-container" style="margin-left: auto; margin-right: auto; text-align: center;"><tbody>
<tr><td style="text-align: center;"><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjSRJ7kNHhVQ4vqtjkADN6wYo9VvbHCtS_wT-1fiZIquTw8zKs1xVtFRYZCASAn0Xq8yei8iD8g6-uINjT4bkeu68YMRAgMJGS1et5djWhPHXLGN4r2IlguI18qEz8_jjk5kXGzSW1YIqo8/s1600/IMGP3924.JPG" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="426" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjSRJ7kNHhVQ4vqtjkADN6wYo9VvbHCtS_wT-1fiZIquTw8zKs1xVtFRYZCASAn0Xq8yei8iD8g6-uINjT4bkeu68YMRAgMJGS1et5djWhPHXLGN4r2IlguI18qEz8_jjk5kXGzSW1YIqo8/s640/IMGP3924.JPG" width="640" /></a></td></tr>
<tr><td class="tr-caption" style="text-align: center;">Charakterystyczna dla regionu Bukowiny drewniana brama polskiej wsi Nowy Sołoniec.</td></tr>
</tbody></table>
<table align="center" cellpadding="0" cellspacing="0" class="tr-caption-container" style="margin-left: auto; margin-right: auto; text-align: center;"><tbody>
<tr><td style="text-align: center;"><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEi8vYFIq9ovIyZb4CstIuphagc6eD4z4bbslrudqVTt60qN5I-PWp1Kmpn_1y2jsQqa8rfyZPJc7adLBItaQoLz5EQTW8xTGZYz-F95zIFO7EQ1r5cMmrQPQ6AAbWOsHEkQbewwgPoX52fa/s1600/IMGP3929.JPG" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="426" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEi8vYFIq9ovIyZb4CstIuphagc6eD4z4bbslrudqVTt60qN5I-PWp1Kmpn_1y2jsQqa8rfyZPJc7adLBItaQoLz5EQTW8xTGZYz-F95zIFO7EQ1r5cMmrQPQ6AAbWOsHEkQbewwgPoX52fa/s640/IMGP3929.JPG" width="640" /></a></td></tr>
<tr><td class="tr-caption" style="text-align: center;">Próbka cudeniek.</td></tr>
</tbody></table>
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEg6Ce1ZN-Xh5NTL2mEiEUFUY89_OacKfx-QQ60gwsDnpG_Vwy_lSNdyP3jyb67bdpjsrTGBx6d5eUYr4vYidzIYTtk8EF4De3Yw6p5vYIXifVmS0E_Sj1P2s1-x7G5jlpKzUww5FUD899sC/s1600/IMGP3935.JPG" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="426" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEg6Ce1ZN-Xh5NTL2mEiEUFUY89_OacKfx-QQ60gwsDnpG_Vwy_lSNdyP3jyb67bdpjsrTGBx6d5eUYr4vYidzIYTtk8EF4De3Yw6p5vYIXifVmS0E_Sj1P2s1-x7G5jlpKzUww5FUD899sC/s640/IMGP3935.JPG" width="640" /></a></div>
<br />
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhy_bzZyfjxK56gHfytiyEh7Axo1YorI3wBpALCCjfGeWxMxC4924oqpRqBiZ3WDrt2bzU4Ici1f7CIGrLb1qW2yi7RacMk2TfqhuglANCmL0OGdsAqZPGMLbpjx1tZgDC3ql3-DWWqUWQp/s1600/IMGP3942.JPG" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="426" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhy_bzZyfjxK56gHfytiyEh7Axo1YorI3wBpALCCjfGeWxMxC4924oqpRqBiZ3WDrt2bzU4Ici1f7CIGrLb1qW2yi7RacMk2TfqhuglANCmL0OGdsAqZPGMLbpjx1tZgDC3ql3-DWWqUWQp/s640/IMGP3942.JPG" width="640" /></a></div>
<br />
Zajechałam również do polskiej wsi Kaczyka, zobaczyć na własne oczy kopalnię soli, która ściągnęła polskich górników aż do Rumunii. Przystanęłam tylko na chwilę, bo na oprowadzanie jednak się nie skusiłam. Wybaczcie, ale polskiej Wieliczce Kaczyka może lizać stopy ;) Co oryginał, to oryginał!<br />
Zmierzałam w stronę Czerwonego Jeziora, jednego z ulubionych przez Rumunów celów wypadowych na weekendy czy krótsze urlopy. Po drodze obowiązkowo do przejechania wąwóz Bicaz i tym samym trasa sama się ukształtowała. U podnóża jeziora Izvorul Muntelei, zwanego również jeziorem Bicaz, przywitał mnie imponujący most arkadowy i dość spory ruch. Było to rownież ostateczne skrzyżowanie, które sugerowało dwie trasy okrążające jezioro Bicaz. Wybrałam bardziej krętą i mniej uczęszczaną, ale za to oczywiście tym samym bardziej widokową. To tutaj również, na rozdrożu, przyszło mi zjeść moją pierwszą mamałygę. Kojarzyłam ją dotychczas jedynie ze sformułowania mojej mamy, która wszystko, co bezkształtne, brejowate i bez wyrazu określa mianem mamałygi. I w sumie trochę się to pokrywa, ponieważ kukurydziana, mdła pacia nie zwaliła mnie z nóg. <br />
U stóp jeziora, które powstało po ingerencji człowieka i spiętrzeniu rzeki Bystrzycy, uderzyła mnie w twarz jak gorącym żelazkiem ściana ukropu. Zatęskniłam za chłodem gór i nie zwlekając chwili dłużej, ruszyłam w dalszą trasę. Po drodze nie szczędziłam przystanków, z różnych powodów, a to widok, w sumie głównie widoki, a to po raz kolejny wygłodniałe burki zamieszkujące parkingi (tym razem zaopatrzona już byłam w pedigree), czy ospały koń stojący zaraz przy trasie. To był fajny odcinek, choć temperatury i dość wysuszony krajobraz przysuwał na myśl skojarzenia z dalekiego Wschodu, stepów i mołdawskich klimatów. Tak, może to siła sugestii, ale wyczuwało się w powietrzu coś bardziej ospałego i ociężałego, aniżeli w Karpatach północy. Więc tak sunęłam ociężale wzdłuż linii Jeziora, chwytając w kask suche powietrze. Zwieńczeniem tego odcinka trasy jest olbrzymia zapora, wysoka na 120 metrów i 400 metrów długości. Nie miałam okazji zobaczyć kaskad wody, puszczana jest tylko w okresach najwyższych opadów, więc tym razem zastałam jedynie suche korytko po drugiej stronie głębokiego zbiornika. Łyk wody, kilka fot i na celowniku już wąwóz Bicaz!<br />
<br />
<table align="center" cellpadding="0" cellspacing="0" class="tr-caption-container" style="margin-left: auto; margin-right: auto; text-align: center;"><tbody>
<tr><td style="text-align: center;"><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgJ1UT02kOK5sN_k61E7S4YCFuk41wDA0nuA4dS4DmiVw2gebZxipwrWf8iTcNcg_H0tvpdGBDWgrDWEXAby8erB7iARuYaUUSdzh6yxbBzqCCkaRxDOvqBTR7olxkrChCVk6tZfHYzpJfn/s1600/IMGP3944.JPG" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="426" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgJ1UT02kOK5sN_k61E7S4YCFuk41wDA0nuA4dS4DmiVw2gebZxipwrWf8iTcNcg_H0tvpdGBDWgrDWEXAby8erB7iARuYaUUSdzh6yxbBzqCCkaRxDOvqBTR7olxkrChCVk6tZfHYzpJfn/s640/IMGP3944.JPG" width="640" /></a></td></tr>
<tr><td class="tr-caption" style="text-align: center;">Kopalnia soli w Kaczyce.</td></tr>
</tbody></table>
<br />
<table align="center" cellpadding="0" cellspacing="0" class="tr-caption-container" style="margin-left: auto; margin-right: auto; text-align: center;"><tbody>
<tr><td style="text-align: center;"><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjyOkNsjR-DIt50sItUs0DJWw1Uyl_1h94wxTJ47FAS9EGl7G11kWKPK8InpTNXH5eiq2OIOBsX8TnWj4mKr2z0TTuaIM7ak1eRYDdz2UeIJQqbmZOuVX2kHSo7qX4JJgo1FJvhBMTG5mCN/s1600/IMGP3947.JPG" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="426" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjyOkNsjR-DIt50sItUs0DJWw1Uyl_1h94wxTJ47FAS9EGl7G11kWKPK8InpTNXH5eiq2OIOBsX8TnWj4mKr2z0TTuaIM7ak1eRYDdz2UeIJQqbmZOuVX2kHSo7qX4JJgo1FJvhBMTG5mCN/s640/IMGP3947.JPG" width="640" /></a></td></tr>
<tr><td class="tr-caption" style="text-align: center;">Rumunom nie można zarzucić braku infrastruktury turystycznej. Oznakowań, aż oczy puchną!</td></tr>
</tbody></table>
<br />
<table align="center" cellpadding="0" cellspacing="0" class="tr-caption-container" style="margin-left: auto; margin-right: auto; text-align: center;"><tbody>
<tr><td style="text-align: center;"><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgtZrcY-C6lH_Ewxq8dYUoO7S6PrvngHnYlgChyphenhyphenIGOMX9TpEH0V8L-EjlZ72s8t035HEs-UfoZXZwgU7abWC_3-TENTqB93H1LPAHCT7DjMwrKGbhyphenhyphenf_Og4d9T6TMnDzhVAAig9k4-S-if1/s1600/IMGP3948.JPG" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="426" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgtZrcY-C6lH_Ewxq8dYUoO7S6PrvngHnYlgChyphenhyphenIGOMX9TpEH0V8L-EjlZ72s8t035HEs-UfoZXZwgU7abWC_3-TENTqB93H1LPAHCT7DjMwrKGbhyphenhyphenf_Og4d9T6TMnDzhVAAig9k4-S-if1/s640/IMGP3948.JPG" width="640" /></a></td></tr>
<tr><td class="tr-caption" style="text-align: center;">Na rozstaju dróg. Jadąc z północy będziesz skręcać w lewo, nie przez most. To zagwarantuje widoki, o!</td></tr>
</tbody></table>
<br />
<table align="center" cellpadding="0" cellspacing="0" class="tr-caption-container" style="margin-left: auto; margin-right: auto; text-align: center;"><tbody>
<tr><td style="text-align: center;"><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgsV2vd1bxLfU_sN__RlrlcdLaqU7514z__QbjjHfO0W6rzGkxf6gACDkz12KLd2b5_2yE0bwTUP4j_YTkgmeqh50C4NFmLDFnkxNBVkcjoKrRO1NIAE-TJDyZeT_UqdExCDFyKfIdVgtb9/s1600/IMGP3949.JPG" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="426" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgsV2vd1bxLfU_sN__RlrlcdLaqU7514z__QbjjHfO0W6rzGkxf6gACDkz12KLd2b5_2yE0bwTUP4j_YTkgmeqh50C4NFmLDFnkxNBVkcjoKrRO1NIAE-TJDyZeT_UqdExCDFyKfIdVgtb9/s640/IMGP3949.JPG" width="640" /></a></td></tr>
<tr><td class="tr-caption" style="text-align: center;">Uch, gorąco. Gorąc i przestrzeń.</td></tr>
</tbody></table>
<br />
<table align="center" cellpadding="0" cellspacing="0" class="tr-caption-container" style="margin-left: auto; margin-right: auto; text-align: center;"><tbody>
<tr><td style="text-align: center;"><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEh2t7acxL7AcUqKmnIR4X4IeU43E-DwfEP62MObtNoSRyNZPH5Bb9tevPv_ZfNVll3feLSPkGUfgdD8TXSoQU3dzytxowNT7UXK5zN0ihQROtkQhDqNY4MX9tUUOPc3WGQ6qHEv6GaaTzgk/s1600/IMGP3955.JPG" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="426" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEh2t7acxL7AcUqKmnIR4X4IeU43E-DwfEP62MObtNoSRyNZPH5Bb9tevPv_ZfNVll3feLSPkGUfgdD8TXSoQU3dzytxowNT7UXK5zN0ihQROtkQhDqNY4MX9tUUOPc3WGQ6qHEv6GaaTzgk/s640/IMGP3955.JPG" width="640" /></a></td></tr>
<tr><td class="tr-caption" style="text-align: center;">Mój pierwszy posiłek na wypasie. Spośród masy mięsiw udało mi się znaleźć pstrąga i z popularną mamałygą. </td></tr>
</tbody></table>
<br />
<table align="center" cellpadding="0" cellspacing="0" class="tr-caption-container" style="margin-left: auto; margin-right: auto; text-align: center;"><tbody>
<tr><td style="text-align: center;"><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjE38MOnjtvUQbL-odzmPFV0G89Ro-2On6ushEoSJEYPjoV_mhQSB4fOIyH0295zE1jhdcBNnuQnxEA-UQfjgrPXakPLI1MEVwx9j9lpZPP9_r-G9Kxfpf3u3Sn4rrQErmP7ffelYh9ljxq/s1600/IMGP3956.JPG" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="426" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjE38MOnjtvUQbL-odzmPFV0G89Ro-2On6ushEoSJEYPjoV_mhQSB4fOIyH0295zE1jhdcBNnuQnxEA-UQfjgrPXakPLI1MEVwx9j9lpZPP9_r-G9Kxfpf3u3Sn4rrQErmP7ffelYh9ljxq/s640/IMGP3956.JPG" width="640" /></a></td></tr>
<tr><td class="tr-caption" style="text-align: center;">Jezioro Bicaz (Izvorul Muntelui)</td></tr>
</tbody></table>
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
</div>
<table align="center" cellpadding="0" cellspacing="0" class="tr-caption-container" style="margin-left: auto; margin-right: auto; text-align: center;"><tbody>
<tr><td style="text-align: center;"><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjZV5q8bqflpCfxCJU1ZQmr-v-QrVvjmSvfZXsPWXUYWL4_kGzWtp37RPCnf7NRJeWd8LQHoQKnElWfqb3ojhMlRP3QzvXvwpOnZvMiTTBRWQi5dBFx2NADRYOrjdU3gZ5ks51vSgh6fhQX/s1600/IMGP3959.JPG" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="640" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjZV5q8bqflpCfxCJU1ZQmr-v-QrVvjmSvfZXsPWXUYWL4_kGzWtp37RPCnf7NRJeWd8LQHoQKnElWfqb3ojhMlRP3QzvXvwpOnZvMiTTBRWQi5dBFx2NADRYOrjdU3gZ5ks51vSgh6fhQX/s640/IMGP3959.JPG" width="426" /></a></td></tr>
<tr><td class="tr-caption" style="text-align: center;">Śliczne te burki, trochę owczarkowate, jak border collie.</td></tr>
</tbody></table>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
</div>
<br />
<table align="center" cellpadding="0" cellspacing="0" class="tr-caption-container" style="margin-left: auto; margin-right: auto; text-align: center;"><tbody>
<tr><td style="text-align: center;"><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjdOACVvSWjxB1J6K7OfMmpFXFnQ2YWpZtz3sBp20tf6env64ah_Hq42VJRu_pJQ_5D2DoSNO7t8Kki09yUnPNEOj2CDHTbtPInI-HQVnfOpGG0jjS7Cd57hiHqbTs_uR9A8GksPFpge0Bm/s1600/IMGP3972.JPG" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="426" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjdOACVvSWjxB1J6K7OfMmpFXFnQ2YWpZtz3sBp20tf6env64ah_Hq42VJRu_pJQ_5D2DoSNO7t8Kki09yUnPNEOj2CDHTbtPInI-HQVnfOpGG0jjS7Cd57hiHqbTs_uR9A8GksPFpge0Bm/s640/IMGP3972.JPG" width="640" /></a></td></tr>
<tr><td class="tr-caption" style="text-align: center;">Możesz mieć pewność, że w Twoim lusterku zawsze odbije się jakiś zwierz. Tym razem koń.</td></tr>
</tbody></table>
<br />
<table align="center" cellpadding="0" cellspacing="0" class="tr-caption-container" style="margin-left: auto; margin-right: auto; text-align: center;"><tbody>
<tr><td style="text-align: center;"><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEg2hDG9uNPZOX9zw-5bvXBq-Uho9qs8j-HRnZ9orXLZgDBD8Jo9nHtK5FnxXq741XLzXS0zGi3T5kt5KwoPBS1tY_yeT-C_FrBkt6EMx5bA65aEXzz35BSl3ti-gn682MZW0aKGaS7UPKxm/s1600/IMGP3979.JPG" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="426" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEg2hDG9uNPZOX9zw-5bvXBq-Uho9qs8j-HRnZ9orXLZgDBD8Jo9nHtK5FnxXq741XLzXS0zGi3T5kt5KwoPBS1tY_yeT-C_FrBkt6EMx5bA65aEXzz35BSl3ti-gn682MZW0aKGaS7UPKxm/s640/IMGP3979.JPG" width="640" /></a></td></tr>
<tr><td class="tr-caption" style="text-align: center;">Bardzo reprezentacyjny parking w punkcie widokowym. No niestety śmieci to prawdziwa zmora Rumunii.</td></tr>
</tbody></table>
<br />
<table align="center" cellpadding="0" cellspacing="0" class="tr-caption-container" style="margin-left: auto; margin-right: auto; text-align: center;"><tbody>
<tr><td style="text-align: center;"><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEidG_E-9suNMTbLQftcAxiHuM0szpYZzrk3gNjJ5zdcn5b2yrazcR50WzHms4Y7vM7QrhiJMerZZhiOMYFUIC0oMijHuNX2562wwyIiFzJ7ieHbJBc_rx0DHabZLid1qhv0PVsnxKx5dYWC/s1600/IMGP3980.JPG" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="426" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEidG_E-9suNMTbLQftcAxiHuM0szpYZzrk3gNjJ5zdcn5b2yrazcR50WzHms4Y7vM7QrhiJMerZZhiOMYFUIC0oMijHuNX2562wwyIiFzJ7ieHbJBc_rx0DHabZLid1qhv0PVsnxKx5dYWC/s640/IMGP3980.JPG" width="640" /></a></td></tr>
<tr><td class="tr-caption" style="text-align: center;">Dalej Jezioro Bicaz.</td></tr>
</tbody></table>
<br />
<table align="center" cellpadding="0" cellspacing="0" class="tr-caption-container" style="margin-left: auto; margin-right: auto; text-align: center;"><tbody>
<tr><td style="text-align: center;"><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEj0907GxF7nu-HqlwnRP48itfXnrWZ-KVvlm6tGUy7zPboeU-f7Bu_6FJ37Tfa8yBef0ZSmo0JHwEMJvSZucE44YkYy-YR9xavao5Kzk4YXU9ohHnhbwL4orw-qA7bzetZAjqk-GYC2Kpzh/s1600/IMGP3983.JPG" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="640" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEj0907GxF7nu-HqlwnRP48itfXnrWZ-KVvlm6tGUy7zPboeU-f7Bu_6FJ37Tfa8yBef0ZSmo0JHwEMJvSZucE44YkYy-YR9xavao5Kzk4YXU9ohHnhbwL4orw-qA7bzetZAjqk-GYC2Kpzh/s640/IMGP3983.JPG" width="426" /></a></td></tr>
<tr><td class="tr-caption" style="text-align: center;">Zapora o wymiarach 120 na 400 metrów.</td></tr>
</tbody></table>
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEh_-xEDfUnn5JMEFqaVB2qFHWM82xPTDbAXK3QxjZpdC_TS-1gnoUYEGJ5bZztqeQpamxFK9ekDPsHLQJS7N3KDqGFRinFuKZa7In8hka_FrAAMfD_5rwWfGuBkDdlTH3rLc7YFR0Y7rsrT/s1600/IMGP3987.JPG" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="426" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEh_-xEDfUnn5JMEFqaVB2qFHWM82xPTDbAXK3QxjZpdC_TS-1gnoUYEGJ5bZztqeQpamxFK9ekDPsHLQJS7N3KDqGFRinFuKZa7In8hka_FrAAMfD_5rwWfGuBkDdlTH3rLc7YFR0Y7rsrT/s640/IMGP3987.JPG" width="640" /> </a> </div>
Za zaporą robi się dość nieciekawie, odcinek oszpecony gigantycznymi objektami przemysłowymi. Podążam odcinkiem 12c, dość intuicyjnie, bo za szeregiem samochodów, które zmierzają w stronę wąwozu Bicaz. Jest to zaledwie kilka minut przyjemności i chłodu, jak słyszałam, ale dość zdolnym w dziedzinie marketingu Rumunom udało się osławić każdą z ciekawostek turystycznych. Po drodze mija mnie mały karawan polskiej grupy, żłożony z kilku samochodów terenowych. Trąbią, machają i cieszą się jak dzieci, że spotkali na trasie motocyklistkę z Polski. Zamieniamy kilka słów i jedziemy dalej równym tempem, ale gdzieś przed Bicazem ich gubię, pewnie ruszyli w inną stronę albo też po prostu przyparkowali. Jakieś 3 km przed samym wąwozem pojawiają się pierwsze wapienie, coraz większe i większe. Drogę zacieniają też strzeliste szczyty, ponoć najwyższe sięgają tu wysokości i 1500 m. Robi się przyjemnie chłodno, ale też niestety nieprzyjemnie tłoczno. Sam wąwóz ma zaledwie kilka kilometrów długości, ale ściany jego sięgają i 400 metrów wysokości, więc wrażenie jest wspaniałe, niemalże jak w środku kamiennego gardła. Ponoć wąwóz ten ustępuje jedynie francuskiemu Verdon, ale na pewno przebija go w ilości cepeliady, która atakuje nas w najlepszym jego przewężeniu. Turyści kręcą przejazd smartfonami na selfie stickach, paradują wzdłuż trasy, której niestety nie oszczędzają nawet samochody ciężarowe. "Czarująca szosa" przeciska się zatem nie tylko przez skały, ale i przez tłumy pieszych i parkujące samochody, uroku jej tym samym nie dodając. Gdyby pozostawić to miejsce przyrodzie, zapewne mieliśmy do czynienia z przeżyciem kosmicznym, a to jest to tylko jedno z obleganych punktów na trasie, przez które chce się przejechać jak najszybciej, co mnie po raz kolejny w Rumunii zaskakuje, bo takiej promocji się nie spodziewałam. Ale czego się spodziewać po szczycie sezonu oraz trasie na ich najulubieńsze <span class="st">Lacu Roșu, czyli osławione Czerwone Jezioro. </span><br />
<span class="st"><br /></span>
<br />
<table align="center" cellpadding="0" cellspacing="0" class="tr-caption-container" style="margin-left: auto; margin-right: auto; text-align: center;"><tbody>
<tr><td style="text-align: center;"><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgDKxQ3xgqToiVouN9XjgDCYAbhYmMXXMolojdqChViEGMj4MTLvmkpwZX0tQRX6TCxZLix3lTwB5iqsK3l1j37Au8-gAc_LbqI3YFcBOqqAQdhyphenhyphenOHv1hn3YphzzNY01_PCgym14ZSS5fEo/s1600/IMGP3989.JPG" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="640" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgDKxQ3xgqToiVouN9XjgDCYAbhYmMXXMolojdqChViEGMj4MTLvmkpwZX0tQRX6TCxZLix3lTwB5iqsK3l1j37Au8-gAc_LbqI3YFcBOqqAQdhyphenhyphenOHv1hn3YphzzNY01_PCgym14ZSS5fEo/s640/IMGP3989.JPG" width="426" /></a></td></tr>
<tr><td class="tr-caption" style="text-align: center;">Wąwóz Bicaz i początek cepeliady.</td></tr>
</tbody></table>
<br />
<table align="center" cellpadding="0" cellspacing="0" class="tr-caption-container" style="margin-left: auto; margin-right: auto; text-align: center;"><tbody>
<tr><td style="text-align: center;"><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhin0nBmmdNTbb4wjIb3pCt2T-a67L7GLremP-HOnW8FrjvAyHj5egpOM4NmAQBIoCDjqKvhyPE13-Xcb0XpOBtschJ1wG0lBMroCGu07sW_W3edXeFtovhlYfrRCShBgGjdTr1-DUS9iMw/s1600/IMGP3997.JPG" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="640" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhin0nBmmdNTbb4wjIb3pCt2T-a67L7GLremP-HOnW8FrjvAyHj5egpOM4NmAQBIoCDjqKvhyPE13-Xcb0XpOBtschJ1wG0lBMroCGu07sW_W3edXeFtovhlYfrRCShBgGjdTr1-DUS9iMw/s640/IMGP3997.JPG" width="426" /></a></td></tr>
<tr><td class="tr-caption" style="text-align: center;">Dodaj napis</td></tr>
</tbody></table>
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEinj4xuCQJ4Uj3mCaOhLEvsnr5R7rzr4IO6lk_7XtPeTXB_vepXbBV5cBi2C2NRHw4_-6t-U0C9CMgTtypYVOkssvEB9FfZ2mRaRQMQcZH3up4TkWtGOlGMgWwF0_1yQHuJBJEVZ8Q56P74/s1600/IMGP3998.JPG" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="640" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEinj4xuCQJ4Uj3mCaOhLEvsnr5R7rzr4IO6lk_7XtPeTXB_vepXbBV5cBi2C2NRHw4_-6t-U0C9CMgTtypYVOkssvEB9FfZ2mRaRQMQcZH3up4TkWtGOlGMgWwF0_1yQHuJBJEVZ8Q56P74/s640/IMGP3998.JPG" width="426" /></a></div>
<br />
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEiOBxOJttBSUXdRdySfYYy_Hehfmug6_Ct5-Utx6UjZSupfh54vzzXpgfaOCpV2KSeIWC8e3hsdNRad2nEmMbKRBnrEYx4MyI6DG8RKsCZ5g6zqFytNTOmj2FCkU7ztFcvaYN0MIUQpv7EB/s1600/IMGP4005.JPG" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="426" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEiOBxOJttBSUXdRdySfYYy_Hehfmug6_Ct5-Utx6UjZSupfh54vzzXpgfaOCpV2KSeIWC8e3hsdNRad2nEmMbKRBnrEYx4MyI6DG8RKsCZ5g6zqFytNTOmj2FCkU7ztFcvaYN0MIUQpv7EB/s640/IMGP4005.JPG" width="640" /></a></div>
<br />
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
</div>
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhb7JJkk2gk9pqGS6ZxcsT-H0tqdJ9BkNZZuc-CEpkykyTkULnC0MPvkhtbsiEnzTpvQWVUO79f07GPlVBITVdTDPqUZrDT1r45nBGcWF_h-iLZMoQ9JkzManZjjtdq34B_W5AanwsFbklf/s1600/IMGP4016.JPG" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="640" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhb7JJkk2gk9pqGS6ZxcsT-H0tqdJ9BkNZZuc-CEpkykyTkULnC0MPvkhtbsiEnzTpvQWVUO79f07GPlVBITVdTDPqUZrDT1r45nBGcWF_h-iLZMoQ9JkzManZjjtdq34B_W5AanwsFbklf/s640/IMGP4016.JPG" width="426" /></a></div>
<br />
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEh6h0dwJkddxZux03svfiTvziD2jz0tGo68v1LuTU1x2cptR_jMDETpbrIk7f5xV8uZqmPh874XzJk2R6yOOHAFmrRNuxdgvE9FwnJzJHep7QSkvZPXXHsQ7GN9jxYLNmdUEiGYqqRKFz2P/s1600/IMGP4023.JPG" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="640" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEh6h0dwJkddxZux03svfiTvziD2jz0tGo68v1LuTU1x2cptR_jMDETpbrIk7f5xV8uZqmPh874XzJk2R6yOOHAFmrRNuxdgvE9FwnJzJHep7QSkvZPXXHsQ7GN9jxYLNmdUEiGYqqRKFz2P/s640/IMGP4023.JPG" width="426" /></a></div>
<br />
<span class="st">Lacu Roșu okazuje się również dalekie od tego, czego się spodziewałam, a raczej od tego, co sobie wyobraziłam, gdy o nim czytałam. A spodziewałam się raczej dość niedostępnego miejsca, do którego można dotrzeć jedynie po godzinnej wędrówce pieszej, wyżej położonego i nie tak zalesionego, gdzie mogłabym zostać na noc pod namiotem i gdzie nikt raczej by mi nie przeszkadzał. Zastałam coś na kształt kurortu, w którym raczej nie zostałabym na noc, a na pewno nie w pojedynkę, bo Jezioro Czerwone to miejsce stworzone dla par oraz młodych rodzin. To największe jezioro górskie w Rumunii ma niezwykle ciekawą genezę powstania, zostało bowiem utworzone w 1837 roku, gdy osypało się zbocze jednej z gór i zablokowało trzy potoki górskie. Do dziś ostały się kikuty jodeł wystające z wody, które nadają miejscu klimat rodem z książek Tolkiena. Pary manewrują w łódkach między kikutami, w tafli jeziora odbijają się nadbrzeżne jodły, a woda niesie śmiechy dorosłych i dzieci. Z całą pewnością warto było tu dotrzeć, choć na chwilę, podumać nad wodą i zjeść kręconego loda. Ale na nocleg to raczej nie, oj nie. Więc pojechałam dalej, do samej Sighisoary. Jechałam dość długo, trochę błądziłam, przemierzając pogranicze rumuńskiej Mołdawii i Siedmiogrodu. So przepięknej Sighisoary dotarłam w deszczu, przemoknięta do suchej nitki, zmęczona krążeniem i trasą po ciemku (niestety po zmroku to ja jestem ślepa jak kura). Liczyłam na spontaniczny nocleg gdzieś na campingu, ale od drzwi do drzwi słyszałam tylko, że sorry, ale już komplet, więc poddałam się i poszlam do hotelu. Nie bez poczucia winy, bo przecież jestem Kopciuszkiem, a Kopciuszki śpią byle gdzie. Apartament wyniósł mnie i tak tyle, co hostel w Niemczech czy gdzieś w Europie Zachodniej, więc z ciut odciążonym sumieniem wybrałam się na poszukiwanie Drakuli. Ale o tym, czyli czy Transylwania taka straszna, jak mawiają, o tym to w następnym poście.</span><br />
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEg2dyiwZDaO0oZ_ojhgXH3sDnVbpEuOaUNq2wKtWRRw92FWIX069fL6iWmpBqLRcCjDVQkVN402Mo0wV5rYaJWSQ84Pmn0HP01veq9ZjwQP-qML6ZnIYsZWtgJWIqKfug-nkjYkRDmAFIDq/s1600/IMGP4032.JPG" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="426" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEg2dyiwZDaO0oZ_ojhgXH3sDnVbpEuOaUNq2wKtWRRw92FWIX069fL6iWmpBqLRcCjDVQkVN402Mo0wV5rYaJWSQ84Pmn0HP01veq9ZjwQP-qML6ZnIYsZWtgJWIqKfug-nkjYkRDmAFIDq/s640/IMGP4032.JPG" width="640" /></a></div>
<br />
<br />
<table align="center" cellpadding="0" cellspacing="0" class="tr-caption-container" style="margin-left: auto; margin-right: auto; text-align: center;"><tbody>
<tr><td style="text-align: center;"><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEidIOJ_MrlCF_hQhyphenhyphen663J3gFXnBVtxCj1B5iQOIDta5Nh7unhKUUKfNhHTi-oN9WXjfREICyo-Vbh8mljKjdISmVlyLv9S6V3_xOMaGv252gkmpxMLG2EpA4T3qccDKu9v4AF9KFzdpU_3h/s1600/IMGP4026.JPG" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="426" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEidIOJ_MrlCF_hQhyphenhyphen663J3gFXnBVtxCj1B5iQOIDta5Nh7unhKUUKfNhHTi-oN9WXjfREICyo-Vbh8mljKjdISmVlyLv9S6V3_xOMaGv252gkmpxMLG2EpA4T3qccDKu9v4AF9KFzdpU_3h/s640/IMGP4026.JPG" width="640" /></a></td></tr>
<tr><td class="tr-caption" style="text-align: center;">Jezioro Czerwone.</td></tr>
</tbody></table>
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjxhtBukiElLQNUwK52Arre3JsN9m-3Eeq8Qg5Ezg6ruPV04OwF42QusK34rP3lgoiNtmeqAgiGV7i21ZFzRQCotl2NUtOxRcAGSKC0IythjFgqyomULq9_K-iGJRaLM5LCBxyXPA-h8X_C/s1600/IMGP4030.JPG" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="426" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjxhtBukiElLQNUwK52Arre3JsN9m-3Eeq8Qg5Ezg6ruPV04OwF42QusK34rP3lgoiNtmeqAgiGV7i21ZFzRQCotl2NUtOxRcAGSKC0IythjFgqyomULq9_K-iGJRaLM5LCBxyXPA-h8X_C/s640/IMGP4030.JPG" width="640" /></a></div>
<br />
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEghAEyjhhyphenhyphenS2JGv_Jg4TpKyzk63X8wyb5ZFzjeW4VBpRW-Yu0tF_GCo1AlS71-omUgUyf7TLOQ_Q5qkwq1XW92CQ1g0PonzliLuyKDx_MPPo6uXHiJDnVkAaVQkxeHALUo-W-lF4Ff3rOmP/s1600/IMGP4038.JPG" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="426" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEghAEyjhhyphenhyphenS2JGv_Jg4TpKyzk63X8wyb5ZFzjeW4VBpRW-Yu0tF_GCo1AlS71-omUgUyf7TLOQ_Q5qkwq1XW92CQ1g0PonzliLuyKDx_MPPo6uXHiJDnVkAaVQkxeHALUo-W-lF4Ff3rOmP/s640/IMGP4038.JPG" width="640" /></a></div>
<br />
<br />
<table align="center" cellpadding="0" cellspacing="0" class="tr-caption-container" style="margin-left: auto; margin-right: auto; text-align: center;"><tbody>
<tr><td style="text-align: center;"><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEiEGl3exSwLp2adbWIf1WRb4PKLCtTg7VC_tIGjhgRjeXnjWF0GReGAE4IrngaygBH6Rr9ArbGXgzxRqL7Fjul8IPa0ZGDBDhqWdxOSAPOR9UYtOmr2GY5e6IqAdVLdiY1AK7n2RNMcARyX/s1600/IMGP4046.JPG" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="426" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEiEGl3exSwLp2adbWIf1WRb4PKLCtTg7VC_tIGjhgRjeXnjWF0GReGAE4IrngaygBH6Rr9ArbGXgzxRqL7Fjul8IPa0ZGDBDhqWdxOSAPOR9UYtOmr2GY5e6IqAdVLdiY1AK7n2RNMcARyX/s640/IMGP4046.JPG" width="640" /></a></td></tr>
<tr><td class="tr-caption" style="text-align: center;">Na trasie do Transylwanii, przez deszcze i burze.</td></tr>
</tbody></table>
Olga Kicińskahttp://www.blogger.com/profile/09871291700018143144noreply@blogger.com0tag:blogger.com,1999:blog-1293819978666050324.post-11497245430538762662015-10-08T12:23:00.001-07:002015-10-08T12:32:41.714-07:00Bukowina, czyli malowane monastery i trochę Polski poza Polską Rodniańskie opuszczam z nową energią, którą na trasie zawsze gwarantuje mi jedeń dzień spędzony w cywilnym odzieniu i nie w siodle. Nowa jest również tablica rejestracyjna. Obok połamanej owiewki, wgniecionego baku oraz innych cieżkich zarysowań idealnie wpisuje się w madmaxowy look Hondy. Wyruszamy dalej w stronę Bukowiny, na celownik biorąc pierwszy z ośmiu wpisanych na listę światowego dziedzictwa UNESCO malowanych Monasterów, mianowicie monastyr Moldovița.<br />
<br />
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
</div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
</div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
</div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhkBmtJTN8cYiZswW6vzBNZixbfsT10k3WEoKMduaGLgd7I77M1AiBnSMUjCaG8jIA8CGsn-NS0iF0hWkhNPE-kZcsC3EY7FmM9oyJW4o_PF6c9VSgdldpVtC4DkqYKbkIMqks70dTNGK5t/s1600/Bukowina.JPG" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="308" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhkBmtJTN8cYiZswW6vzBNZixbfsT10k3WEoKMduaGLgd7I77M1AiBnSMUjCaG8jIA8CGsn-NS0iF0hWkhNPE-kZcsC3EY7FmM9oyJW4o_PF6c9VSgdldpVtC4DkqYKbkIMqks70dTNGK5t/s640/Bukowina.JPG" width="640" /></a> </div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<br /></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<br /></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: left;">
Po drodze nie obywa się bez drobnych przygód. Kilkanaście kilometrów za Borsą natrafiam na żużlówkę, którą dotrzeć można do dokładnie tego samego szlaku u stóp PN Gór Rodniańskich, do którego dotarłam dnia poprzedniego wyciągiem i na nogach. Nawet zastanawiałam się na górze, którędy cholera dojeżdżają tam te terenówki, które tak orają drogę. Jadę w górę, mając nadzieję, że dotrę do tego samego miejsca, tym razem na kołach. U podnóża lasu zatrzymuję się na krótki postój. Ciekawski pastuch, pasący tłuste owce 300 metrów dalej pogwizdywał i łypał w moją stronę. Wsiadam w końcu na moto i ruszam dalej, ale daleko nie zajeżdżam. Wyrobiska po kolana, żużel, paki z tyłu, 12 KM, ja sama i brak zasięgu - to, proszę państwa, chyba jednak niekoniecznie warunki na ćwiczenia w terenie. Honda spociła się i zasapała, a ja dokonałam krótkiego rachunku - jechać dalej, narazić się na wywrotkę i bycie zjedzonym przez dzikie zwierzęta, czy może jednak wycofanie się i bezpieczne odturlanie się w stronę Bukowiny. Decyduję się na to drugie. Ale ale! Obrócić nie ma jak, koleiny z obu stron, żużel ściąga w dół, ja na palcach i tak powoli, powolutku do tyłu, krok za krokiem. Pastuch musiał mieć ubaw po pachy. Jedzie taka baba, rusza dziarsko, przejechała 100 metrów, a poźniej przemierza te same 100 metrów tyłem i tip topami, byle się tylko nie wyjebać.</div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: left;">
<br /></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: left;">
</div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgKEm1dcgOGEx6eDIeuXLK-3Jl1zzYneUhiAasHKGk6GCjRwIvW9AwietmVQkcE4UOkdxF_U9oQNR_2mu5XCv9kswi5s76-bHxjf2xUVFErIniBLLbi46Cj2TVA4f7hWEaYqR51U9I9CVvu/s1600/IMGP3762.JPG" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="426" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgKEm1dcgOGEx6eDIeuXLK-3Jl1zzYneUhiAasHKGk6GCjRwIvW9AwietmVQkcE4UOkdxF_U9oQNR_2mu5XCv9kswi5s76-bHxjf2xUVFErIniBLLbi46Cj2TVA4f7hWEaYqR51U9I9CVvu/s640/IMGP3762.JPG" width="640" /></a></div>
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEiYXR_q5IcIMJV-xltlUDhlhM6b-deZSgCDCRVhs2PidFafc4bp0hQUwvHEZ_HSl4kqP7QTLAFXKbOaxWXJvr35KBwPxYXVheOFz8KiMGXbgcEejNV_dCFKFPz1N4czs80C3H58ESX-jxdm/s1600/IMGP3771.JPG" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="426" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEiYXR_q5IcIMJV-xltlUDhlhM6b-deZSgCDCRVhs2PidFafc4bp0hQUwvHEZ_HSl4kqP7QTLAFXKbOaxWXJvr35KBwPxYXVheOFz8KiMGXbgcEejNV_dCFKFPz1N4czs80C3H58ESX-jxdm/s640/IMGP3771.JPG" width="640" /></a></div>
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjN-FIJe7et0hCMep1caz6CPyEuZ82CAm48m6WZ6hkmCy0f3teeBlRgHiRzmoABtWipspJXGumUtjGSx8wYypMjJHT2TT8AZ71qBrDFL9wIQwMk2m5pqcqmo5jBsxrQJed8b5yLUU6Hx3ip/s1600/IMGP3775.JPG" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="426" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjN-FIJe7et0hCMep1caz6CPyEuZ82CAm48m6WZ6hkmCy0f3teeBlRgHiRzmoABtWipspJXGumUtjGSx8wYypMjJHT2TT8AZ71qBrDFL9wIQwMk2m5pqcqmo5jBsxrQJed8b5yLUU6Hx3ip/s640/IMGP3775.JPG" width="640" /></a></div>
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjnYxodrIIudns2-jzl_6IHpM5oehMVhOkFsC7Wk_qvi18I-iu4OyyM68x7sYlBJT5yeAhjt__X8X2lrTKMjZwq0buC1takfHJjYwX1oZ8XNzuiRfCqURqXw7nN6pWFdKJykdo6n0wZx0rZ/s1600/IMGP3785.JPG" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="426" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjnYxodrIIudns2-jzl_6IHpM5oehMVhOkFsC7Wk_qvi18I-iu4OyyM68x7sYlBJT5yeAhjt__X8X2lrTKMjZwq0buC1takfHJjYwX1oZ8XNzuiRfCqURqXw7nN6pWFdKJykdo6n0wZx0rZ/s640/IMGP3785.JPG" width="640" /></a></div>
<br />
<br />
<br />
W końcu zjeżdżam z połonin, a kolejne kilkadziesiąt kilometrów pragnę mianować najgorszym asfaltem, jakim miałam przyjemność jechać. Ten asfalt pewnie do dziś nosi ślady mojego potu, spływającego od głowy, pod kombinezonem, aż po opony, lejącego się tak ze mnie z dwóch powodów (i bynajmniej nie atsmoferycznych, choć też): z powodu dziur po kolana, które byłyby w stanie urwać koło traktorowi (wyolbrzymienie na potrzeby chwili) oraz z powodu ciężkich maszyn, ciężarówek, które na zakrętach wyjeżdżały mi bez ostrzeżenia na czołówkę. Nie żartuję ludzie, ten odcinek nie zna litości. Ataku frontalnego spodziewać się można nie tylko ze strony kierowców pokroju Death Proof, ale równieź zupełnie niewinnie zapowiadających się owiec (owce są k**** najgorsze), pasterzy, pasterskich psów oraz, rzecz jasna, Cyganów, których prowizoryczne zabudowania gęsto pojawiały się w górskich obszarach Maramureszu. W Rumunii, a w szczególności w górach, dzień bez czołówki to dzień stracony. Nie mówiąc już o tym, że Rumuni konsekwentnie traktowali mnie raczej jako co najwyżej skuterzystę, zapominając o moich pakach i o fakcie, że jednak trochę więcej potrzebuję miejsca na drodze. Rezultat? Po prostu spychali mnie na pobocze.<br />
<br />
Całe szczęścia okazuje się, że nie ja jedna narzekam na trasę. Litwini, którzy na południe udali się gdzieś na wysokości Barsany, z premedytacją opuścili Rodniańskie, bo ostrzegali, że odcinek do Bukowiny jest wyjątkowo niewygodny, szczególnie dla chopperków. Dla mnie takie dziurska to nawet fun, ale te przeszkody na trasie, no o tym google nic nie mówił. Ale jadę, jadę ostrożnie, spokojnie, obserwując każdy zakręt i niebotyczne, dzikie krajobrazy dookoła. Nagle łyka mnie grupa GSów i innych takie tłustych sprzętów. Polacy! Trąbią, machają i lecą dalej, mknąc ponad stówkę dziurami. Ja turlam się dalej niestrudzenie, ale dostrzegam ich w końcu na postoju nad rzeką. Machają, żebym się zatrzymała. Ekipa z Lublina turla się z radości, że spotkali Polkę i na dodatek motocyklistkę na tej zapomnianej trasie. Czekają z kawą, gotowi do wymiany doświadczeń z trasy. Okazuje się, że mkną do Bułgarii, więc Rumunię biorą dosłownie przelotem. Jeden rzuca: "No, tak to można jeździć, powoli, rozglądać się, a nie kurwa, tak jak my, 120 na godzinę, nic nie widzisz!" Trochę mnie ten komentarz pokrzepia, bo w końcu trochę głupio być zawsze wyprzedzanym... Opuszczam chłopców, którzy zachęcają jeszcze do wspólnej kąpieli w rzece, ale dziękuję grzecznie, Bukowina czeka. Jeszcze tylko wspólna fotka, uściski, wzajemne życzenia. Miłe to takie, spotkać rodaków na trasie, bardzo miłe. Szczególnie jeżeli to jedyni towarzysze w samotnej podróży, których można się spodziewać.<br />
<table align="center" cellpadding="0" cellspacing="0" class="tr-caption-container" style="margin-left: auto; margin-right: auto; text-align: center;"><tbody>
<tr><td style="text-align: center;"><img border="0" height="426" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEipNGTsAoDJ9IfuVvzfVY1_qzxUyvzhUPasx3TmsidhwS6sViFvIcOIsshSOXqr-FXI5bpRoSWc4T1avxNWaAtBRQM22OhGb4F05zeo2IETkRKWmmfxDf7tbZTdocCqivH1opC-_wHSen6t/s640/IMGP3798.JPG" style="margin-left: auto; margin-right: auto;" width="640" /></td></tr>
<tr><td class="tr-caption" style="text-align: center;">Gipsie Not Kings</td></tr>
</tbody></table>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<br /></div>
<table align="center" cellpadding="0" cellspacing="0" class="tr-caption-container" style="margin-left: auto; margin-right: auto; text-align: center;"><tbody>
<tr><td style="text-align: center;"><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhHyKkJvsZnoAgD0CY7_LiusOO5tYxPj4rrDoMJJQOBnOMRxQdO7bb6QF-1MZn5loHUYKIcDazgeJ2UVTI1RNMELLSdv5P3naqlGUZTrGSLE9wb1Key9UEnTSUOBlyRr7E3aa7-MRFB9CP3/s1600/IMGP3799.JPG" imageanchor="1" style="margin-left: auto; margin-right: auto;"><img border="0" height="426" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhHyKkJvsZnoAgD0CY7_LiusOO5tYxPj4rrDoMJJQOBnOMRxQdO7bb6QF-1MZn5loHUYKIcDazgeJ2UVTI1RNMELLSdv5P3naqlGUZTrGSLE9wb1Key9UEnTSUOBlyRr7E3aa7-MRFB9CP3/s640/IMGP3799.JPG" width="640" /></a></td></tr>
<tr><td class="tr-caption" style="text-align: center;">Lublin Shore</td></tr>
</tbody></table>
<br />
<table cellpadding="0" cellspacing="0" class="tr-caption-container" style="float: right; margin-left: 1em; text-align: right;"><tbody>
<tr><td style="text-align: center;"><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhW63Xpu8vBbsqL6xukM2UcOJyu3g7uiV2YZuSZEtnKNh7AkLCWx_JIWpqcOnbVb8NQa3lhA0yNBMjliBUXN2AYhSiGUnobyVJXz4W-2hY9JF7DEsbCMb1a5YDXhyphenhyphenm2DAFsXzSVSBxJm7Bl/s1600/IMGP3800.JPG" imageanchor="1" style="clear: right; margin-bottom: 1em; margin-left: auto; margin-right: auto;"><img border="0" height="426" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhW63Xpu8vBbsqL6xukM2UcOJyu3g7uiV2YZuSZEtnKNh7AkLCWx_JIWpqcOnbVb8NQa3lhA0yNBMjliBUXN2AYhSiGUnobyVJXz4W-2hY9JF7DEsbCMb1a5YDXhyphenhyphenm2DAFsXzSVSBxJm7Bl/s640/IMGP3800.JPG" width="640" /></a></td></tr>
<tr><td class="tr-caption" style="text-align: center;">... czyli ekipa z Lublina</td></tr>
</tbody></table>
<table align="center" cellpadding="0" cellspacing="0" class="tr-caption-container" style="margin-left: auto; margin-right: auto; text-align: center;"><tbody>
<tr><td style="text-align: center;"><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjJ6ghu2bqu521wmWgbZ8tzRnz5m2EVj4XK6qx3YP6lcqvzJJel1zhMTO6R2X4viQu2AEMkjVSx3BCbYYGsYy2ZaQZADA2srEpTkPGrvQhGr0osomjQop-GlsiqOJIJ93b1zpRiQqnMUwcA/s1600/IMGP3801.JPG" imageanchor="1" style="margin-left: auto; margin-right: auto;"><img border="0" height="426" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjJ6ghu2bqu521wmWgbZ8tzRnz5m2EVj4XK6qx3YP6lcqvzJJel1zhMTO6R2X4viQu2AEMkjVSx3BCbYYGsYy2ZaQZADA2srEpTkPGrvQhGr0osomjQop-GlsiqOJIJ93b1zpRiQqnMUwcA/s640/IMGP3801.JPG" width="640" /></a></td></tr>
<tr><td class="tr-caption" style="text-align: center;">Dalej dalej na malowane klasztory!</td></tr>
</tbody></table>
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhSHPGJGtQWBu0zQP64whK-rWa8wRy4XYOUeVH4fhtq3SrvLaYZrvnaYqylSApIZJ7gLRqSSmWrhJVsLR4M7Yz5TRa0KaUPp-50PFC_crTt4r5x0LO2z2RMUtcASdHgCc_M2wQL85538VwQ/s1600/IMGP3806.JPG" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="426" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhSHPGJGtQWBu0zQP64whK-rWa8wRy4XYOUeVH4fhtq3SrvLaYZrvnaYqylSApIZJ7gLRqSSmWrhJVsLR4M7Yz5TRa0KaUPp-50PFC_crTt4r5x0LO2z2RMUtcASdHgCc_M2wQL85538VwQ/s640/IMGP3806.JPG" width="640" /></a></div>
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
</div>
Im bliżej Vatry Moldovițe, tym równinniej i goręcej zaczyna się robić. Połyskują pierwsze srebrne dachy Bukowiny. Regiony dają się poznać po róznicach w architekturze. Ludzie zdają się poruszać również ciut szybciej aniżeli w Maramureszu, na chwilę znikają wszechobecne psy, lasy iglaste, a bliskość polskich wsi sprawia, że zaczynam czuć się jak w domu. W Vatra Moldovițe zjeżdżam z głównej i po około 500 metrach parkuję pod murami klasztoru. Nie spodziewam się cudów, ale cud autentycznie zastaję. Bo malowane klasztory, w moim odczuciu, choć do religii, jak i obiektów sakralnych stosunek mam dość wstrzemięźliwy, są SPEKTAKULARNE. Absolutny unikat na skalę europejską. Nie powtórzę historii, kto chce, niech sięgnie po podręczniki historii, bo historia regionu jest równie bogata jak terenów polskich. Mieszały się tam bowiem wszelkie możliwe wpływy, które w Europie Środkowo-Wschodniej mogły się wymieszać: od mołdawskich, przez osmańskie, po habsburskie. Wiem jedynie, że monastery powstawały z ramienia znamienitego mołdawskiego wodza, Stefana III Wielkiego. Legenda głosi, a opowiedział mi ją jeden z Polaków napotkanych w polskiej wiosce na Bukowinie, że Stefan Wielki, jak 47 lat żył, tak wygrał 47 bitew, a za każdą wygraną batalią strzelał z łuku i tam, gdzie strzała opadła, tam wznosił kolejną świątynię. Bo Stefan Wielki to wielki hospodar był i o kulturę oraz tradycję narodu bardzo dbał.<br />
Wstęp do monastyru Moldovițe kosztował mnie 5 okrągłych lei, z opłatą za zdjęcia - 10 lei. Warto było. Jest absolutnie urokliwy. Opłatę pobiera skromna mniszka, która z zapałem opowie po angielsku historię malowideł, po czym powróci do robótek ręcznych. Akurat Moldovițe nie jest tak oblegany jak chociażby Voronet, więc można pomedytować w ciszy i skupieniu. Cerkiew otacza przepiękny różany ogród, a malowidła cieszą oczy bardziej niż znane nam złote bogactwa barokowych kościołów. Przedstawiają sceny z Sądu Ostatecznego, Wielkiego Czwartku czy Ukrzyżowania Jezusa. W środku kopuła pnie się do góry aż do postaci Chrystusa otoczonej przez anioły, wskazując sugestywnie drogę, nawet niewierzącej osobie. Jest chłodno i cicho. Tylko obrazy przemawiają. Nie chce mi się już nawet o tym pisać, niech i do Was obrazy przemówią. Amen.<br />
<br />
<table align="center" cellpadding="0" cellspacing="0" class="tr-caption-container" style="margin-left: auto; margin-right: auto; text-align: center;"><tbody>
<tr><td style="text-align: center;"><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEj5IrzvrhHVnk2zy0BlA5he3EJTEud_W42oJCSND29i5aKu8cJNmhTIAh5F2LGOugcnyCB50UbMtwYZa6rUkTIcvK9IXEVZGJPfS7SiZ5G9CG4bEyFpbUMAnZqRfiCvgzgdPxJPguAeEJnJ/s1600/IMGP3826.JPG" imageanchor="1" style="margin-left: auto; margin-right: auto;"><img border="0" height="640" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEj5IrzvrhHVnk2zy0BlA5he3EJTEud_W42oJCSND29i5aKu8cJNmhTIAh5F2LGOugcnyCB50UbMtwYZa6rUkTIcvK9IXEVZGJPfS7SiZ5G9CG4bEyFpbUMAnZqRfiCvgzgdPxJPguAeEJnJ/s640/IMGP3826.JPG" width="426" /> </a></td><td style="text-align: center;"></td></tr>
<tr><td class="tr-caption" style="text-align: center;">Moldovițe</td></tr>
</tbody></table>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
</div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<br /></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
</div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
</div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
</div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjopmiMWa3N3eIitPPv0GbJY7CSLb3-kNpcOEnI_CguxbvOj6hlyVmgyHGNjhpPHx_fHAHn5nLlRjKSvMk6bQcoYUNhiMZgVZrWM9RU_v_S7Fp3SvCHTEjfuEa336_ssnESc5DfHdZwrCvH/s1600/IMGP3838.JPG" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="640" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjopmiMWa3N3eIitPPv0GbJY7CSLb3-kNpcOEnI_CguxbvOj6hlyVmgyHGNjhpPHx_fHAHn5nLlRjKSvMk6bQcoYUNhiMZgVZrWM9RU_v_S7Fp3SvCHTEjfuEa336_ssnESc5DfHdZwrCvH/s640/IMGP3838.JPG" width="426" /> </a></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<br /></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<br /></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEirxfSHbzDA_qckKGnlsrR3f0_qkyI2qh08xBQo4hFhqOpwdEOI-EbtOeJ_MRTnDC6PfxP9xD6pbwiEyOn__aqoDAowovdwT2Kdz3MTcSyHufvh7jXxL6chHHG_Ne0i3mTL9yQpSYJaIKQZ/s1600/IMGP3829.JPG" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="425" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEirxfSHbzDA_qckKGnlsrR3f0_qkyI2qh08xBQo4hFhqOpwdEOI-EbtOeJ_MRTnDC6PfxP9xD6pbwiEyOn__aqoDAowovdwT2Kdz3MTcSyHufvh7jXxL6chHHG_Ne0i3mTL9yQpSYJaIKQZ/s640/IMGP3829.JPG" width="640" /></a></div>
<br />
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEichVLEWRHOg0ACyhz4tLcIyWhBZTGqKtzn5n2vB-5EmyOLlcp2oijr7lSXJ8lRsKdOrVUWwHXBZ4GI-kFhXISnBkSv7rVI1TdmBt40t47XoCqOCHKRr-swqbL5D6i5Q8LCMO1vnKEnPEDd/s1600/IMGP3837.JPG" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="426" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEichVLEWRHOg0ACyhz4tLcIyWhBZTGqKtzn5n2vB-5EmyOLlcp2oijr7lSXJ8lRsKdOrVUWwHXBZ4GI-kFhXISnBkSv7rVI1TdmBt40t47XoCqOCHKRr-swqbL5D6i5Q8LCMO1vnKEnPEDd/s640/IMGP3837.JPG" width="640" /> </a></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<br /></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhIDL2EiP37WEjttcAkyt3K0cnElmRh92GYPW_4IA3Cqisj8lDVeDkAnaUoGIAo5uOehaY8Vmxg7QsmkHKfMItxChNWdVduGAGN8UvAB7KWxl0evbRm3Sg6ymMTG35wTFqu7dXKFeD3GTFK/s1600/IMGP3842.JPG" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="426" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhIDL2EiP37WEjttcAkyt3K0cnElmRh92GYPW_4IA3Cqisj8lDVeDkAnaUoGIAo5uOehaY8Vmxg7QsmkHKfMItxChNWdVduGAGN8UvAB7KWxl0evbRm3Sg6ymMTG35wTFqu7dXKFeD3GTFK/s640/IMGP3842.JPG" width="640" /></a></div>
<br />
<br />
<table align="center" cellpadding="0" cellspacing="0" class="tr-caption-container" style="margin-left: auto; margin-right: auto; text-align: center;"><tbody>
<tr><td style="text-align: center;"><br />
<br />
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhksYZ5PEZ4EvI7cFvKzRZsS6h9z4vPz92IoBjIQrzLZTXxbwR8_t-w8sl3gSyswV-DLBv_W_UawYl5VIfMffjE1ZRrlj_YtZ2xO_1ONtnaUlwJcAFrJP8A1xeY5j5V1IrxLpPPM7ZY-x5t/s1600/IMGP3854.JPG" imageanchor="1" style="margin-left: auto; margin-right: auto;"><img border="0" height="426" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhksYZ5PEZ4EvI7cFvKzRZsS6h9z4vPz92IoBjIQrzLZTXxbwR8_t-w8sl3gSyswV-DLBv_W_UawYl5VIfMffjE1ZRrlj_YtZ2xO_1ONtnaUlwJcAFrJP8A1xeY5j5V1IrxLpPPM7ZY-x5t/s640/IMGP3854.JPG" width="640" /></a></td></tr>
<tr><td class="tr-caption" style="text-align: center;">Srebrne dachy Bukowiny na trasie do Voronetu<br />
</td></tr>
</tbody></table>
<table align="center" cellpadding="0" cellspacing="0" class="tr-caption-container" style="margin-left: auto; margin-right: auto; text-align: center;"><tbody>
<tr><td style="text-align: center;"><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEidX4R6VmYNCDNSriGHmOYvUVhQmi8lm_m0xqb1iekI0A8bybK11gmriOc0W4ncmSOXduyN5pDO2s5sfE-l06uGXl3PJdC7IE2k0o4ovBBXn-Sq3E2nTBcKxB6hSILiWULOGhu1l8k65WmG/s1600/IMGP3857.JPG" imageanchor="1" style="margin-left: auto; margin-right: auto;"><img border="0" height="640" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEidX4R6VmYNCDNSriGHmOYvUVhQmi8lm_m0xqb1iekI0A8bybK11gmriOc0W4ncmSOXduyN5pDO2s5sfE-l06uGXl3PJdC7IE2k0o4ovBBXn-Sq3E2nTBcKxB6hSILiWULOGhu1l8k65WmG/s640/IMGP3857.JPG" width="426" /></a></td></tr>
<tr><td class="tr-caption" style="text-align: center;">Voronet. Większy i bardziej zatłoczony. Ale Moldovițe wcale mu nie ustępuje pięknem.</td></tr>
</tbody></table>
<br />
<table align="center" cellpadding="0" cellspacing="0" class="tr-caption-container" style="margin-left: auto; margin-right: auto; text-align: center;"><tbody>
<tr><td style="text-align: center;"><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEiL18FhgAPGhR35vaXxwPEW6gEEo1zZKz5vjgHuewNDmuiqTdYirp1dIUYKwzIcmIegEZl-12RnbhPc0U0iw8NLTH_83LQPyBT-iZ_DsHyNAurS_grBiiQjHT_1dBbxGqv5as0HRORcDG9o/s1600/IMGP3861.JPG" imageanchor="1" style="margin-left: auto; margin-right: auto;"><img border="0" height="640" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEiL18FhgAPGhR35vaXxwPEW6gEEo1zZKz5vjgHuewNDmuiqTdYirp1dIUYKwzIcmIegEZl-12RnbhPc0U0iw8NLTH_83LQPyBT-iZ_DsHyNAurS_grBiiQjHT_1dBbxGqv5as0HRORcDG9o/s640/IMGP3861.JPG" width="426" /></a></td></tr>
<tr><td class="tr-caption" style="text-align: center;">Sąd Osteteczny.</td></tr>
</tbody></table>
<br />
<table align="center" cellpadding="0" cellspacing="0" class="tr-caption-container" style="margin-left: auto; margin-right: auto; text-align: center;"><tbody>
<tr><td style="text-align: center;"><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhyG_IcBMOL2Ns3acpVrnsP0v0SA3Kc9U-VBAYT5seQHLGRMP0CpFCdmA76DDCt-H1qgVYjfCungU8d2TN037ZkfKBljhfavDEpt86W6jFKmvvn1M5Hp2EJTZp31Z-ErCX6ajD-03-JUOWh/s1600/IMGP3862.JPG" imageanchor="1" style="margin-left: auto; margin-right: auto;"><img border="0" height="640" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhyG_IcBMOL2Ns3acpVrnsP0v0SA3Kc9U-VBAYT5seQHLGRMP0CpFCdmA76DDCt-H1qgVYjfCungU8d2TN037ZkfKBljhfavDEpt86W6jFKmvvn1M5Hp2EJTZp31Z-ErCX6ajD-03-JUOWh/s640/IMGP3862.JPG" width="426" /></a></td></tr>
<tr><td class="tr-caption" style="text-align: center;">Hiszpańska wycieczka. Oni są wszędzie.</td></tr>
</tbody></table>
<br />
<table align="center" cellpadding="0" cellspacing="0" class="tr-caption-container" style="margin-left: auto; margin-right: auto; text-align: center;"><tbody>
<tr><td style="text-align: center;"><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEihdwM7wwaMgjPhlN0V5iQrEJCiP99_JGEpvLtZ25VlyFchlOkba7WJZjc84YzwxCUQAR-0CCAyYv5ZadkDJ5-SdJDnfio1Aigj-OSDlvT3lHFbZtHa4eW3F_2c4VKMmh68IamsqjOhovQN/s1600/IMGP3864.JPG" imageanchor="1" style="margin-left: auto; margin-right: auto;"><img border="0" height="640" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEihdwM7wwaMgjPhlN0V5iQrEJCiP99_JGEpvLtZ25VlyFchlOkba7WJZjc84YzwxCUQAR-0CCAyYv5ZadkDJ5-SdJDnfio1Aigj-OSDlvT3lHFbZtHa4eW3F_2c4VKMmh68IamsqjOhovQN/s640/IMGP3864.JPG" width="426" /> </a></td><td style="text-align: center;"></td><td style="text-align: center;"></td></tr>
<tr><td class="tr-caption" style="text-align: center;">I rumuńska wycieczka.</td></tr>
</tbody></table>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<br /></div>
<br />
<table align="center" cellpadding="0" cellspacing="0" class="tr-caption-container" style="margin-left: auto; margin-right: auto; text-align: center;"><tbody>
<tr><td style="text-align: center;"><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEi4vE4fAnQg64LF8wJ3tXByJ8QV6ymg5y2dK2leF9ioc8lyDCyD1M_bjJEuRnIGNgUyfdQY4rxXMxVKIsZXnJef4fRSorC_lrfCIxkUfqRqsVa1wv_2QaNqJQopO6n-SocHThNUi9ysRNp5/s1600/IMGP3868.JPG" imageanchor="1" style="margin-left: auto; margin-right: auto;"><img border="0" height="640" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEi4vE4fAnQg64LF8wJ3tXByJ8QV6ymg5y2dK2leF9ioc8lyDCyD1M_bjJEuRnIGNgUyfdQY4rxXMxVKIsZXnJef4fRSorC_lrfCIxkUfqRqsVa1wv_2QaNqJQopO6n-SocHThNUi9ysRNp5/s640/IMGP3868.JPG" width="426" /></a></td></tr>
<tr><td class="tr-caption" style="text-align: center;">Piękne i ciekawe te wyobrażenia o ogniu piekielnym i o tym, co reprezentuje zło.</td><td class="tr-caption" style="text-align: center;"><br /></td><td class="tr-caption" style="text-align: center;"><br /></td><td class="tr-caption" style="text-align: center;"><br /></td></tr>
</tbody></table>
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEiNz-W-HzY8KJGuZO54uf1XMyCn3BhqNu_Gv9WuBxvqmpXeRJr_y78EeayrTE0P8Fve3dO0WjSc_9g_JZurRpQCzOHOnH0uTzispSuy7qIvyDr4XclPmUCcp3fJ-iqVOi7b4BdFalSYgWOj/s1600/IMGP3874.JPG" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="640" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEiNz-W-HzY8KJGuZO54uf1XMyCn3BhqNu_Gv9WuBxvqmpXeRJr_y78EeayrTE0P8Fve3dO0WjSc_9g_JZurRpQCzOHOnH0uTzispSuy7qIvyDr4XclPmUCcp3fJ-iqVOi7b4BdFalSYgWOj/s640/IMGP3874.JPG" width="426" /></a></div>
<br />
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEiP8S_H4xnIDGht_DOK9RtT2eNwmZHB6mHWJ6QbZ3ZqNV37uvw75CXMtKUi-LkGlElwNp9iYjxCkLT-TRU1jYu5Gc1Ekc4Yk5SuWL272nZxjR6MSIFreU4r8E2Hi0ZXx2doIezqWLwRlkFW/s1600/IMGP3875.JPG" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="640" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEiP8S_H4xnIDGht_DOK9RtT2eNwmZHB6mHWJ6QbZ3ZqNV37uvw75CXMtKUi-LkGlElwNp9iYjxCkLT-TRU1jYu5Gc1Ekc4Yk5SuWL272nZxjR6MSIFreU4r8E2Hi0ZXx2doIezqWLwRlkFW/s640/IMGP3875.JPG" width="426" /> </a></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<br /></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: left;">
Po Moldovițe i Voronecie można już mieć dość malowideł. Dwie cerkwie z ośmiu zwiedzanych zupełnie niepośpiesznie to satysfakcjonujący wynik. Jest już popołudnie więc powoli zmierzam ku pierwszej z polskich wiosek, do Poiany Miculi. Dowiedziałam się o nich z przewodnika, bo tak prawdopodobnie nikt nie wskazałby mi tego kierunku. W okolicy jest ich kilka, obok Poiany również Nowy Sołoniec, Plesza oraz największa - Kaczyka, która stała się sprawcą całego polskiego zamieszania. Do Kaczyki bowiem pierwsi Polacy zostali ściągnięci z Bochni w XIX wieku, wraz z odkryciem soli kamiennej oraz powstałym w związku z tym zapotrzebowaniem na doświadczonych górników. O dziwo, zupełnie przypadkowo los skieruje mnie pod koniec podróży na wymuszony postój do Bochni, w której nigdy nie byłam, a podczas tego tripu jako motyw przewinęła się aż dwa razy, i to w tak różnych zakątkach Europy. </div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: left;">
Do Poiany prowadzi świeżo wylany, wąski asfalt. Ponoć ufundowany przez nas w geście solidarności z naszymi rodakami. Okolica zdaje się coraz bardziej znajoma, jakby przytulna. Jest przyjemnie pagórkowato, częściowo trawiaste, częściowo zalesione wzgórza oraz kopiaste stogi siana. Na wjeździe do Poiany wita mnie starszy pan właśnie z taką kopą siana na wozie. Podekscytowana pytam po polsku, czy pan i również po polsku mówi. Tak! Tak, mówi! To Polak, to w rzeczy samej Polak, trochę zaciąga z rumuńska, czasem wrzuci jakieś niezrozumiałe słowo, ale w 95% polszczyzna jak ta lala, taka, jaką znają nasi dziadkowie. Wzruszające to było spotkanie. Staliśmy tak na drodze, on przy wozie, ja na swoim motocyklu z całym ładunkiem, przyjechałam aż tutaj, żeby ich spotkać, a oni nie mogli wyjść z podziwu, że ich mała, zapomniana wioseczka może być celem pielgrzymek wędrowców z Polski, którzy chcą liznąć tego unikatowego folkloru. Dołączyły do nas dwie sąsiadki, jedna starsza od drugiej. Opowiadali swoje historie o tym, jak się tu znaleźli, brzmi egzotycznie, ale był to dla ich przodków i częściowo dla nich samych taki sam cel emigracyjny, jak dla nas Niemcy czy Anglia. Teraz żyją głównie z gospodarki, pan Władysław skarżył się, że ceny siana spadają, a dzieci trzeba odchować i posłać na studia dokładnie tak samo jak w Polsce. Jego córka całe szczęście już w Bukareszcie, pracuje w korporacji. Ach, jak znajomo brzmią te tematy. Starsi państwo pytali z ciekawością o życie w Polsce, czy mamy jeszcze krowy na wsiach, jak nam się powodzi. Zachciało mi się wziąć ich wszystkich ze sobą na tylnim siedzeniu, by pokazać odległą Polskę, zapoznać z moimi dziadkami, zatrzymać na dłużej ten świat, który zdawałoby się, zatrzymał się gdzieś w latach 50. Ale nie da rady. Trzeba jechać dalej. Pożegnałam się głęboko poruszona, przejechałam wieś wzdłuż aż do końca, gdzie miałam znaleźć nocleg w Domu Polskim. Przywitała mnie grupa polskich pijaczków, jeden co bardziej elegancki wyszedł dziarsko na przeciw, z wyraźnie zaczerwienionym nosem, ukłonił się nisko, uścisnął mi energicznie dłoń i rzekł: Dzień dobry, Włodek jestem!, po czym wyjaśnił długimi, powolnymi zdaniami, że tej pani od domu nie ma i żebym pojechała do Nowego Sołońca, bo tam jest największy Dom Polski, tylko on nie wie, czy skrót przez górę będzie przejezdny, bo to żużel i ostro pod górę, więc dużo samochodów nie daje rady. Ale za to nadrabiać asfaltem 50 km to też nie rozwiązanie. W końcu stwierdziliśmy, że zawsze mogę spróbować i tym optymistycznym akcentem zakończyła się moja wizyta w Poianie.</div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: left;">
Zawracając do wspomnianej żużlówki natrafiłam na krowy uciekające w popłochu po asfalcie. Zatrzymałam się na chwilę i obróciwszy się dostrzegłam na horyzoncie babulkę około 80letnią biegnącą ile sił w nogach i krzyczącą za krasulami. Poczekałam cierpliwie, aż je dogoni i zawróci, bo wiedziałam, ze silnikiem jeszcze dalej je przepłoszę. Poza tym, jak żyję, tak szybko biegnącej 80latki jeszcze nie widziałam. Musiałam tę scenę sfotografować ;))</div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: left;">
Skrót okazał się nie taki straszny, jak go Włodek malował. Trochę pod górkę, gorzej już z górki, zjazd dla niskich aut być może niewskazany. Nowy Sołoniec - cichy i spokojny. Jak zawieszony w próźni. Tylko natura dookoła. Dom Polski okazał się sporym schroniskiem, do którego regularnie przyjeżdżają turyści i młodzież szkolna. Wyremontowany, o wysokim standardzie, przynajmniej jak na te regiony, ze stołówką, własnym barem i tarasem, na którym miałam przy małym piwie podsłuchiwać, czym żyją okoliczne kobiety. Za skromne 40 lei dostałam jednooosobowy pokój z własną łazienką. Prysznic i łóżko smakowały mi jak nigdy. W końcu znów byłam w domu.</div>
<br />
<table align="center" cellpadding="0" cellspacing="0" class="tr-caption-container" style="margin-left: auto; margin-right: auto; text-align: center;"><tbody>
<tr><td style="text-align: center;"><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgp4Kd6EHhygnTgTfugiKUqh2VpDVc9TJfyl58kglkhLQxy-dEiUCYUW_fREEbOsPaBgDcS4XEajukG2tdKwS-h0u4KRm0b13E13JoEVbKWPGw3GQzVET28SBsqaK164STPFup8f-SJyIJz/s1600/IMGP3876.JPG" imageanchor="1" style="margin-left: auto; margin-right: auto;"><img border="0" height="426" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgp4Kd6EHhygnTgTfugiKUqh2VpDVc9TJfyl58kglkhLQxy-dEiUCYUW_fREEbOsPaBgDcS4XEajukG2tdKwS-h0u4KRm0b13E13JoEVbKWPGw3GQzVET28SBsqaK164STPFup8f-SJyIJz/s640/IMGP3876.JPG" width="640" /></a></td></tr>
<tr><td class="tr-caption" style="text-align: center;">Przed Poianą.</td></tr>
</tbody></table>
<br />
<table align="center" cellpadding="0" cellspacing="0" class="tr-caption-container" style="margin-left: auto; margin-right: auto; text-align: center;"><tbody>
<tr><td style="text-align: center;"><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgx6GsZaxJfdDzYJo80aTl6VCv0Qu3SxfXRaDT-bWUCDS0oFDhuVL7AwZD15nvZ0Y1KhXRwlKcP38L59zbZxFiSRj2BN1XLcIg649WmroYRdrDQOeyhAvPaFUtnA1BxvB4GdavI1K9t4cLo/s1600/IMGP3880.JPG" imageanchor="1" style="margin-left: auto; margin-right: auto;"><img border="0" height="640" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgx6GsZaxJfdDzYJo80aTl6VCv0Qu3SxfXRaDT-bWUCDS0oFDhuVL7AwZD15nvZ0Y1KhXRwlKcP38L59zbZxFiSRj2BN1XLcIg649WmroYRdrDQOeyhAvPaFUtnA1BxvB4GdavI1K9t4cLo/s640/IMGP3880.JPG" width="426" /></a></td></tr>
<tr><td class="tr-caption" style="text-align: center;">Nasz Rodak w Bukowinie!</td></tr>
</tbody></table>
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
</div>
<table align="center" cellpadding="0" cellspacing="0" class="tr-caption-container" style="margin-left: auto; margin-right: auto; text-align: center;"><tbody>
<tr><td style="text-align: center;"><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjsC3CV2Gr5o8F9qUZHDNSCn5u4XTWfmzHscD-PlIk94zXgI2KJdwRFPhHiOVDrufD0a67LKfdW4rpf9wludz3N-bI4ldjgyFkqd5MSyw8crwmJvqSI7azXQBw9mnCz-OMsuHHyMcVOuDtR/s1600/IMGP3888.JPG" imageanchor="1" style="margin-left: auto; margin-right: auto;"><img border="0" height="426" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjsC3CV2Gr5o8F9qUZHDNSCn5u4XTWfmzHscD-PlIk94zXgI2KJdwRFPhHiOVDrufD0a67LKfdW4rpf9wludz3N-bI4ldjgyFkqd5MSyw8crwmJvqSI7azXQBw9mnCz-OMsuHHyMcVOuDtR/s640/IMGP3888.JPG" width="640" /></a></td></tr>
<tr><td class="tr-caption" style="text-align: center;">Uciekinierki z Alcatraz.</td></tr>
</tbody></table>
<br />
<table align="center" cellpadding="0" cellspacing="0" class="tr-caption-container" style="margin-left: auto; margin-right: auto; text-align: center;"><tbody>
<tr><td style="text-align: center;"><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEiO1CGZsuZLCNgbKfXbjCVyMuf2OrItiYlkMJMi6-Qm4mdArzEZwQ4zUT6Lm3ByqeFfIpmcQSlaIEeiqS52hkAqB6Q7uXd2wptu52k3bsgvO-L_zlNqkbY3vdjWRViOuFf-uU-H0U_BNbBF/s1600/IMGP3891.JPG" imageanchor="1" style="margin-left: auto; margin-right: auto;"><img border="0" height="426" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEiO1CGZsuZLCNgbKfXbjCVyMuf2OrItiYlkMJMi6-Qm4mdArzEZwQ4zUT6Lm3ByqeFfIpmcQSlaIEeiqS52hkAqB6Q7uXd2wptu52k3bsgvO-L_zlNqkbY3vdjWRViOuFf-uU-H0U_BNbBF/s640/IMGP3891.JPG" width="640" /></a></td></tr>
<tr><td class="tr-caption" style="text-align: center;">Patrzcie na krowy, jaka mina, że niby nie uciekły!</td></tr>
</tbody></table>
<br />
<table align="center" cellpadding="0" cellspacing="0" class="tr-caption-container" style="margin-left: auto; margin-right: auto; text-align: center;"><tbody>
<tr><td style="text-align: center;"><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhUzyRwrD83SkNZMCUHM-wnx68_OXWxNZ1HIlx6r49fk9kkaa7n9yIu96AjWFI0TtH6xON3wkASjZOoWk7rFOgcJBiEtQjaphnXR9ik0NM1sI39NtORiCBcfiEUZJUxVWp95lC2in_jhXJQ/s1600/IMGP3892.JPG" imageanchor="1" style="margin-left: auto; margin-right: auto;"><img border="0" height="426" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhUzyRwrD83SkNZMCUHM-wnx68_OXWxNZ1HIlx6r49fk9kkaa7n9yIu96AjWFI0TtH6xON3wkASjZOoWk7rFOgcJBiEtQjaphnXR9ik0NM1sI39NtORiCBcfiEUZJUxVWp95lC2in_jhXJQ/s640/IMGP3892.JPG" width="640" /></a></td></tr>
<tr><td class="tr-caption" style="text-align: center;">Tak, to ona, to ta babcia biegła po krowy z prędkością światła. I sobie przypomnę te emerytki polskie sapiące nad uchem w autobusie. Można? Można! A nawet trzeba!</td></tr>
</tbody></table>
<br />
<table align="center" cellpadding="0" cellspacing="0" class="tr-caption-container" style="margin-left: auto; margin-right: auto; text-align: center;"><tbody>
<tr><td style="text-align: center;"><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgT3AlzZMFp_-vtIiqPk7yGTcYpjNve6TEznGuTw8VFi_l-o4p3UR1H2hNYDoj4JwEepIS3vJOlaD9u_WGmeA6hckyY4tkQgXMlBlNPzcsJtO7fzBv9t4Dvld6UBXvDBrtQjHAiq27-K6GT/s1600/IMGP3898.JPG" imageanchor="1" style="margin-left: auto; margin-right: auto;"><img border="0" height="426" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgT3AlzZMFp_-vtIiqPk7yGTcYpjNve6TEznGuTw8VFi_l-o4p3UR1H2hNYDoj4JwEepIS3vJOlaD9u_WGmeA6hckyY4tkQgXMlBlNPzcsJtO7fzBv9t4Dvld6UBXvDBrtQjHAiq27-K6GT/s640/IMGP3898.JPG" width="640" /></a></td></tr>
<tr><td class="tr-caption" style="text-align: center;">Droga do Nowego Sołońca.</td></tr>
</tbody></table>
<br />
<table align="center" cellpadding="0" cellspacing="0" class="tr-caption-container" style="margin-left: auto; margin-right: auto; text-align: center;"><tbody>
<tr><td style="text-align: center;"><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjleP2JcphmSxhraHsKNEW5m-ec-s3wE8pIR0oOtk2Y_hHGKeUhZBU_iVVQaOqqshxHHfAcykhoo6UJn5OKvScCm89V9RAB2XLMBWUGXrl5jfzleA1-ibiSTGUIJlUBADcKBSIuXQDYEpjD/s1600/IMGP3901.JPG" imageanchor="1" style="margin-left: auto; margin-right: auto;"><img border="0" height="426" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjleP2JcphmSxhraHsKNEW5m-ec-s3wE8pIR0oOtk2Y_hHGKeUhZBU_iVVQaOqqshxHHfAcykhoo6UJn5OKvScCm89V9RAB2XLMBWUGXrl5jfzleA1-ibiSTGUIJlUBADcKBSIuXQDYEpjD/s640/IMGP3901.JPG" width="640" /></a></td></tr>
<tr><td class="tr-caption" style="text-align: center;">Dom Polski w Nowym Sołońcu.</td></tr>
</tbody></table>
<br />
<table align="center" cellpadding="0" cellspacing="0" class="tr-caption-container" style="margin-left: auto; margin-right: auto; text-align: center;"><tbody>
<tr><td style="text-align: center;"><img border="0" height="426" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhFKmxDU4aZYj0yNxxKfzyrB7_mOn2mid7QsFFbgdnloub2xzImPwY8FraNvS2kIwdFYc5h8znoTzBOUaRZNmV33LegBr-2Vqx9BmDI3qd1gGDpKhDp6TPk4FvMkgo8CrLpMOO7WiXYb3yy/s640/IMGP3900.JPG" style="margin-left: auto; margin-right: auto;" width="640" /></td></tr>
<tr><td class="tr-caption" style="text-align: center;">Życie toczy się tu spokojnym biegiem.</td></tr>
</tbody></table>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<br /></div>
<table align="center" cellpadding="0" cellspacing="0" class="tr-caption-container" style="margin-left: auto; margin-right: auto; text-align: center;"><tbody>
<tr><td style="text-align: center;"><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEh3Tr2GoJL-umHWRSD-jWeM-01KpBWSOZ-rBucXISLoRdEVF7-tekwB1gRrENhqkGJJRdE_1EH6uviA04DbF-tixGaGSWgNyEbemgasq0AMipHjcvUIMXDfdh3mHLjPVtgbIdB2TY65m2wn/s1600/IMGP3909.JPG" imageanchor="1" style="margin-left: auto; margin-right: auto;"><img border="0" height="640" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEh3Tr2GoJL-umHWRSD-jWeM-01KpBWSOZ-rBucXISLoRdEVF7-tekwB1gRrENhqkGJJRdE_1EH6uviA04DbF-tixGaGSWgNyEbemgasq0AMipHjcvUIMXDfdh3mHLjPVtgbIdB2TY65m2wn/s640/IMGP3909.JPG" width="425" /></a></td></tr>
<tr><td class="tr-caption" style="text-align: center;">Taki to oto miły pokoik. Idę spać. Dobranoc!</td></tr>
</tbody></table>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<br /></div>
<br />
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
</div>
<br />Olga Kicińskahttp://www.blogger.com/profile/09871291700018143144noreply@blogger.com0tag:blogger.com,1999:blog-1293819978666050324.post-37733935840705436342015-09-02T15:25:00.002-07:002015-09-12T03:11:58.903-07:00Góry Rodniańskie, czyli pieśń o rysiach, zagubionej tablicy rejestracyjnej i pieszych wędrówkach <span style="font-family: inherit;">Z Bârsany nieśpiesznym krokiem, a raczej suwem, podążam w stronę Borșy, miejscowości turystycznej położonej u podnóża Gór Rodniańskich. Droga zaczyna się przyjemnie kręci<span style="background-color: white; line-height: 18.2000007629395px;">ć, daleko na horyzoncie wynurzają się pierwsze, łyse grzbiety, a za nimi ostre jak brzytwa wierzchołki szczytów jak wysoki na 2303 metrów Pietrosul czy odrobinę niższy Ineul. Jadę, bo Rodniańskie przyjemnie skojarzyły mi się z Połoninami Bieszczadzkimi, cho</span><span style="background-color: white; line-height: 18.2000007629395px;">ć</span><span style="background-color: white; line-height: 18.2000007629395px;"> wysokości są bardziej drapieżne. Poza tym, pominąwszy fakt, że bardzo dużo pozytywnego nasłuchałam się o Okręgu Maramuresz, Góry Rodniańskie po prostu stoją mi na drodze do wyczekiwanej Bukowiny. Tak to już jest z tą Rumunią: Karpaty zasadniczo stoją na drodze cały czas, no chyba, że zmierza się ku morzu czy Mołdawii, wtedy może w 70% trasy;)</span></span><br />
<span style="font-family: inherit;"><span style="background-color: white; line-height: 18.2000007629395px;"><br /></span></span>
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEj4J7aTq2E39KUFx7REoq2dfPGZuJzxyPkCHaCIPtCv1tD_yDDUYAVdyH-lILXgZLAD-TfSzIy-ZEEmBicYAOb1vYtIwWfqZi61W-Q08ED3TAE4RwrVXGAvtb2Fpy0y1_Y6fwsVFJTg6ACs/s1600/borsa.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="472" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEj4J7aTq2E39KUFx7REoq2dfPGZuJzxyPkCHaCIPtCv1tD_yDDUYAVdyH-lILXgZLAD-TfSzIy-ZEEmBicYAOb1vYtIwWfqZi61W-Q08ED3TAE4RwrVXGAvtb2Fpy0y1_Y6fwsVFJTg6ACs/s640/borsa.jpg" width="640" /></a></div>
<span style="font-family: inherit;"><span style="background-color: white; line-height: 18.2000007629395px;"><br /></span></span>
<br />
Na skrzyżowaniu 18 z 17c ciut się mylę, no co, nawi nie mam, to mi wolno! Jadę w stronę Romuli, z czego w sumie czerpię same korzyści, bo wjeżdżam na punkt widokowy, z którego spokojnie mogę obserwowa<span style="background-color: white; line-height: 18.2000007629395px;">ć, konsumując konserwę rybną, co mnie wkrótce czeka. No może nie do końca spokojnie. Nachodzi mnie pieseł. Jeden z moich nieodłącznych, rumuńskich towarzyszy. Bo to jest tak: gdzie Ty, tam i pies. Na parkingu - pies. W krzakach - pies. W lesie - pies. W górach - pies. Pies pasterski. Czasem sam. Czasem w parach lub w grupach. A najczęściej naprzemiennie, w różnych konstelacjach. Psy wyskakują z różnych zakamarków, więc trzeba mie</span><span style="background-color: white; line-height: 18.2000007629395px;">ć się na baczności. Później, już w końcowej fazie tripu zaobserwowałam, że psy Północy są łagodniejszej natury, przyjazne, powolne. Nie rzucają się nerwowo do nogawek jak te z Południa. Jak mawiają Rumuni o Maramureszu, cho</span><span style="background-color: white; line-height: 18.2000007629395px;">ć bardziej w kontekście samych mieszkańców i specyfiki regionu</span><span style="background-color: white; line-height: 18.2000007629395px;">: nawet psy szczekają tu wolniej, nie hał hał, ale hał......... hał........... Zatem potwierdzam. Tak, tak właśnie jest z tymi psami. A że ja psy lubię, to będę o nich od czasu do czasu tu pisa</span><span style="background-color: white; line-height: 18.2000007629395px;">ć.</span><br />
<span style="background-color: white; line-height: 18.2000007629395px;"><br /></span>
<span style="background-color: white; line-height: 18.2000007629395px;"> No więc rozsiadam się pod zajazdem w punkcie widokowym. Po drodze sielankowo łażą krowy puszczone luzem, wychodzą jak gdyby nigdy nic znikąd i znikają również na trasie donikąd. Tylko dzwonkami uczepionymi do szyi alarmują o kierunku marszu, ale zdaję, że nikogo to nie interesuje. No więc siadam, obserwuję scenkę, później mój wzrok przykuwają krajobrazy. Na horyzoncie sinieją chmury, dokładnie tam, gdzie powinnam była dojecha</span><span style="background-color: white; line-height: 18.2000007629395px;">ć, gdyby nie zgubne skrzyżowanie. Daję chmurom trochę czas, jest bardzo przyjemnie, więc niech odejdą w spokoju tam, gdzie mnie po południu nie będzie. Bardzo nie lubię mokną</span><span style="background-color: white; line-height: 18.2000007629395px;">ć na motocyklu, oj bardzo. No więc rozkładam się z podręcznym zestawem harcerza i dwiema konserwami. Zapycham konserwę w ciszy. Między kęsami studiuję przewodnik...</span><br />
<span style="background-color: white; line-height: 18.2000007629395px;"><br /></span>
<br />
<table align="center" cellpadding="0" cellspacing="0" class="tr-caption-container" style="margin-left: auto; margin-right: auto; text-align: center;"><tbody>
<tr><td style="text-align: center;"><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgsH3QZfFkk9Q8hcKj_UzRXsE2_lec1Oo2l8l-UPv9ZMpzP5nX6CWSxtxl4u31QpFQHxOhuwdI9NH3oLwFrUAPomGZnNnoi-M3kncUKQGr3FDWKtudN4OHK_zMs2-sr5a5NgWSlwQBXgvvw/s1600/IMGP3673.JPG" imageanchor="1" style="margin-left: auto; margin-right: auto;"><img border="0" height="426" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgsH3QZfFkk9Q8hcKj_UzRXsE2_lec1Oo2l8l-UPv9ZMpzP5nX6CWSxtxl4u31QpFQHxOhuwdI9NH3oLwFrUAPomGZnNnoi-M3kncUKQGr3FDWKtudN4OHK_zMs2-sr5a5NgWSlwQBXgvvw/s640/IMGP3673.JPG" width="640" /></a></td></tr>
<tr><td class="tr-caption" style="text-align: center;">Widok. Na trasie do Romuli.</td></tr>
</tbody></table>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<br /></div>
<table align="center" cellpadding="0" cellspacing="0" class="tr-caption-container" style="margin-left: auto; margin-right: auto; text-align: center;"><tbody>
<tr><td style="text-align: center;"><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjIAysK956n4NPJ9enBqRVhh0X2TziUJXzylDh2SthupuWsPXTr2xwfyWCpYRXoB-Llh8IWwQuSi1B1XwcTP75iD5Ks6Dw4-vyQSIqoSueQL_Cdg-jjmivlTP4PzaMFK5lzOs2_GSgkljde/s1600/IMGP3677.JPG" imageanchor="1" style="margin-left: auto; margin-right: auto;"><img border="0" height="426" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjIAysK956n4NPJ9enBqRVhh0X2TziUJXzylDh2SthupuWsPXTr2xwfyWCpYRXoB-Llh8IWwQuSi1B1XwcTP75iD5Ks6Dw4-vyQSIqoSueQL_Cdg-jjmivlTP4PzaMFK5lzOs2_GSgkljde/s640/IMGP3677.JPG" width="640" /></a></td></tr>
<tr><td class="tr-caption" style="text-align: center;">Krówska.</td></tr>
</tbody></table>
<br />
<span style="background-color: white; line-height: 18.2000007629395px;"> Przed posiłkiem widziałam go, migotał mi gdzieś, taki kundel bury niewymiarowy. Z innym takim też, co odszedł w niepamię</span><span style="background-color: white; line-height: 18.2000007629395px;">ć, jak mi się zdawało. Ale znalazł mnie, pieseł. Wyczuł konserwę nosem. No więc daję mu. Niech ma. Niech je. </span><br />
<span style="background-color: white; line-height: 18.2000007629395px;"><br /></span>
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgMZoy-PXVkClS4WDqIgDNWHHpYlaKM0infJtN8qvspn_qaDJf6XPZgnct9fNzkynjVXWBPAw3EwZu1oCHSiQULSO_S8ed53FHewUUpZAwcsThyphenhyphen3QdaDrC_c2MIVUSh5c0Z6jgp_flcQy9j/s1600/IMGP3669.JPG" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="640" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgMZoy-PXVkClS4WDqIgDNWHHpYlaKM0infJtN8qvspn_qaDJf6XPZgnct9fNzkynjVXWBPAw3EwZu1oCHSiQULSO_S8ed53FHewUUpZAwcsThyphenhyphen3QdaDrC_c2MIVUSh5c0Z6jgp_flcQy9j/s640/IMGP3669.JPG" width="426" /></a></div>
<span style="background-color: white; line-height: 18.2000007629395px;"><br /></span>
<br />
<br />
Pies mlaska, a ja powracam do lektury i swojej pozostałej ryby. Zanurzam się w opowieści o Maramureszu, zerkając co chwilę na rysy Rodniańskich w oddali, ale zapomniawszy na kilka minut o psie. Odwracam się po kilku minutach, żeby sprzątną<span style="background-color: white; line-height: 18.2000007629395px;">ć po burku, a tam:</span><br />
<span style="background-color: white; line-height: 18.2000007629395px;"><br /></span>
<br />
<table align="center" cellpadding="0" cellspacing="0" class="tr-caption-container" style="margin-left: auto; margin-right: auto; text-align: center;"><tbody>
<tr><td style="text-align: center;"><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEiEL_4I_SK63iD78AfAtRfNCgh72ET173Ujk5QvoSaNwX19I0nU2a4dQQKk_tXYytPSg9RFlMBhBiDDIFOFnBliW-bOw5LvrkudLfAuvruqoY1o0vtbvEsb43vF38lNmwZb-lBLjB8buRj7/s1600/IMGP3674.JPG" imageanchor="1" style="margin-left: auto; margin-right: auto;"><img border="0" height="426" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEiEL_4I_SK63iD78AfAtRfNCgh72ET173Ujk5QvoSaNwX19I0nU2a4dQQKk_tXYytPSg9RFlMBhBiDDIFOFnBliW-bOw5LvrkudLfAuvruqoY1o0vtbvEsb43vF38lNmwZb-lBLjB8buRj7/s640/IMGP3674.JPG" width="640" /></a></td></tr>
<tr><td class="tr-caption" style="text-align: center;">INNY PIESEŁ!</td></tr>
</tbody></table>
<span style="background-color: white; line-height: 18.2000007629395px;"> </span><br />
<span style="background-color: white; line-height: 18.2000007629395px;"> INNY PIESEŁ! W dokładnie tym samym miejscu. Takie niby nic, ale zdolności bezszelestnej teleportacji rumuńskich psów mnie tak zachwyciła, że postanowiłam to uwieczni</span><span style="background-color: white; line-height: 18.2000007629395px;">ć. Niestety ten drugi miał pecha, nie było już nic do żarcia, a suchego pieczywa żry</span><span style="background-color: white; line-height: 18.2000007629395px;">ć nie chciał.</span><br />
<span style="background-color: white; line-height: 18.2000007629395px;"><br /></span>
<span style="background-color: white; line-height: 18.2000007629395px;"> Jadę dalej. Dojeżdżam w końcu do docelowej 18stki. Przez chwilę zastanawiam się, czy lepiej pojecha</span><span style="background-color: white; line-height: 18.2000007629395px;">ć na </span><span style="line-height: 18.2000007629395px;">Borșę i tam szuka</span><span style="background-color: white; line-height: 18.2000007629395px;">ć pola namiotowego, czy może do osławionego Viseu de Sus, skąd wczesnym ranem rusza kilkugodzinna wycieczka górską kolejką wąskotorową. Ostateczna decyzja - olewam kolejkę, jadę na </span><span style="line-height: 18.2000007629395px;">Borșę, mając nadzieję, że na nogach czy na kołach zobaczę to samo, co do zaoferowania ma niniejsza kolejka. </span><br />
<span style="line-height: 18.2000007629395px;"><br /></span>
<span style="line-height: 18.2000007629395px;"> </span><span style="line-height: 18.2000007629395px;">Borșa jest przaśna. Spodziewałam się kurortu górskiego, a samo pojęcie przywodzi przeciętnemu Polakowi raczej skojarzenie zwartej, przytulnej miejscowości, w której stacjonują głównie głodni górskich wrażeń piesi turyści. </span><span style="line-height: 18.2000007629395px;">Borșa jest jednakże inna. Wlecze się, wrzucona w powierzchniowo doś</span><span style="background-color: white; line-height: 18.2000007629395px;">ć dużą kotlinę . Po ulicach snują się ludzie, jest tłoczno, duszno. Zabudowa niska i mało atrakcyjna. Ale klimat wciąga. Ulice pracują jak na spowolnionych obrotach. Starsi ludzie chodzą środkiem drogi, jak gdyby ich trasa spacerowa nie zmieniła się od 50 lat, gdy dróg w tych miejscach nie było. Auta, piesi, starsi, młodsi, psy, wozy konne, wszystko zdaje się by</span><span style="background-color: white; line-height: 18.2000007629395px;">ć zgodnie współżyjącym, symbiotycznym organizmem. Każdy zdaje się na siebie włazi</span><span style="background-color: white; line-height: 18.2000007629395px;">ć, jednocześnie nie ocierając się o siebie. Cudowny, przaśny tłum. I ludzie żywo reagujący na kobietę motocyklistkę, szczególnie kobiety. W markecie czy na parkingu. Wyglądały na zachwycone wręcz całą tą ideą, ale kto je wie, języka nie znam, może i się naśmiewały ;)</span><br />
<span style="background-color: white; line-height: 18.2000007629395px;"><br /></span>
<span style="background-color: white; line-height: 18.2000007629395px;"> Docieram do campingu, powoli robi się ciemnawo. Camping przyjemny, ze sporym zapleczem i infrastrukturą, do grilla, do gotowania, z restauracją i domowym jedzeniem. Cena, również przyzwoita, 10 lei za namiot i osobę, czyli naszych 10 złotych w przybliżeniu. Rozkładam namiot, materac dmuchany nie zdał ostatnio egzaminu, więc olewam dmuchanie, i tak jest ciepło. W między czasie podchodzi do mnie młody chłopak z obozowiska obok. Zagaduje po angielsku: słuchaj, ale nie masz tablicy rejestracyjnej. Myślę (BEZ CENZURY): jak to kurwa?! Podchodzę do Hondy i tak, rzeczywiście, nie ma. Odpadła gdzieś cholera. Pewnie poluzowała się na wertepach. Pytam chłopaka, co powinnam wg niego zrobi</span><span style="background-color: white; line-height: 18.2000007629395px;">ć. Wzrusza ramionami: na posterunek, cho</span><span style="background-color: white; line-height: 18.2000007629395px;">ć oni pewnie mi pewnie nie pomogą, ale bez tablicy jeździ</span><span style="background-color: white; line-height: 18.2000007629395px;">ć... na pewno dostanę mandat. A oprócz tego to kawał blachy albo kartonu, rysuję swoje numery, bo nic innego mi nie pozostaje. </span><br />
<span style="background-color: white; line-height: 18.2000007629395px;"> </span><br />
<span style="background-color: white; line-height: 18.2000007629395px;"><br /></span>
<br />
<table align="center" cellpadding="0" cellspacing="0" class="tr-caption-container" style="margin-left: auto; margin-right: auto; text-align: center;"><tbody>
<tr><td style="text-align: center;"><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhJP1yMmSW51QHmS_LR_7CcUyLKunx7TLkjr77H7P5WQZbZ7DBUlJLhGAuku-L2f9lpRz9k_50w713eYQSVpBTQ2jdCPiOK_YuBYVthlC4UtI_XoD33iIt1xPjAOrXVfObVpaBAiUXE9kfQ/s1600/IMGP3686.JPG" imageanchor="1" style="margin-left: auto; margin-right: auto;"><img border="0" height="426" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhJP1yMmSW51QHmS_LR_7CcUyLKunx7TLkjr77H7P5WQZbZ7DBUlJLhGAuku-L2f9lpRz9k_50w713eYQSVpBTQ2jdCPiOK_YuBYVthlC4UtI_XoD33iIt1xPjAOrXVfObVpaBAiUXE9kfQ/s640/IMGP3686.JPG" width="640" /></a></td></tr>
<tr><td class="tr-caption" style="text-align: center;">To tu to tam się okazało, że mi tablicę po drodze urwało.</td></tr>
</tbody></table>
<br />
Dostaję wypieków. Nie wiem, czego się spodziewa<span style="background-color: white; line-height: 18.2000007629395px;">ć. </span>Jest godzina 19. Mam jeszcze chwilę, żeby rozwia<span style="background-color: white; line-height: 18.2000007629395px;">ć wątpliwości, więc wskakuję na moto i lecę w stronę centrum. Nie przejeżdżam nawet 300 metrów, gdy na poboczu widzę drogówkę, kontrolują akurat przejeżdżające pojazdy. Zajeżdżam, zdejmuję kask, potrząsam zalotnie rudymi włosami (tak to teraz opisuję, ale półdługie włosy spod kasku - ustalmy - wyglądają chujowo;), robię duże oczy i podchodzę do policjanta, nastawiając się na najgorsze. A tu takie zaskoczenie, bo n</span><span style="background-color: white; line-height: 18.2000007629395px;">ic się pani obywatelko z zagranicy nie stało! Rzecz ciekawa, ale tak pono</span><span style="background-color: white; line-height: 18.2000007629395px;">ć jest, czy tablica jest, czy jej nie ma, nikogo to w przypadku turystów z zagranicy w sumie nie interesuje. Pytam kilkakrotnie pana policyjnego, czy aby na granicy w drodze powrotnej nie będę mie</span><span style="background-color: white; line-height: 18.2000007629395px;">ć problemów i czy nie dostanę od niego potwierdzenia na papierze, że zagubienie tablicy zgłosiłam. Odpowiada: nie, od nas papierka pani nie dostanie, jeśli już, to od urzędu notarialnego. Ale to zupełnie zbyteczne, dodaje, nas to nie interesuje, to tylko chyba urząd w Polsce powinien się przejmowa</span><span style="background-color: white; line-height: 18.2000007629395px;">ć. Myślę: W DECHĘ. Tak to można jeździ</span><span style="background-color: white; line-height: 18.2000007629395px;">ć. Pozostała kwestia tablicy zastępczej, czyli rękodzieła, ale drugi chłopiec z campingu się zobligował, że pomoże mi załatwi</span><span style="background-color: white; line-height: 18.2000007629395px;">ć materiały do zmajstrowania tablicy z samego rana dnia następnego. Czyli można iś</span><span style="background-color: white; line-height: 18.2000007629395px;">ć spa</span><span style="background-color: white; line-height: 18.2000007629395px;">ć, z ciut podniesionym ciśnieniem, ale jednak.</span><br />
<span style="background-color: white; line-height: 18.2000007629395px;"><br /></span>
<span style="background-color: white; line-height: 18.2000007629395px;"> Budzę się wcześnie, w osłonie gór jest rześko i przyjemnie. Akcja z tablicą odbywa się następująco: chłopiec z campingu robi za tłumacza, sprawnie przekazuje cały dramatyzm sytuacyjny synowi właścicielki posesji, który cho</span><span style="background-color: white; line-height: 18.2000007629395px;">ć angielskiego nie zna ni chu chu, to uwija się zwinnie, wręcz biega od punktu A do punktu B po całej posesji (śpieszy się do karmienia zwierząt), przynosząc i przymierzając kolejne przedmioty, a to kawałek blachy, a to narzędzia do docięcia. W końcu znika w drewnianym składziku na kilka minut i przynosi piękny kawałek blachy. Równoległe w Polsce, bez mojej wiedzy, a pod wpływem jednego niewinnego smsa, odbywa się akcja online: znajomy moturzysta znany Afrykanerom jako Fazik ściąga zdjęcie mojej tablicy z bloga, przesyła niejakiemu Mazeniakowi, którego wówczas jeszcze nie znałam, ale w trakcie tej podróży nasze drogi się jeszcze skrzyżują, Mazeniak przerabia w photoshopie i przesyła gotowy pdf na mojego maila. Czego Fazik nie wie, to fakt, że ja - uparta przeciwniczka srajfonów - za Chiny nie znajdę tam w Borsy szybko miejsca, gdzie wydrukuję i zalaminuję pdfa tablicy. Szybciej i realniej będzie ją po prostu zmajstrowa</span><span style="background-color: white; line-height: 18.2000007629395px;">ć. No więc otrzymuję od pana z campingu gotową blachę, proszę jeszcze o flamaster, który w przeciągu 10 min przybiega od sąsiada na nogach tego samego pana. Maluję i oto voila! Tak wygląda moja nowa piękna tablica, najwyższy poziom kunsztu! 6066 nie zginie, nie umrzy!</span><br />
<div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<br /></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhx57AE5HqhaM9bS0x6l4CNAsaVCJnjUvjMr8aLQUG_OsdvsZBHBWkXAM3YVrbu1E4ARgDQzMcUzPZL2iBM7zQ0Yh1ltnGodnsY6ZABuAAm20pOnlpc8lE_BOxMWrf7P7zz21ZdWm96oGBL/s1600/IMGP3685.JPG" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="640" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhx57AE5HqhaM9bS0x6l4CNAsaVCJnjUvjMr8aLQUG_OsdvsZBHBWkXAM3YVrbu1E4ARgDQzMcUzPZL2iBM7zQ0Yh1ltnGodnsY6ZABuAAm20pOnlpc8lE_BOxMWrf7P7zz21ZdWm96oGBL/s640/IMGP3685.JPG" width="426" /></a></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<br /></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: left;">
<br /></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: left;">
Z rezultatów pracy jesteśmy razem, ja i pan z campingu, bardzo zadowoleni. Dziękuję mu po wielokro<span style="background-color: white; line-height: 18.2000007629395px;">ć i powoli zbieram manatki, coby w końcu wyruszy</span><span style="background-color: white; line-height: 18.2000007629395px;">ć w góry. Planuję dojecha</span><span style="background-color: white; line-height: 18.2000007629395px;">ć do wyciągu oddalonego o 2 km, wjecha</span><span style="background-color: white; line-height: 18.2000007629395px;">ć na górę i tam dalej ciut się przejś</span><span style="background-color: white; line-height: 18.2000007629395px;">ć, na tyle, na ile pozwalają zupełnie niegórskie birkenstocki :) W ramach odprężenia postanawiam przejś</span><span style="background-color: white; line-height: 18.2000007629395px;">ć się po campingu, bo w trakcie akcji widzę pewne grupki zainteresowanych, które krążą wzdłuż zabudowań gospodarczych. Poprzedniego wieczoru już widziałam: kurki, świnki, gołębie. Nihil novi, chciałoby się rzec. Ale o poranku przeszłam się dalej. I ponownie: kurki, świnki, gołębie.... ryś! ..... WILK! Stoi, macha ogonem, jak wilk wykapany wygląda. </span></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<br /></div>
<table align="center" cellpadding="0" cellspacing="0" class="tr-caption-container" style="margin-left: auto; margin-right: auto; text-align: center;"><tbody>
<tr><td style="text-align: center;"><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEiMQlNXglfzMCF7_5oaGtyhN65HOkk785h7f6ssGJ14HJ32tQ_kSHrLLnHkOThgLg_dFwg31G24bC37QAZG8H9EwOEV-1fS3gkLO4RNDZL1R8Oppy6O5sDnzy6E1lmVj_7kAXRNxvt2rLvK/s1600/IMGP3750.JPG" imageanchor="1" style="margin-left: auto; margin-right: auto;"><img border="0" height="426" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEiMQlNXglfzMCF7_5oaGtyhN65HOkk785h7f6ssGJ14HJ32tQ_kSHrLLnHkOThgLg_dFwg31G24bC37QAZG8H9EwOEV-1fS3gkLO4RNDZL1R8Oppy6O5sDnzy6E1lmVj_7kAXRNxvt2rLvK/s640/IMGP3750.JPG" width="640" /></a></td></tr>
<tr><td class="tr-caption" style="text-align: center;">Świnka!</td></tr>
</tbody></table>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<br /></div>
<table align="center" cellpadding="0" cellspacing="0" class="tr-caption-container" style="margin-left: auto; margin-right: auto; text-align: center;"><tbody>
<tr><td style="text-align: center;"><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEifL2zwWBMbWA5wLOgqTCoD-3P3egQ625UubgtQZ1qYeks4lkfC8-zjsveV0UNnEzNv_fsaU-7M4meIYY26KgdE7PWEFlFYjUJatB6cpkQVSZcT-4s61FCXVOPaoXhx2NoLa70S7FVUeoRl/s1600/IMGP3755.JPG" imageanchor="1" style="margin-left: auto; margin-right: auto;"><img border="0" height="426" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEifL2zwWBMbWA5wLOgqTCoD-3P3egQ625UubgtQZ1qYeks4lkfC8-zjsveV0UNnEzNv_fsaU-7M4meIYY26KgdE7PWEFlFYjUJatB6cpkQVSZcT-4s61FCXVOPaoXhx2NoLa70S7FVUeoRl/s640/IMGP3755.JPG" width="640" /></a></td></tr>
<tr><td class="tr-caption" style="text-align: center;">Ryszard!</td></tr>
</tbody></table>
<br />
<table align="center" cellpadding="0" cellspacing="0" class="tr-caption-container" style="margin-left: auto; margin-right: auto; text-align: center;"><tbody>
<tr><td style="text-align: center;"><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEi2OLjX0WmvBWaRQAUBa6hUWNeASWrIkmKn8iRhmd9IFSEVhRPqS2y6p2LrT0xqU30KbSvZIDdF2gCfiGx3OgI42M-PhAERYv5j70qdXgakODwLtnO8gJLmWCJgEZ8ywiOT65fRG9vQ-uG-/s1600/IMGP3761.JPG" imageanchor="1" style="margin-left: auto; margin-right: auto;"><img border="0" height="426" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEi2OLjX0WmvBWaRQAUBa6hUWNeASWrIkmKn8iRhmd9IFSEVhRPqS2y6p2LrT0xqU30KbSvZIDdF2gCfiGx3OgI42M-PhAERYv5j70qdXgakODwLtnO8gJLmWCJgEZ8ywiOT65fRG9vQ-uG-/s640/IMGP3761.JPG" width="640" /></a></td></tr>
<tr><td class="tr-caption" style="text-align: center;">Nie drażnij Ryszarda!</td></tr>
</tbody></table>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
</div>
<br />
<table align="center" cellpadding="0" cellspacing="0" class="tr-caption-container" style="margin-left: auto; margin-right: auto; text-align: center;"><tbody>
<tr><td style="text-align: center;"><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEirFHchbdVnYeLOQkTj5msGr43ysFrE3qZGCve0GgvBUb0THKjKem0aV-hZ-3IxK7120aTxmltByy57EEI175ASE512J2h1nFNfhHdpTV2fDdAcGc10LWxjfgjskAbd8QFsdn5ZZy9RAd9j/s1600/IMGP3689.JPG" imageanchor="1" style="margin-left: auto; margin-right: auto;"><img border="0" height="426" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEirFHchbdVnYeLOQkTj5msGr43ysFrE3qZGCve0GgvBUb0THKjKem0aV-hZ-3IxK7120aTxmltByy57EEI175ASE512J2h1nFNfhHdpTV2fDdAcGc10LWxjfgjskAbd8QFsdn5ZZy9RAd9j/s640/IMGP3689.JPG" width="640" /></a></td></tr>
<tr><td class="tr-caption" style="text-align: center;">Wilko!</td></tr>
</tbody></table>
<br />
<table align="center" cellpadding="0" cellspacing="0" class="tr-caption-container" style="margin-left: auto; margin-right: auto; text-align: center;"><tbody>
<tr><td style="text-align: center;"><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgnIiNjSPt4x2jC6HqPse3g4T_rf-Nb92YH2RstaKvKXTcGhpi5GZd_M4UME3sxyvB2zcc_zvL8sexgvucrX1UVZhz1MakStwFrpqxMVIcHg5NpnCchi9jdSUOiAGaOWzycpGXDGwy9C6iL/s1600/IMGP3692.JPG" imageanchor="1" style="margin-left: auto; margin-right: auto;"><img border="0" height="426" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgnIiNjSPt4x2jC6HqPse3g4T_rf-Nb92YH2RstaKvKXTcGhpi5GZd_M4UME3sxyvB2zcc_zvL8sexgvucrX1UVZhz1MakStwFrpqxMVIcHg5NpnCchi9jdSUOiAGaOWzycpGXDGwy9C6iL/s640/IMGP3692.JPG" width="640" /></a></td></tr>
<tr><td class="tr-caption" style="text-align: center;">No mordo ty moja!</td></tr>
</tbody></table>
<br />
<span style="background-color: white; line-height: 18.2000007629395px;"> Właściciel campingu (niby go pytałam po angielsku, czy to wilk i czy znalazł go, jak był mały) powiedział, że wychowywał wilka od małego. Ale z jego znajomością angielskiego, przykładowo: zamawiałam u nich pstrąga, nawet mu w powietrzu tego pstrąga narysowałam, a przyniósł mi gulaszową, równie dobrze mogła by<span style="line-height: 18.2000007629395px;">ć to hybryda psa i wilka. Z późniejszych opowieści Rumunów, których poznałam w Braszowie, wynikało, że nawet hybryd w gospodarstwie czy prywatnie trzyma</span><span style="line-height: 18.2000007629395px;">ć nie można, bo jest to tylko kwestia czasu, gdy obudzą się w nim instynkty. To samo z rysiem. Ale! Kto im zabroni! Kto ich tam sprawdzi! Dla mnie przeżycie super. Nie na wolności, ale i tak wspomnienie sierści rysia szorstkiej jak strzecha czy wilka przytulonego do dłoni pozostaje na długo w pamięci. </span></span><br />
<span style="background-color: white; line-height: 18.2000007629395px;"><span style="line-height: 18.2000007629395px;"><br /></span></span>
<span style="background-color: white; line-height: 18.2000007629395px;"><span style="line-height: 18.2000007629395px;"> Tyle o wilkach i rysiach. Ruszam w góry. Docieram na stację, zrzucam odzienie motocyklowe, przebieram się w odzienie lekkie, a resztę wraz z kaskiem zostawiam na motocyklu w pakunkach. Wjeżdżam na górę (koszt 10 lei) i orientuję się już na szczycie, że zostawiłam kluczyki w stacyjce. No żesz kurwa, ja was proszę! Cofam się ze szlaku do stacji i po próbie wytłumaczenia pracownikom, o co chodzi, pytam, czy ktoś zna angielski. Zgłasza się jeden z gości: oczywiście, że zna! Nie wszyscy Rumuni go nie znają, odpowiada zaczepnie. Zapewnia, że ludzie z tego okręgu Rumunii są uczciwi, że w Maramureszu nikt nie kradnie! Ale jak to mawiają uczciwi Polacy - przezorny zawsze ubezpieczony. Zatem z pomocą angielskojęzycznego wędrowca dogadujemy się z pracownikiem stacji na dole, że kluczyki z Hondy zabierze, a ja je odbiorę, gdy będę zjeżdża</span></span><span style="background-color: white; line-height: 18.2000007629395px;">ć na dół. No i super. Idziemy. </span><br />
<span style="background-color: white; line-height: 18.2000007629395px;"><br /></span>
<span style="background-color: white; line-height: 18.2000007629395px;"> Reszta to już góry. No co o górach będę dużo mówi</span><span style="background-color: white; line-height: 18.2000007629395px;">ć. Piękne! Zobaczcie sami. Za dużo nie przeszłam, bo buty nie takie, ale ogólne wrażenie bardzo na plus. Zupełnie nieturystyczne szlaki, jeżeli ktoś pojawia się na trasie to głównie Rumuni z całymi rodzinami. Tylko na szlaku do wodospadu Cailor, najwyższego w Karpatach, cho</span><span style="background-color: white; line-height: 18.2000007629395px;">ć - szczerze - niezwalającego z nóg, można spodziewa</span><span style="background-color: white; line-height: 18.2000007629395px;">ć się większej frekwencji. Ale poza tym, w wyższych partiach... cisza, spokój, beczenie owiec i pogwizdywanie pasterzy. Piękne dwie, bezczynne godziny spędzone na połoninie. Z dala od zgiełku. W oddali tylko migały mi samochody 4x4 (motocyklistów zadziwiająco nie odnotowałam), co mnie troszkę podirytowało i zaciekawiło, którędy to. W dalszym etapie podróży i tak się okazało, że trasa ta byłaby zbyt wytężona, ale o tym w kolejnym odcinku. A teraz góry, góry i jeszcze raz góry. Amen.</span><br />
<span style="background-color: white; line-height: 18.2000007629395px;"><br /></span>
<span style="background-color: white; line-height: 18.2000007629395px;"><br /></span>
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgzdFrlvIF8AjNcOe1GAFuszUXPK-n2gfYH8SlGE_7YL4Y8BiNb6e3rZZVhT2PfZ9XcaZ-KWvJLnTtTUxIUn8XSan2hg1gKpgslISsU65rtIYRqaxKPFWe8RbzNShRrdGgJKHJJUIa343t-/s1600/IMGP3745.JPG" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="426" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgzdFrlvIF8AjNcOe1GAFuszUXPK-n2gfYH8SlGE_7YL4Y8BiNb6e3rZZVhT2PfZ9XcaZ-KWvJLnTtTUxIUn8XSan2hg1gKpgslISsU65rtIYRqaxKPFWe8RbzNShRrdGgJKHJJUIa343t-/s640/IMGP3745.JPG" width="640" /></a></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<br /></div>
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEg08lX5TeZCuuBQ6r8FssRovyzfLF3D6AzNLiaT_SYUxO4llqaTpsOSkZjzPdCloybCQZcLLsiC-mfvv3ff6FoybQ-KaTBve6SYj0mg-jCEv6FQO9dQxjAaRk6vfZAr9aQToBeASuIWw-jB/s1600/IMGP3741.JPG" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="426" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEg08lX5TeZCuuBQ6r8FssRovyzfLF3D6AzNLiaT_SYUxO4llqaTpsOSkZjzPdCloybCQZcLLsiC-mfvv3ff6FoybQ-KaTBve6SYj0mg-jCEv6FQO9dQxjAaRk6vfZAr9aQToBeASuIWw-jB/s640/IMGP3741.JPG" width="640" /></a></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<br /></div>
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhHkUxgfR4o_qeY05M7HETrzyFvgaqaFCK8q2sEnNDJisBsmIEUqrK9eeXx_ZvFv40qfUHYnLQ5yJ8nTZmFfswTtCAOYKUFY8dZDt9qmofhAnKz5mbbss1z-7dLYI7Y-5mE8BsFfI1n2izH/s1600/IMGP3744.JPG" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="426" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhHkUxgfR4o_qeY05M7HETrzyFvgaqaFCK8q2sEnNDJisBsmIEUqrK9eeXx_ZvFv40qfUHYnLQ5yJ8nTZmFfswTtCAOYKUFY8dZDt9qmofhAnKz5mbbss1z-7dLYI7Y-5mE8BsFfI1n2izH/s640/IMGP3744.JPG" width="640" /></a></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<br /></div>
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEibIMbAk30BL36c1n2wiyzpkUcHw0y9KyOWpfJBPf1f7tYHTz42XHzbECITL_dTTpRvuxcaF2PHok83ek-gCQzHDN-c6Zhj7OG59AATYhkN2HNtuSOHSIo9Ps-6kZ1zOzyjgiil3We16lF2/s1600/IMGP3701.JPG" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="426" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEibIMbAk30BL36c1n2wiyzpkUcHw0y9KyOWpfJBPf1f7tYHTz42XHzbECITL_dTTpRvuxcaF2PHok83ek-gCQzHDN-c6Zhj7OG59AATYhkN2HNtuSOHSIo9Ps-6kZ1zOzyjgiil3We16lF2/s640/IMGP3701.JPG" width="640" /></a></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<br /></div>
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjriOM70Ec4_96w1-pR1BzlR99GSQLcmuX379ef9MJPFe0GuFjluh7Uf_y-6fS3RrO_86zTFnbc_j6NBKmmJxBaEV0Aty0UrFN01zvOqMw_U04JhUCK0eCrCeKfl6FkXOpfN946H6tRBjk5/s1600/IMGP3702.JPG" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="426" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjriOM70Ec4_96w1-pR1BzlR99GSQLcmuX379ef9MJPFe0GuFjluh7Uf_y-6fS3RrO_86zTFnbc_j6NBKmmJxBaEV0Aty0UrFN01zvOqMw_U04JhUCK0eCrCeKfl6FkXOpfN946H6tRBjk5/s640/IMGP3702.JPG" width="640" /></a></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<br /></div>
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEh4_6eWUrkbKE8eFefH3AZBpW7sdsn-6OXM72Ic3H_32xJfe6LcWJFYd97osv0VVooPEKlGSEaDY7m9W8Emm7vnUFN-mKGPP9cJzfXM6dgnaGzh0693OIBMNeSLmp9oL0Kpi1Cn17-R_LM-/s1600/IMGP3721.JPG" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="426" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEh4_6eWUrkbKE8eFefH3AZBpW7sdsn-6OXM72Ic3H_32xJfe6LcWJFYd97osv0VVooPEKlGSEaDY7m9W8Emm7vnUFN-mKGPP9cJzfXM6dgnaGzh0693OIBMNeSLmp9oL0Kpi1Cn17-R_LM-/s640/IMGP3721.JPG" width="640" /></a></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<br /></div>
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhfaT_tqOF3EBOKEF1Jnh0_xp91WWRTlHnT-QX0xhHwsbCeFielWzFF5agPfL-sQNJlLsKgRnsxhJRaz5T9EULccg4ytQgXuwBYLEFP9oY4UfLXrK2qInG7Lp7DP3Lq7RkRCX-4bnyBcTCG/s1600/IMGP3725.JPG" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="426" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhfaT_tqOF3EBOKEF1Jnh0_xp91WWRTlHnT-QX0xhHwsbCeFielWzFF5agPfL-sQNJlLsKgRnsxhJRaz5T9EULccg4ytQgXuwBYLEFP9oY4UfLXrK2qInG7Lp7DP3Lq7RkRCX-4bnyBcTCG/s640/IMGP3725.JPG" width="640" /></a></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<br /></div>
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjP8FxHBNj0zEqs2wBN9Z2G2Kk2GaSQVmoLpFd103vwnq2cfYp8GvOWKajnA9n9EerSELBqrQR6fqbv_wtwE7gONUywxnHPxeDnh92e4KxF3NlUhymu6GKoUlkT-AcjIn9exqZ5xQBwYT2D/s1600/IMGP3717.JPG" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="426" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjP8FxHBNj0zEqs2wBN9Z2G2Kk2GaSQVmoLpFd103vwnq2cfYp8GvOWKajnA9n9EerSELBqrQR6fqbv_wtwE7gONUywxnHPxeDnh92e4KxF3NlUhymu6GKoUlkT-AcjIn9exqZ5xQBwYT2D/s640/IMGP3717.JPG" width="640" /></a></div>
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEheDycxS1Hmqr3CzP7YnKxDkxd22_Vrgj3HLok3akNOG6qsWr8uCMJMI2YN_JBs4UmxLmMrNUF9rtdyqHdgAJ5LUuE4B8WlCynMnIfFqmGeoQyi_CG14299UEVE07NQfuQShdjAGw4Ic7Gq/s1600/IMGP3730.JPG" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="640" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEheDycxS1Hmqr3CzP7YnKxDkxd22_Vrgj3HLok3akNOG6qsWr8uCMJMI2YN_JBs4UmxLmMrNUF9rtdyqHdgAJ5LUuE4B8WlCynMnIfFqmGeoQyi_CG14299UEVE07NQfuQShdjAGw4Ic7Gq/s640/IMGP3730.JPG" width="426" /></a></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<br /></div>
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgNK4pAdjyYeQYg-MC4A8fhaEbh1yTV-V1kZfTnSDApo0W98xRLfO_rtW06GzinEwudjY-a4_2LR2AhJmFIv7CpMDPNe_2RDTtAykFX94W9HLRenVtzHbulwKGULZtc1IgIXN12lzQb5a32/s1600/IMGP3736.JPG" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="426" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgNK4pAdjyYeQYg-MC4A8fhaEbh1yTV-V1kZfTnSDApo0W98xRLfO_rtW06GzinEwudjY-a4_2LR2AhJmFIv7CpMDPNe_2RDTtAykFX94W9HLRenVtzHbulwKGULZtc1IgIXN12lzQb5a32/s640/IMGP3736.JPG" width="640" /></a></div>
<span style="background-color: white; line-height: 18.2000007629395px;"><br /></span>
<span style="background-color: white; line-height: 18.2000007629395px;"><br /></span>
<span style="background-color: white; line-height: 18.2000007629395px;"><br /></span>
<span style="background-color: white; line-height: 18.2000007629395px;"><br /></span>
<span style="background-color: white; line-height: 18.2000007629395px;"><br /></span></div>
Olga Kicińskahttp://www.blogger.com/profile/09871291700018143144noreply@blogger.com1tag:blogger.com,1999:blog-1293819978666050324.post-3647153708637786532015-08-21T04:41:00.000-07:002015-08-21T04:43:16.990-07:00Być kobietą, być kobietą.Nie zrozumcie mnie źle, ja naprawdę bardzo lubię dzieci, ale niech mi jeszcze ktoś kiedyś powie, gdzie ten mój jedyny sens życia tkwi, to mu powiem tak właśnie o! (w tak zwanym między czasie, pomiędzy jedną częścią relacji a drugą)<br />
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjxo9iqdjlzTtxHc6G_jHsUVr4k9I0gEIoxolNLYlrOMWFBH-Vd1rSnCiR2EPgIpXA76QX_an7Us_ctjsqDSFmFi2D7BEZHtxZoo_-yggptWhOfeIXMuTwHuhg5E4xJwKcrbkanSXajkGG2/s1600/kolaz.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="640" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjxo9iqdjlzTtxHc6G_jHsUVr4k9I0gEIoxolNLYlrOMWFBH-Vd1rSnCiR2EPgIpXA76QX_an7Us_ctjsqDSFmFi2D7BEZHtxZoo_-yggptWhOfeIXMuTwHuhg5E4xJwKcrbkanSXajkGG2/s640/kolaz.jpg" width="546" /></a></div>
<br />Olga Kicińskahttp://www.blogger.com/profile/09871291700018143144noreply@blogger.com0tag:blogger.com,1999:blog-1293819978666050324.post-27559725786082466652015-08-20T15:02:00.003-07:002015-08-21T04:41:45.817-07:00Litewski przemysł porno i reguła łokcia, czyli w drodze do Gór Rodniańskich<span style="font-family: inherit;"> Krainę Łemków opuszczam w motopodskokach, bo na horyzoncie niebezpiecznie sinieje. Lecę na południowy Wschód przez Słowację. Okazuje się, że mój kawałek Słowacji na mapie Polski nie nie pozwala w pełni zorientowa</span><span style="background-color: white; line-height: 18.2000007629395px;">ć się w</span><span style="font-family: inherit;"><span style="background-color: white; line-height: 18.2000007629395px;"> trasie na Węgry, ale wystarczyło zajecha</span></span><span style="background-color: white; line-height: 18.2000007629395px;">ć na najbliższą stację benzynową i miły pan Słowak z obsługi, gdy tylko zobaczył, że miotam się nad kilkoma mapami, próbując rozszyfrowa</span><span style="background-color: white; line-height: 18.2000007629395px;">ć brakujący fragment trasy, zaraz zagaił, czy przypadkiem nie potrzebuję pomocy. Wiadomka, my ta słowiańska bra</span><span style="background-color: white; line-height: 18.2000007629395px;">ć, jak to Słowak z Polakiem, pogadaliśmy sobie chwilę, rozumiejąc może z 60 procent tego, co drugie mówi, a dopowiadając całą resztę w głowie. Ale sęk, że pan Słowak podpowiedział mi dalszą trasę i tak już, jak po sznurku, doleciałam do granicy słowacko-węgierskiej. A była to dosłownie chwila moment, nawet jak na moje skromne, hondzinowe warunki.</span><br />
<span style="background-color: white; line-height: 18.2000007629395px;"><br /></span>
<br />
<table align="center" cellpadding="0" cellspacing="0" class="tr-caption-container" style="margin-left: auto; margin-right: auto; text-align: center;"><tbody>
<tr><td style="text-align: center;"><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjaZ38fp5HhJgi30JXjwpAqVB-IuhxkLHGTuWiwg9mNSuj3oHyBptbfSCs3ZEylnVPJFLQeUjuFatpjCackQInpd1wijLvsH2yzfvle2YwkyRR3WbHD4etPbNgJhYy4l7I9dLWnCiw8xWII/s1600/mapa+1.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: auto; margin-right: auto;"><img border="0" height="404" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjaZ38fp5HhJgi30JXjwpAqVB-IuhxkLHGTuWiwg9mNSuj3oHyBptbfSCs3ZEylnVPJFLQeUjuFatpjCackQInpd1wijLvsH2yzfvle2YwkyRR3WbHD4etPbNgJhYy4l7I9dLWnCiw8xWII/s640/mapa+1.jpg" width="640" /></a></td></tr>
<tr><td class="tr-caption" style="text-align: center;">Posklejana do kupy trasa do Satu Mare.</td></tr>
</tbody></table>
<br />
<span style="background-color: white; line-height: 18.2000007629395px;"> Na Słowacji zdję</span><span style="background-color: white; line-height: 18.2000007629395px;">ć nie robiłam, z tej oto prozaicznej przyczyny, iż nic mnie tam niestety ani w krajobrazie, ani w architekturze mijanych po drodze wsi i miasteczek nie urzekło. O dziwo, w ostatnich latach przez Słowację mi nigdy po drodze nie było i zasadniczo nie zmieniła się zbyt wiele od czasów szczenięcych, gdy miałam przyjemnoś</span><span style="background-color: white; line-height: 18.2000007629395px;">ć by</span><span style="background-color: white; line-height: 18.2000007629395px;">ć </span><span style="background-color: white; line-height: 18.2000007629395px;">w Bratysławie. Komuna, szaro i brzydko. Aż pękają oczy, powiedziałby Kazik. A ja bym zapytała raczej, gdzie ta Unia panie, bo gdy tylko człek wyjedzie poza Niemcy czy Francję, to coś tego prężnego rozwoju krajów sąsiednich, dalszych i bliższych, to ja nie widzę. A może mnie oczy mylą. Może już pękły ;) Jedyny miły akcent to przydrożny zlot oldtimerów, który zaskoczył mnie znienacka na trasie i bardzo dobrze, bo owa trasa miała spory potencjał usypiający.</span><br />
<span style="background-color: white; line-height: 18.2000007629395px;"><br /></span>
<br />
<table align="center" cellpadding="0" cellspacing="0" class="tr-caption-container" style="margin-left: auto; margin-right: auto; text-align: center;"><tbody>
<tr><td style="text-align: center;"><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEj3QwyYYvybtbU1Xdn-ViJ6LgYdjvt1l8bz0R76rossPE71YO-WPrKoeAI3MPzCcAcf1cz7H8SKmLStvf2BMG5RwNTfwezKqw_MgOZmHn483uiQuRVK-e8l9c22Ld3Xj-aetMl1sX7QK8zc/s1600/IMGP3608.JPG" imageanchor="1" style="margin-left: auto; margin-right: auto;"><img border="0" height="426" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEj3QwyYYvybtbU1Xdn-ViJ6LgYdjvt1l8bz0R76rossPE71YO-WPrKoeAI3MPzCcAcf1cz7H8SKmLStvf2BMG5RwNTfwezKqw_MgOZmHn483uiQuRVK-e8l9c22Ld3Xj-aetMl1sX7QK8zc/s640/IMGP3608.JPG" width="640" /></a></td></tr>
<tr><td class="tr-caption" style="text-align: center;">Takie pięknoty!</td></tr>
</tbody></table>
<span style="background-color: white; line-height: 18.2000007629395px;"><br /></span>
<span style="background-color: white; line-height: 18.2000007629395px;"><br /></span>
<span style="background-color: white; line-height: 18.2000007629395px;"> Na granicy słowacko-węgierskiej zrobiłam postój na uzupełnienie płynów i węglowodanów w organiźmie. Czerstwa buła ostała jeszcze z zakupów w Polsce, konserwa rybna, Red Bull i jedziemy. Powracam do motocykla, a tam jakieś tłuściochy błyszczące chromem mi motunga zastawiają, widzę busa i kilku typów, co mi Hondziaka obcmokiwują, obcinając z boku i z tyłu. Podchodzę, krótka wymiana spojrzeń, obczajka sprzętów, na których jadą, obczajka kierowców: dwóch chopperzystów, kierowca busa i jego pasażer. Pada pytanie, skąd jesteście? Ach, Litwini, no przecież! Ten szelmowski błysk w oczach, specyficzne, zadziorne gadki i abstrakcyjne poczucie humoru, daleko to od Polski nie mogło paś</span><span style="background-color: white; line-height: 18.2000007629395px;">ć. Okazuje się, że ekipa podąża również do Satu Mare. Dwóch na motocyklach, a dwóch w busie, bo jak się przyznali, wolą pi</span><span style="background-color: white; line-height: 18.2000007629395px;">ć alkohol niż prowadzi</span><span style="background-color: white; line-height: 18.2000007629395px;">ć motocykle ;) Moja sytuacja w tzw. między czasie się zmieniła, bo niestety couchsurfingowy gospodarz z Satu Mare przedłużył urlop w górach i nie był w stanie mnie podją</span><span style="background-color: white; line-height: 18.2000007629395px;">ć, tak jak pierwotnie się zdeklarował. Zatem proponuję: fajne z Was chłopaki, jedźcie swoim tempem i trasą (ze względu na kiepski stan dróg podrzędnych woleli pojecha</span><span style="background-color: white; line-height: 18.2000007629395px;">ć równą główną, ale za to ciut na okretkę), ja lecę skrótem i białymi. Spotykamy się na miejscu i tam jemy kolację, sącząc rumuńskie driny.</span><br />
<span style="background-color: white; line-height: 18.2000007629395px;"><br /></span>
<span style="background-color: white; line-height: 18.2000007629395px;"> Lecę sobie białą podrzędną, dziurawą jak cholera, ale dla enduraka jak ulał. Spokojna, węgierska równina, słoneczniki i kukurydza. I wioski, które prezentują się doś</span><span style="background-color: white; line-height: 18.2000007629395px;">ć urokliwie. Po kilku godzinach spotykamy się 30 km przed Satu Mare. Widzę, jakiś wariat zajeżdża mi drogę na chopperze na skrzyżowaniu i macha jak oparzony. Dopiero jak dołączył drugi poznałam, że to moi Litwini. Na granicy (Rumunia nie jest w Schengen, stąd symboliczna kontrola dokumentów na przejściu granicznym) okazuje się, jakim cudem dwa choppery, które cięły dobrą, główną drogą, w ostatecznym rozrachunku dojechały później pod granicę niż ja na 125 ccm. W pole wyprowadziła ich nawigacja, prowadząc na peryferyjną przeprawę promową, gdzie rzecz jasna nie chcieli zaakceptowa</span><span style="background-color: white; line-height: 18.2000007629395px;">ć euro i na samych pertraktacjach w kwestii uregulowania należności upłynęło z dobrych 15 minut. Ale sęk, że dotarliśmy, każdy na swój sposób i osobno: bus, dwa choppery i moja Hondka.</span><br />
<span style="background-color: white; line-height: 18.2000007629395px;"><br /></span>
<br />
<table align="center" cellpadding="0" cellspacing="0" class="tr-caption-container" style="margin-left: auto; margin-right: auto; text-align: center;"><tbody>
<tr><td style="text-align: center;"><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEimET8khuwGZdNWPA2qQmJ5Na8Z56HqrcICGYMcYRcwplUTXgpGKZ-UtiluJghNB3xfhzlPv7LSq_XIHgmsPk4Rik4Rn_3hcNvONjHtGQmNqRXuQUDDzQqL9fOo0DCVY3yS-0UKHRnSP0bO/s1600/IMGP3609.JPG" imageanchor="1" style="margin-left: auto; margin-right: auto;"><img border="0" height="426" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEimET8khuwGZdNWPA2qQmJ5Na8Z56HqrcICGYMcYRcwplUTXgpGKZ-UtiluJghNB3xfhzlPv7LSq_XIHgmsPk4Rik4Rn_3hcNvONjHtGQmNqRXuQUDDzQqL9fOo0DCVY3yS-0UKHRnSP0bO/s640/IMGP3609.JPG" width="640" /></a></td></tr>
<tr><td class="tr-caption" style="text-align: center;">Przecinając Węgry.</td></tr>
</tbody></table>
<span style="background-color: white; line-height: 18.2000007629395px;"><br /></span>
<span style="background-color: white; line-height: 18.2000007629395px;"> Na granicy postaliśmy z pół godziny, odprawa odbyła się szybko i bez zbędnych pytań. Pierwsze wrażenie z Rumunii w zasadzie żadne. Tylko, że banknoty papierowe takie śmieszne, jak za naszych starych, dobrych czasów. Wyciągam trochę lej, ale nie za dużo, orientacyjnie, bo preferuję płaci</span><span style="background-color: white; line-height: 18.2000007629395px;">ć kartą. I tu wydarzyła się rzecz niebywała. Jadę z chłopakami do pensjonatu, bo cho</span><span style="background-color: white; line-height: 18.2000007629395px;">ć jestem zwolenniczką podróży niskobudżetowych i wolę namiot bądź couchsurfing, to nie potrafię sobie odmówi</span><span style="background-color: white; line-height: 18.2000007629395px;">ć przyjemności spędzenia wieczoru w doborowym, litewskim towarzystwie. A łatwiej przełama</span><span style="background-color: white; line-height: 18.2000007629395px;">ć się jednej osobie i zdecydowa</span><span style="background-color: white; line-height: 18.2000007629395px;">ć na odrobinę luksusu, niż przekona</span><span style="background-color: white; line-height: 18.2000007629395px;">ć czterech pozostałych wygodnickich panów, żeby wybrali się na camping ;) P</span><span style="background-color: white; line-height: 18.2000007629395px;">ierwszy raz w historii moich podróży funduję sobie pokój. I to z łazienką! Ale nie bez pewnej dozy poczucia winy. Zabawna sprawa z tym dorastaniem. Człowiek już studia dawno skończył, a dalej bije się pierś, gdy pojedzie taksówką czy pozwoli sobie na luksus, na który zasadniczo już go sta</span><span style="background-color: white; line-height: 18.2000007629395px;">ć. Ale nie powiem, co to był za komfort, łóżko king size, rumuńskie tiwi, łazienka. Ach, jak dobrze czasem jednak niewygody na wygody zamieni</span><span style="background-color: white; line-height: 18.2000007629395px;">ć. </span><br />
<span style="background-color: white; line-height: 18.2000007629395px;"><br /></span>
<span style="background-color: white; line-height: 18.2000007629395px;"> Wieczór upływa przyjemnie. Stawiamy się wszyscy na tarasie, księżyc w pełni, cykady śpiewają. Chłopcy są z Wilna, rozmawiamy o podróżach, w Rumunii są już któryś raz. Opowiadają o Serbii i festiwalu Kusturicy, o orkiestrach, które zagrają dla każdego, jak tylko wskażesz na niego palcem. Wypytują mnie, co robię i gdzie mieszkam. Sami na to samo pytanie odpowiadają, że Roberto (jedyny z grupy, który w sumie nie mówił nic, może ze względu na mniejszą znajomoś</span><span style="background-color: white; line-height: 18.2000007629395px;">ć angielskiego) jest reżyserem i jeżdżą po Rumunii szukając plenerów do najnowszego filmu porno. Transylwania zdaje by</span><span style="background-color: white; line-height: 18.2000007629395px;">ć sexi tematem. Gdy podchodzi kelnerka, wymieniają kilka uwag po litewsku, a gdy proszę o tłumaczenie, mówią, że ta kelnerka jest podobna do poprzedniej, ale ma większe piersi. No tak, faceci. Czyli jak, że im większe tym lepsze? I tu zdradzają mi zasadę, do której dołączę nawet fotografię, ba, można by nawet wykreśli</span><span style="background-color: white; line-height: 18.2000007629395px;">ć na tej podstawie wzór na prawidłowy wskaźnik masy piersiowej:</span><br />
<span style="background-color: white; line-height: 18.2000007629395px;"><br /></span>
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjLJQHjWIuA-t2xbr7e61E_vBF52c260VIS_7a0TZO9lidMwlPmzOSDuIfzYLisXfG3UqIfeWN00c7a0M4GtEws5V6HTskkABzLAo_8hbJ2ta6KAoEUqTOWmo0gdzA2b2jTAiMoV0yN-QZX/s1600/IMGP4438.JPG" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="480" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjLJQHjWIuA-t2xbr7e61E_vBF52c260VIS_7a0TZO9lidMwlPmzOSDuIfzYLisXfG3UqIfeWN00c7a0M4GtEws5V6HTskkABzLAo_8hbJ2ta6KAoEUqTOWmo0gdzA2b2jTAiMoV0yN-QZX/s640/IMGP4438.JPG" width="640" /></a></div>
<span style="background-color: white; line-height: 18.2000007629395px;"><br /></span>
<span style="background-color: white; line-height: 18.2000007629395px;"><br /></span><span style="background-color: white; line-height: 18.2000007629395px;"> LITEWSKA REGUŁA DOBREGO CYCA: Zginasz ramiona w łokciach, jeżeli pierś nie sięga łokci, to się nie nadaje ;)) Pupy dotyczy ta sama zasada? Oczywiście, tylko że kierujemy łokcie w drugą stronę.</span><br />
<span style="background-color: white; line-height: 18.2000007629395px;"><br /></span>
<span style="background-color: white; line-height: 18.2000007629395px;"> Trochę ululani czymś, co Litwini nazwali rumuńskim kompotem, poszliśmy wszyscy zgodnie spa</span><span style="background-color: white; line-height: 18.2000007629395px;">ć. King size bed rozwaliło mnie na łopatki i zasnęłam w dwie sekundy. Z rana wszyscy mieliśmy ruszy</span><span style="background-color: white; line-height: 18.2000007629395px;">ć</span><span style="background-color: white; line-height: 18.2000007629395px;"> na znany Wes<span style="font-family: inherit;">oły Cmentarz w </span></span><span style="background-color: white; color: #222222; line-height: 16.1200008392334px;"><span style="font-family: inherit;">Săpânțy, ale nie było planu, że wybierzemy się tam razem. Każdy w swoim tempie. Od ekipy dostałam na pamiątkę czekoladę, ichniejszą. Ale nawet nie miałam okazji się pożegna</span></span><span style="background-color: white; line-height: 18.2000007629395px;">ć. </span><span style="background-color: white; color: #222222; line-height: 16.1200008392334px;"><span style="font-family: inherit;">Z rana usłyszałam, że odpalają silniki, gdy ja ledwo co suszę głowę. Miałam nadzieję, że jeszcze ich dogonię, bo nawet zdjęcia nie zrobiłam na pamiątkę i jedynie ta czekolada po nich by mi się ostała.... Spakowałam się szybko, opuściłam skromne luksusy i ruszyłam na Wesoły Cmentarz. Plan jest taki, że jadę sprawdzi</span></span><span style="background-color: white; line-height: 18.2000007629395px;">ć czy cmentarz rzeczywiście taki zabawny, jak go malują, a później lecę w stronę Gór Rodniańskich i tam szukam campingu. </span><br />
<span style="background-color: white; line-height: 18.2000007629395px;"><br /></span>
<br />
<table align="center" cellpadding="0" cellspacing="0" class="tr-caption-container" style="margin-left: auto; margin-right: auto; text-align: center;"><tbody>
<tr><td style="text-align: center;"><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEiHL6Ev1UYqigyzAs4altSxP65Ea2SUvq5V2hxp2Vvo2Ltlo_Dj3xpnmJVCxTOwPEFhBO4wKrEoSZ1Eb39rvytbtKrImfLDfZKD12Sk4sj8a4WPVs_6J0TXoo1RYP0LND9Lwmx7M7GxDILH/s1600/mapa+satu.png" imageanchor="1" style="margin-left: auto; margin-right: auto;"><img border="0" height="402" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEiHL6Ev1UYqigyzAs4altSxP65Ea2SUvq5V2hxp2Vvo2Ltlo_Dj3xpnmJVCxTOwPEFhBO4wKrEoSZ1Eb39rvytbtKrImfLDfZKD12Sk4sj8a4WPVs_6J0TXoo1RYP0LND9Lwmx7M7GxDILH/s640/mapa+satu.png" width="640" /></a></td></tr>
<tr><td class="tr-caption" style="text-align: center;">Trasa dnia drugiego w Rumunii.</td></tr>
</tbody></table>
<span style="background-color: white; line-height: 18.2000007629395px;"> Jadę, łapczywie chwytając otoczenie. Architektura przywodzi na myśl budownictwo w Polsce w latach 90 i cygańskie pałace pod Łodzią, z których zawsze śmialiśmy się w duchu z rodzicami, ilekro</span><span style="background-color: white; line-height: 18.2000007629395px;">ć w łódzkie zajeżdżaliśmy. Później w Braszowie, gdy zagaiłam ten temat w gronie nowo poznanych Rumunów, okazało się, że jest to syndrom znany krajom, w których upadła komuna. Bo to trochę na zasadzie: no a kto nam zabroni! Kto nam zabroni wybudowa</span><span style="background-color: white; line-height: 18.2000007629395px;">ć pałac, który w niczym nie harmonizuje z resztą otoczenia? No kto?! I te pałace (dosłownie) to pierwsze, co rzuca się w oczy. Po drugie: wozy konne. Szczególnie w okręgu Maramuresz. Na początku przyciągają spojrzenie i budzą wesołoś</span><span style="background-color: white; line-height: 18.2000007629395px;">ć, po dwóch godzinach jazdy w Rumunii stają się już tak nieodłącznym elementem lokalnego kolorytu, że nawet nie chce się sięga</span><span style="background-color: white; line-height: 18.2000007629395px;">ć po aparat. Po trzecie: bezdomne psy. Wszędzie, na każdym parkingu, w lasach, w górach, na ulicach. Ale o tym będzie później.</span><br />
<span style="background-color: white; line-height: 18.2000007629395px;"><br /></span>
<span style="background-color: white; line-height: 18.2000007629395px;"><br /></span>
<br />
<table align="center" cellpadding="0" cellspacing="0" class="tr-caption-container" style="margin-left: auto; margin-right: auto; text-align: center;"><tbody>
<tr><td style="text-align: center;"><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhgQt3wADuPCgjEQFTsk5NjFiGonHpjh6DpWmNlr41K0tSKlIkI-nn_Bh9e6OUBqA-XEHUbl39FXHyUEiLPnhLwG6pjdtT6QbroSh8fAF1d6PM-E70G6AVDh_2czE9AJi6MCtfKTAo8QFAm/s1600/IMGP3613.JPG" imageanchor="1" style="margin-left: auto; margin-right: auto;"><img border="0" height="426" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhgQt3wADuPCgjEQFTsk5NjFiGonHpjh6DpWmNlr41K0tSKlIkI-nn_Bh9e6OUBqA-XEHUbl39FXHyUEiLPnhLwG6pjdtT6QbroSh8fAF1d6PM-E70G6AVDh_2czE9AJi6MCtfKTAo8QFAm/s640/IMGP3613.JPG" width="640" /></a></td></tr>
<tr><td class="tr-caption" style="text-align: center;">Rumuńska wieś na trasie do Wesołego Cmentarza.</td></tr>
</tbody></table>
<br />
<table align="center" cellpadding="0" cellspacing="0" class="tr-caption-container" style="margin-left: auto; margin-right: auto; text-align: center;"><tbody>
<tr><td style="text-align: center;"><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEi7eQCoyFbcvui2YHwbhyphenhyphenllEHiaYda3rhWArukMBbdhkFMwPwuBTG9-ru7THhfWsc-cGVhgW3efTkPkgrUvpsHBJ0R7xl1dc1O1iBvXkt6Tu8ICoSCCYO1JYARtw-XzbH8ovCI-uw94S_dm/s1600/IMGP3617.JPG" imageanchor="1" style="margin-left: auto; margin-right: auto;"><img border="0" height="426" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEi7eQCoyFbcvui2YHwbhyphenhyphenllEHiaYda3rhWArukMBbdhkFMwPwuBTG9-ru7THhfWsc-cGVhgW3efTkPkgrUvpsHBJ0R7xl1dc1O1iBvXkt6Tu8ICoSCCYO1JYARtw-XzbH8ovCI-uw94S_dm/s640/IMGP3617.JPG" width="640" /></a></td></tr>
<tr><td class="tr-caption" style="text-align: center;">W duchu idei: kto mi zabroni?!</td></tr>
</tbody></table>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<br /></div>
<table align="center" cellpadding="0" cellspacing="0" class="tr-caption-container" style="margin-left: auto; margin-right: auto; text-align: center;"><tbody>
<tr><td style="text-align: center;"><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgKt92DcBzHC2zJso2udmvKXMa0l_3OMawDDPRsCzRzjCHfNxNxibraxNAqQ7yDE-2FwjqvgplmtSIMEQGeZ3kYUITuqvmLKyYrDDprbvAtu-tkLdzSRtadcadToz97RlQCy2Xu8dFzA2Iu/s1600/IMGP3620.JPG" imageanchor="1" style="margin-left: auto; margin-right: auto;"><img border="0" height="426" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgKt92DcBzHC2zJso2udmvKXMa0l_3OMawDDPRsCzRzjCHfNxNxibraxNAqQ7yDE-2FwjqvgplmtSIMEQGeZ3kYUITuqvmLKyYrDDprbvAtu-tkLdzSRtadcadToz97RlQCy2Xu8dFzA2Iu/s640/IMGP3620.JPG" width="640" /></a></td></tr>
<tr><td class="tr-caption" style="text-align: center;">Tylko mi się ino ta czekolada po Litwinach ostała. Nawiasem mówiąc, bardzo dobra! Taka trochę Goplana ;)</td></tr>
</tbody></table>
<br />
Do <span style="background-color: white; color: #222222; line-height: 16.1200008392334px;">Săpânțy dojeżdżam podekscytowana. To jedno z tych miejsc, o których ludzie mówią, gdy wracają z Rumunii, pozycja obowiązkowa każdego przewodnika. W głowie powstał obraz, który ciężko konfrontuję z rzeczywistością. Bliskoś</span><span style="background-color: white; line-height: 18.2000007629395px;">ć ukraińskiej granicy przywodził na myśl skojarzenia dzikości, małej, zapuszczonej cerkiewki oraz cmentarza zarośniętego chabaziami. Starałam się wcześniejsze googlowanie czy czytanie o Rumunii ograniczy</span><span style="background-color: white; line-height: 18.2000007629395px;">ć do względnego minimum. Lubię, szczególnie, gdy jadą do jakiegoś kraju po raz pierwszy, by</span><span style="background-color: white; line-height: 18.2000007629395px;">ć totalnie zaskoczoną. I w Rumunii zdarzyło mi się to kilka razy. Człowiek stara się by</span><span style="background-color: white; line-height: 18.2000007629395px;">ć wolnym, otwartym i odpornym na wszelkie sugestie, mity i pogłoski, ale jakimś cudem wokół Rumunii narosła mi w głowie cała masa mylnych wyobrażeń, które zaczęły pęka</span><span style="background-color: white; line-height: 18.2000007629395px;">ć raz za razem jak bańki mydlane dmuchane na wietrze. A pierwszą z tych baniek był właśnie Wesoły Cmentarz. Bo to nadmuchane wyobrażenie nijak miało się do rzeczywistości.</span><br />
<span style="background-color: white; line-height: 18.2000007629395px;"><br /></span>
<span style="background-color: white; line-height: 18.2000007629395px;"> Na miejsce dotarłam bez większego problemu. Już na pierwszych 100 km zaskoczyła mnie fantastyczna infrastruktura turystyczna, prywatne pensjonaty i kwatery w każdej wsi, zabytki pooznaczane na drodze. </span><span style="background-color: white; color: #222222; line-height: 16.1200008392334px;">Săpânța wita tłumem turystów, głównie rumuńskich, cepeliadą i straganami, które później towarzyszy</span><span style="background-color: white; line-height: 18.2000007629395px;">ć będą już każdemu, ciekawszemu turystycznie obiektowi. Na całe szczęście spotykam moich Litwinów, którzy już cmentarz zobaczyli i zbierali się akurat do odlotu. Po wspólnej kawie i ostatecznym pożegnaniu udało mi się nawet ich szybciutko sfotografowa</span><span style="background-color: white; line-height: 18.2000007629395px;">ć, ale że kręcą film porno, prosili o anonimowoś</span><span style="background-color: white; line-height: 18.2000007629395px;">ć. Sami rozumiecie, muszę uszanowa</span><span style="background-color: white; line-height: 18.2000007629395px;">ć ich wolę. W końcu to artyści niszowego, artystycznego kina! </span><br />
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEg5ol7K_SOsJNzY1NdF37jgLDS0cK1zuzY3QaErk2PizPEQYvLx-8sW_6Iz7f1E-qVrgpiaAd-57NtP4WRkNuBP12RKtDIaSekDGoXeO1lq0g-wM0MBhRi8HH07o08X3f2ZaIe7-XdgZnfc/s1600/IMGP3623.JPG" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="426" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEg5ol7K_SOsJNzY1NdF37jgLDS0cK1zuzY3QaErk2PizPEQYvLx-8sW_6Iz7f1E-qVrgpiaAd-57NtP4WRkNuBP12RKtDIaSekDGoXeO1lq0g-wM0MBhRi8HH07o08X3f2ZaIe7-XdgZnfc/s640/IMGP3623.JPG" width="640" /></a></div>
<br />
<span style="background-color: white; line-height: 18.2000007629395px;"><br /></span>
<span style="background-color: white; color: #222222; line-height: 16.1200008392334px;"><span style="font-family: inherit;"> Litwini jadą przed siebie, a ja ruszam na podbój cmentarza. Wstęp: 10 lei. Fotografowanie: 5 lei. Ta ekstra opłata za robienie zdję</span></span><span style="background-color: white; line-height: 18.2000007629395px;">ć będzie towarzyszyła później każdej atrakcji turystycznej, tak samo jak stragany i cepeliada. Przez chwilę przeszło mi przez myśl, że by</span><span style="background-color: white; line-height: 18.2000007629395px;">ć może nikt tego nie sprawdza, ale wrodzona uczciwoś</span><span style="background-color: white; line-height: 18.2000007629395px;">ć zaleciła mi nie kwestionowa</span><span style="background-color: white; line-height: 18.2000007629395px;">ć opłat, które przecież służą rozwojowi turystycznemu Rumunii! No więc płacę, 15 lei. Czy było ładnie? No było. Tradycja malowania wesołych epitafiów jest przy cerkwi w </span><span style="background-color: white; color: #222222; line-height: 16.1200008392334px;">Săpânțy, doś</span><span style="background-color: white; line-height: 18.2000007629395px;">ć świeża, bo od lat 30 XX wieku. I już zaskarbiła sobie tyle zainteresowania, że pod koniec tego samego wieku stała się zabytkiem UNESCO. Czego mi brakowało w całej tej historyjce, to tłumaczenia. Urok tych unikalnych, kolorowych nagrobków w 50 proc. jest zasługą wierszyków, które tłumaczą życie zmarłego, jego zasługi oraz sposób, w jaki odszedł. Ale tego niestety nie byłam w stanie zrozumie</span><span style="background-color: white; line-height: 18.2000007629395px;">ć. Polegałam zatem na wrażeniach wizualnych, szukając co dramatyczniejszych malowideł. Było trochę wypadków samochodów, była nawet jedna odcięta głowa. Ale czy to zmarłemu odcięli, czy to zmarły odcinał? Tego Wam niestety nie powiem. Czy było warto, raczej tak, ładne zdjęcia za tych 5 lei wyszły, ale do rozpuku się nie śmialam ;)</span><br />
<span style="background-color: white; line-height: 18.2000007629395px;"><br /></span>
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEivLfa49IcN90rLCQ-rt7MQEiI0_RR2eBJFg1-5AJIh-s43iR2R3kU_cW0MbsjvyUJ7k0QvXcm7X5-zS0SVEfszlaKEMxjuuq3lxRA-6eEI8rxjsmFhiQcZWMULCQvmds_c3bs-A02fLJ38/s1600/IMGP3624.JPG" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="640" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEivLfa49IcN90rLCQ-rt7MQEiI0_RR2eBJFg1-5AJIh-s43iR2R3kU_cW0MbsjvyUJ7k0QvXcm7X5-zS0SVEfszlaKEMxjuuq3lxRA-6eEI8rxjsmFhiQcZWMULCQvmds_c3bs-A02fLJ38/s640/IMGP3624.JPG" width="425" /></a></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<br /></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<br /></div>
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjZgwOFrU-3UB5xj0VAdksQ65SCR3c07Pb3z_gu3FUww45Kdzv0ahy8nmUZv_YXYgiQIgSh1BUx0CD84w09CfbMFy_a8eevswV5sU4OLOUPrW73I9Nu6vJIZGdgSoCnJXsseBrdeOOqt3iA/s1600/IMGP3632.JPG" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="426" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjZgwOFrU-3UB5xj0VAdksQ65SCR3c07Pb3z_gu3FUww45Kdzv0ahy8nmUZv_YXYgiQIgSh1BUx0CD84w09CfbMFy_a8eevswV5sU4OLOUPrW73I9Nu6vJIZGdgSoCnJXsseBrdeOOqt3iA/s640/IMGP3632.JPG" width="640" /></a><br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<br /></div>
<span style="background-color: white; line-height: 18.2000007629395px;"><br /></span>
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEglYn8184eq6rEiwhmmSFCSSb3hswQYfjGRaYEab-goA0s7kYHVaeYNuRZXBQib-E3PXHtP5glP6f0ZAUp8DBnwYvpve2YDTnBfbYr7J_zBtj6-EbFUp7PF6Nh_-kG9i3u5khNw0RdFlmvT/s1600/IMGP3633.JPG" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="425" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEglYn8184eq6rEiwhmmSFCSSb3hswQYfjGRaYEab-goA0s7kYHVaeYNuRZXBQib-E3PXHtP5glP6f0ZAUp8DBnwYvpve2YDTnBfbYr7J_zBtj6-EbFUp7PF6Nh_-kG9i3u5khNw0RdFlmvT/s640/IMGP3633.JPG" width="640" /></a></div>
<br />
<br />
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEiWalBUK06wazfhhxd-8LDe0dpM51I2SbI6aczPyoFH7z0QkG1RLf6pp8PGpmSqZj3TsnyFmF0er2NJ5TfO7NsdOoe5328J95JW3hcWteC2qwURziTegn9KkzGKoLR73JWTE1VPtDSEfA6v/s1600/IMGP3626.JPG" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="640" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEiWalBUK06wazfhhxd-8LDe0dpM51I2SbI6aczPyoFH7z0QkG1RLf6pp8PGpmSqZj3TsnyFmF0er2NJ5TfO7NsdOoe5328J95JW3hcWteC2qwURziTegn9KkzGKoLR73JWTE1VPtDSEfA6v/s640/IMGP3626.JPG" width="426" /></a></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<br /></div>
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEggXXlk-ATE0RrmmrRd0mkgU-r4DlYSKHYYjA8MTZPXrFn4633cHK1RfdpK9ly7CblgI_FmVixBm7uqQ8daRGvJ4MMaLxs_me6cDAfTqSFCIhHsAqBJVxXkKlQ5VYKIzXf5ImFN0FxA_PHA/s1600/IMGP3628.JPG" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="640" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEggXXlk-ATE0RrmmrRd0mkgU-r4DlYSKHYYjA8MTZPXrFn4633cHK1RfdpK9ly7CblgI_FmVixBm7uqQ8daRGvJ4MMaLxs_me6cDAfTqSFCIhHsAqBJVxXkKlQ5VYKIzXf5ImFN0FxA_PHA/s640/IMGP3628.JPG" width="426" /></a></div>
<span style="background-color: white; line-height: 18.2000007629395px;"><br /></span>
<span style="background-color: white; line-height: 18.2000007629395px;"> </span><br />
<span style="background-color: white; line-height: 18.2000007629395px;"> Po wizycie na cmentarzu mam jeszcze doś</span><span style="background-color: white; line-height: 18.2000007629395px;">ć sporo czasu, droga i zwiedzanie upływa szybciej, niż myślałam. Kieruję się dalej w stronę Gór Rodniańskich, ale za namową Litwinów zajeżdżam po drodze zobaczy</span><span style="background-color: white; line-height: 18.2000007629395px;">ć prawosławny zespół <span style="font-family: inherit;">klasztorny w </span></span><span style="background-color: white; line-height: 18.2000007629395px;"><span style="font-family: inherit;">Bârsanie, arcydzieło architektury drewnianej. Do wsi dojeżdżam bez problemu, zaczynam gubi</span></span><span style="background-color: white; line-height: 18.2000007629395px;">ć się już w samej B</span><span style="background-color: white; line-height: 18.2000007629395px;">â</span><span style="background-color: white; line-height: 18.2000007629395px;">rs</span><span style="background-color: white; line-height: 18.2000007629395px;">anie, gdzie kierunkowskaz na klasztor wyprowadza mnie żużlówką w góry. Dopiero jakaś miła babunia na drodze puka się w głowę, że szukam aż tam klasztoru i na migi tłumaczy drogę. Rozmawiałaby ze mną jeszcze długo, a ja przecież nic nie rozumiem po rumuńsku, zatem uśmiecham się, odpalam silnik i uciekam, bo babci opowieści końca nie wida</span><span style="background-color: white; line-height: 18.2000007629395px;">ć, a pod kombinezonem tekstylnym robi się ciepło. Krążę po wsi jeszcze jakąś chwilę, parkuję przy drodze, gdy widzę cerkiew na wzgórzu. Wchodzę w górę po schodach, no nie, cholera, to nie może by</span><span style="background-color: white; line-height: 18.2000007629395px;">ć to. Zjadam kilka śliwek z trawy i jadę dalej. Ciepło, kurcze, jak ciepło w tych tekstyliach. W końcu poddaję się i jadę dalej, aż znienacka moim oczom, zaraz przy trasie, ukazuje się okazały zespół klasztorny, również na wzgórzu. Nie trzeba się tak szarpa</span><span style="background-color: white; line-height: 18.2000007629395px;">ć, myślę sobie, jak mawiają moturzyści: jak nie wiesz dokąd jecha</span><span style="background-color: white; line-height: 18.2000007629395px;">ć, jedź prosto! Zawsze się sprawdza.</span><br />
<span style="background-color: white; line-height: 18.2000007629395px;"><br /></span>
<span style="background-color: white; line-height: 18.2000007629395px;"> B</span><span style="background-color: white; line-height: 18.2000007629395px;">â</span><span style="background-color: white; line-height: 18.2000007629395px;">rsana to doś</span><span style="background-color: white; line-height: 18.2000007629395px;">ć świeży zabytek (rok 1720), przynajmniej jak na nasze katolickie pojęcie murowanej architektury sakralnej. No ale cerkwie to drewno, szczególnie w Maramureszu, gdzie doś</span><span style="background-color: white; line-height: 18.2000007629395px;">ć utrudnione warunki terenowe sprzyjały budownictwu z tego materiału, a drewno trwałości kamienia czy cegły nie ma, więc najstarsze budynki drewniane dawno już się rozpadły. Do niedawna jeszcze poszczyci</span><span style="background-color: white; line-height: 18.2000007629395px;">ć się mogła najstarszą drewnianą wieżą w Europie, palmę pierwszeństwa odebrała jej nowo wybudowana wieża właśnie w </span><span style="background-color: white; color: #222222; line-height: 16.1200008392334px;">Săpânțy. Klimat klasztoru jest uroczy. Niezatłoczony, prawdopodobnie kiepska jakoś</span><span style="background-color: white; line-height: 18.2000007629395px;">ć drogi dojazdowej dokonuje pierwszej selekcji. Położony na wzgórzu, z widokiem na okoliczne wzniesienia i na pofalowane dachy budynków klasztoru. Mniszki ledwo zauważalne, przemykają z kąta w kąt lekko przygarbione i nie rzucając się w oczy. Biorę łyk wody świętej, jak wnioskuję po obrazku świętym umieszczonym nad kranem. Nie tylko łyk, ale i całą butelkę. Nie wiem, czy Istota Wyższa jest w to wmieszana, ale woda jest pyszna. Ochładzam się w cieniu i opuszczam B</span><span style="background-color: white; line-height: 18.2000007629395px;">â</span><span style="background-color: white; line-height: 18.2000007629395px;">rsanę zauroczona tym, co widzę na trasie. Jest dzień pierwszy, a nie mogę się już doczeka</span><span style="background-color: white; line-height: 18.2000007629395px;">ć kolejnych kilometrów. Rumunia bowiem zapowiada się baardzo ciekawie...</span><br />
<span style="background-color: white; line-height: 18.2000007629395px;"><br /></span>
<span style="background-color: white; line-height: 18.2000007629395px;"><br /></span>
<br />
<table align="center" cellpadding="0" cellspacing="0" class="tr-caption-container" style="margin-left: auto; margin-right: auto; text-align: center;"><tbody>
<tr><td style="text-align: center;"><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjfzKwQdFWzVACC1IWnaAdKDFpF_qKOD5m7TVMdxxzRgC_gpEgJGEr5MyzTVtQBoQ_-wZwIpS59A5H8aCTyWg7PEwGwlmbZ8BMaebNOK_ztIJc5EYMMgabtv6c6Gm8w6yKKEAJlHdzLEEsE/s1600/IMGP3638.JPG" imageanchor="1" style="margin-left: auto; margin-right: auto;"><img border="0" height="640" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjfzKwQdFWzVACC1IWnaAdKDFpF_qKOD5m7TVMdxxzRgC_gpEgJGEr5MyzTVtQBoQ_-wZwIpS59A5H8aCTyWg7PEwGwlmbZ8BMaebNOK_ztIJc5EYMMgabtv6c6Gm8w6yKKEAJlHdzLEEsE/s640/IMGP3638.JPG" width="426" /></a></td></tr>
<tr><td class="tr-caption" style="text-align: center;">Barsana wita.</td></tr>
</tbody></table>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<br /></div>
<table align="center" cellpadding="0" cellspacing="0" class="tr-caption-container" style="margin-left: auto; margin-right: auto; text-align: center;"><tbody>
<tr><td style="text-align: center;"><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhn6sxIf_CUeAFmahqWLy3xUGTZKIJALyplES5PzPyU_k0EvBFvppg0BelQH14fNJ5szbnpxG6tMtkyrmr5mHjTtGYd2LiArg_hGW0w8_4Fbc-OBJEIAIO9XCkxHaM52UmR7CdxIQw7iytM/s1600/IMGP3639.JPG" imageanchor="1" style="margin-left: auto; margin-right: auto;"><img border="0" height="426" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhn6sxIf_CUeAFmahqWLy3xUGTZKIJALyplES5PzPyU_k0EvBFvppg0BelQH14fNJ5szbnpxG6tMtkyrmr5mHjTtGYd2LiArg_hGW0w8_4Fbc-OBJEIAIO9XCkxHaM52UmR7CdxIQw7iytM/s640/IMGP3639.JPG" width="640" /></a></td></tr>
<tr><td class="tr-caption" style="text-align: center;">Kompleks Barsana.</td></tr>
</tbody></table>
<br />
<table align="center" cellpadding="0" cellspacing="0" class="tr-caption-container" style="margin-left: auto; margin-right: auto; text-align: center;"><tbody>
<tr><td style="text-align: center;"><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjD6f0mFoA_rngU2-n4Ns1GnTHZlRgnNBAk4o93cnJTW-YZ1yzgnKAGAOVbDAKtd3SfqLyk2t64_wJsgC_iB4lLge_j3g7rEytV5Nikv0yPtgKpglLz5PqlTdBgExxS0cNgCMZCW3S0KjvX/s1600/IMGP3641.JPG" imageanchor="1" style="margin-left: auto; margin-right: auto;"><img border="0" height="640" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjD6f0mFoA_rngU2-n4Ns1GnTHZlRgnNBAk4o93cnJTW-YZ1yzgnKAGAOVbDAKtd3SfqLyk2t64_wJsgC_iB4lLge_j3g7rEytV5Nikv0yPtgKpglLz5PqlTdBgExxS0cNgCMZCW3S0KjvX/s640/IMGP3641.JPG" width="426" /></a></td></tr>
<tr><td class="tr-caption" style="text-align: center;">Świeta woda.</td></tr>
</tbody></table>
<br />
<table align="center" cellpadding="0" cellspacing="0" class="tr-caption-container" style="margin-left: auto; margin-right: auto; text-align: center;"><tbody>
<tr><td style="text-align: center;"><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhkVVDS0jOlK1stWpo8FSxvAGikVItVffGeLCi68nNpkJFYBzIs-QJfEX8qFdFAizbePR4k-peEVZiCnqFCgTURZWfcq9gtb8OdB1JlQy1COIUJeuVt81vuv7qx9IPPETEkkAlq9SqQGQ07/s1600/IMGP3645.JPG" imageanchor="1" style="margin-left: auto; margin-right: auto;"><img border="0" height="640" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhkVVDS0jOlK1stWpo8FSxvAGikVItVffGeLCi68nNpkJFYBzIs-QJfEX8qFdFAizbePR4k-peEVZiCnqFCgTURZWfcq9gtb8OdB1JlQy1COIUJeuVt81vuv7qx9IPPETEkkAlq9SqQGQ07/s640/IMGP3645.JPG" width="426" /></a></td></tr>
<tr><td class="tr-caption" style="text-align: center;">Święty kask.</td></tr>
</tbody></table>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<br /></div>
<table align="center" cellpadding="0" cellspacing="0" class="tr-caption-container" style="margin-left: auto; margin-right: auto; text-align: center;"><tbody>
<tr><td style="text-align: center;"><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhhJVzy-55Kbq1jlfrOjW1NRMSC6mV5TxYbRd5jD6ndv5pYo1tPtwALW6-bD42s_KY_DchGlBN-aLoUqR8FfcpClfpNSGvm4WC2AYqv1uhAy-mkF27C2xdyBneDNB5K3kT66TSfsaRFz_oq/s1600/IMGP3653.JPG" imageanchor="1" style="margin-left: auto; margin-right: auto;"><img border="0" height="426" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhhJVzy-55Kbq1jlfrOjW1NRMSC6mV5TxYbRd5jD6ndv5pYo1tPtwALW6-bD42s_KY_DchGlBN-aLoUqR8FfcpClfpNSGvm4WC2AYqv1uhAy-mkF27C2xdyBneDNB5K3kT66TSfsaRFz_oq/s640/IMGP3653.JPG" width="640" /></a></td></tr>
<tr><td class="tr-caption" style="text-align: center;">Cichutko, mniszka pracuje!</td></tr>
</tbody></table>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<br /></div>
<table align="center" cellpadding="0" cellspacing="0" class="tr-caption-container" style="margin-left: auto; margin-right: auto; text-align: center;"><tbody>
<tr><td style="text-align: center;"><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEi_f3WB9C9xLn_qQ9i5nmJmT4zxl3C3gxFuqPl_tw_iIjGsmzwbbIoyXdzckg-R_baVg8C0QDERnCnuytM-DcL-NpzQSPpwCVu8PanrxF_leKSWUGw2tajR6tdkLuskkfgAzkRyJPSf8r6X/s1600/IMGP3654.JPG" imageanchor="1" style="margin-left: auto; margin-right: auto;"><img border="0" height="426" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEi_f3WB9C9xLn_qQ9i5nmJmT4zxl3C3gxFuqPl_tw_iIjGsmzwbbIoyXdzckg-R_baVg8C0QDERnCnuytM-DcL-NpzQSPpwCVu8PanrxF_leKSWUGw2tajR6tdkLuskkfgAzkRyJPSf8r6X/s640/IMGP3654.JPG" width="640" /></a></td></tr>
<tr><td class="tr-caption" style="text-align: center;">Cmentarzyk przy Barsanie.</td></tr>
</tbody></table>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<br /></div>
<br />
<table align="center" cellpadding="0" cellspacing="0" class="tr-caption-container" style="margin-left: auto; margin-right: auto; text-align: center;"><tbody>
<tr><td style="text-align: center;"><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEiqjtoEZJhQSdTKtlJHXS1tCz3qn1mGapLmzn3_8qJH1sF7hrbQXlPLTYHXfYJNdJ79-Aa-CiIjuFCfQPWkTyXegJN3Wn34F6xjzWTRs2UIrGRQOeB0_a55A5I7VVMJ7ZLTRrWEu7jPXtar/s1600/IMGP3659.JPG" imageanchor="1" style="margin-left: auto; margin-right: auto;"><img border="0" height="426" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEiqjtoEZJhQSdTKtlJHXS1tCz3qn1mGapLmzn3_8qJH1sF7hrbQXlPLTYHXfYJNdJ79-Aa-CiIjuFCfQPWkTyXegJN3Wn34F6xjzWTRs2UIrGRQOeB0_a55A5I7VVMJ7ZLTRrWEu7jPXtar/s640/IMGP3659.JPG" width="640" /></a></td></tr>
<tr><td class="tr-caption" style="text-align: center;">Rumuńska wieś. </td></tr>
</tbody></table>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<br /></div>
<table align="center" cellpadding="0" cellspacing="0" class="tr-caption-container" style="margin-left: auto; margin-right: auto; text-align: center;"><tbody>
<tr><td style="text-align: center;"><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEijmGudsoAe15VPoMxVkzTOBJPXDszeOCQLe953s9cm9-NHYVEPn_8xzAhLwITsVSezKV97qo9Ggyay0O9akmY-NBwnxZE_1tjXjmPxKNOyKDLuo-bQfAnYry2JgNlZN21sLIuhs7xrN67N/s1600/IMGP3663.JPG" imageanchor="1" style="margin-left: auto; margin-right: auto;"><img border="0" height="426" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEijmGudsoAe15VPoMxVkzTOBJPXDszeOCQLe953s9cm9-NHYVEPn_8xzAhLwITsVSezKV97qo9Ggyay0O9akmY-NBwnxZE_1tjXjmPxKNOyKDLuo-bQfAnYry2JgNlZN21sLIuhs7xrN67N/s640/IMGP3663.JPG" width="640" /></a></td></tr>
<tr><td class="tr-caption" style="text-align: center;">Klasyczna widokówka z Maramureszu rodem.</td></tr>
</tbody></table>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<br /></div>
<table align="center" cellpadding="0" cellspacing="0" class="tr-caption-container" style="margin-left: auto; margin-right: auto; text-align: center;"><tbody>
<tr><td style="text-align: center;"><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgeheXz3pIc0u4x0ItparV93Hje5BDJ0DVvqexf3lb9kPPMZDYu0vfJI-LlRnhcpK5o5FXM-Z45geIL9jlY38sep4YJghN3xolgQcvkZZX1DPbLJG8KF5KHzOViqvrO9lMGTvqei0ii3exX/s1600/IMGP3666.JPG" imageanchor="1" style="margin-left: auto; margin-right: auto;"><img border="0" height="426" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgeheXz3pIc0u4x0ItparV93Hje5BDJ0DVvqexf3lb9kPPMZDYu0vfJI-LlRnhcpK5o5FXM-Z45geIL9jlY38sep4YJghN3xolgQcvkZZX1DPbLJG8KF5KHzOViqvrO9lMGTvqei0ii3exX/s640/IMGP3666.JPG" width="640" /></a></td></tr>
<tr><td class="tr-caption" style="text-align: center;">Na Góry Rodniańskie!</td></tr>
</tbody></table>
<br />
<span style="background-color: white; line-height: 18.2000007629395px;"><br /></span>
<span style="background-color: white; line-height: 18.2000007629395px;"><br /></span>
<span style="background-color: white; line-height: 18.2000007629395px;"><br /></span>
<span style="background-color: white; color: #222222; line-height: 16.1200008392334px;"><span style="font-family: inherit;"><br /></span></span>
<span style="background-color: white; color: #222222; line-height: 16.1200008392334px;"><span style="font-family: inherit;"> </span></span><br />
<span style="background-color: white; color: #222222; line-height: 16.1200008392334px;"><span style="font-family: inherit;"><br /></span></span>
<span style="background-color: white; color: #222222; line-height: 16.1200008392334px;"><span style="font-family: inherit;"><br /></span></span>Olga Kicińskahttp://www.blogger.com/profile/09871291700018143144noreply@blogger.com0tag:blogger.com,1999:blog-1293819978666050324.post-75954741392772589392015-08-18T06:01:00.000-07:002015-08-21T04:42:06.427-07:00Początki, czyli lądowanie pod Krempną Tak, niech się stanie TRIP! I to tak konkretnie. Jest już termin, wygospodarowane wolne dwa tygodnie, moto wyserwisowane jak ta lala, zapowiadana pogoda upalna i słoneczna, prognoza gwarantowana na mur beton, nic tylko<span style="font-family: inherit;"> je<span style="font-family: inherit;">chać i się nie zastanawiać.</span> </span><br />
<span style="font-family: inherit;"> </span><br />
<span style="font-family: inherit;"> Ostatnie chwile w domu wykorzystuję w celach zwiadowczych. Wygrzebałam mapę Rumunii oraz Polski, bo jak mawia prześmiewczo mój znajomy Dragos - gps jest zbyt mainstreamowy. Na mapie Rumunii załapał się akurat ten skrawek Węgier, który miałam zamiar przejecha</span>ć w drodze do Satu Mare, na mapie Polski - akurat TEN kawałek Słowacji, pozostałe mapy okazały się zatem zbyteczne, pominąwszy nawet fakt, że ich po prostu nie miałam.<br />
<br />
Dwa wieczory przed wyjazdem upłynęły na próbach znalezienia kilku punktów zaczepienia, z pomocą przewodnika oraz niezawodnego <a href="https://www.couchsurfing.com/">couchsurfingu</a>, który takim samotnym wędrowcom jak ja niejednokrotnie ratuje wypad. Szukam tylko i wyłącznie w grupach podróżujących motocyklistów. Nikt tak nie zrozumie spóźnienia na trasie czy samopoczucia moturzysty po wielogodzinnej jeździe w strugach deszczu jak drugi taki wariat. Ponadto zazwyczaj to ludzie nietuzinkowi, otwarci, wymierający gatunek wolnych duchem wagabundów, którzy przyjmą, ugoszczą i przytulą do serca, jakby znali wędrowca od lat. I tego typu spotkania pozostają w pamięci najdłużej.<br />
<br />
Spośród rozesłanych requestów zaakceptowanych zostało kilka. W Satu Mare, w Braszowie oraz wstępnie w Bukareszcie lub w Cluj-Napoca. Jeden z zagajonych moturzystów z Braszowa niestety nie mógł mnie ugościć, ale za to polecił innego stacjonującego w tym samym mieście oraz przesłał listę kontaktów do zaprzyjaźnionych motocyklistów w całej Rumunii, którzy są gotowi pomóc na trasie w przypadku przysłowiowej lipy. Zapisałam numery i poczułam, że w tym chaosie pojawia się powoli pewien porządek. Trochę żarcia na drogę, namiot, kilka ciuchów i można zapierdalać! (przepraszam za wulgaryzmy, ale to te emocje motocyklowe tak mi ciśnienie podnoszą :)<br />
<span style="font-family: inherit;"><br /></span>
<br />
<table align="center" cellpadding="0" cellspacing="0" class="tr-caption-container" style="margin-left: auto; margin-right: auto; text-align: center;"><tbody>
<tr><td style="text-align: center;"><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgqcA31nLtVTNtbhA38iS4CYJu1K1NEAdrnUa7bRou-BGH0bJcju4-mnjMT948nurodcFQc_EoXUMP7EN-cmUhXXIkTk4LUXThLFvEstNH9GsncPBySB9-fcQkSjRNW75uK-Az2W71d-6Ac/s1600/IMGP3531.JPG" imageanchor="1" style="margin-left: auto; margin-right: auto;"><img border="0" height="640" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgqcA31nLtVTNtbhA38iS4CYJu1K1NEAdrnUa7bRou-BGH0bJcju4-mnjMT948nurodcFQc_EoXUMP7EN-cmUhXXIkTk4LUXThLFvEstNH9GsncPBySB9-fcQkSjRNW75uK-Az2W71d-6Ac/s640/IMGP3531.JPG" width="426" /></a></td></tr>
<tr><td class="tr-caption" style="text-align: center;">Pośpieszne i chaotyczne dobrego początki. Chaos i spontan, oto złota dewiza tego tripu. </td></tr>
</tbody></table>
<br />
<table align="center" cellpadding="0" cellspacing="0" class="tr-caption-container" style="margin-left: auto; margin-right: auto; text-align: center;"><tbody>
<tr><td style="text-align: center;"><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEim8bCWLjjz8By7ow8dGq7cTioTTWnFIMHyPGdn2XFOXlMHsuKnGhjwrha0-o1dH6S2w8PoU6PzUUFPxw6fJ4jtguFyo73xs3wL2FQfJQBW4epbZ-Ffg7-s2a_B601iKdyfwpgQBSI58tDd/s1600/IMGP3535.JPG" imageanchor="1" style="margin-left: auto; margin-right: auto;"><img border="0" height="640" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEim8bCWLjjz8By7ow8dGq7cTioTTWnFIMHyPGdn2XFOXlMHsuKnGhjwrha0-o1dH6S2w8PoU6PzUUFPxw6fJ4jtguFyo73xs3wL2FQfJQBW4epbZ-Ffg7-s2a_B601iKdyfwpgQBSI58tDd/s640/IMGP3535.JPG" width="426" /></a></td></tr>
<tr><td class="tr-caption" style="text-align: center;">Bo jak się pakuję to generalnie wygląda to tak: jest w domu rodzinnym taka szuflada i tam<br />
cały mój sprzęt motocyklowy. No więc wszystko to z szuflady wyp****lam, przez godzinę <br />
przerzucam i nagle się okazuje, że sakwy są spakowane.<br />
<br /></td></tr>
</tbody></table>
Start z Kliczkowa, niepośpieszny, bo kilkugodzinny. Po drodze międzylądowanie i nocka we Wrocławiu, tak mnie ten Decathlon i wizja okularów przeciwsłonecznych za 19,90 wytrąciła z rytmu, że pierwszy dzień zasadniczo przepadł na przyjemnostkach. A był to piątek, bardzo ruchliwy i zatłoczony piątek, jak to już bywa na polskich drogach. I te tiry, tiry przerażające, wielkie i ciężkie, których wyprzedzanie jest dla mnie i Hondy nie lada wyzwaniem (nie daj Boże niech się pojawi lekkie wzniesienie!). Ta wymiana spojrzeń kątem oka, ja, kierowca tira, ja, znów kierowca tira, i tyły - spieniony właściciel tłustej bejcy, który nawala klaksonem i światłami, bo tak bardzo, tak bardzo go boli, że na chwilę nie będzie królem autostrady i zwolni do 120 na godz... ;)) Tak, tak to właśnie jest z tym wyprzedzaniem. Ale powróćmy do sedna sprawy - podróży ciąg dalszy!<br />
<br />
<div>
<br /></div>
<table align="center" cellpadding="0" cellspacing="0" class="tr-caption-container" style="margin-left: auto; margin-right: auto; text-align: center;"><tbody>
<tr><td style="text-align: center;"><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgZ-JGg64CS2wDisGkA51GDg5S4CyUvHtxtJBajiSQIeZgmcg6R7hH20ZCg5Zb-nbuo0ItWNABx_sgW5Bw1H193Kk70GabvpQJdxSq1bf_48WDnFm2oQdkhSBVaGVlSxnba4t0JtbWm95nI/s1600/IMGP3537.JPG" imageanchor="1" style="margin-left: auto; margin-right: auto;"><img border="0" height="266" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgZ-JGg64CS2wDisGkA51GDg5S4CyUvHtxtJBajiSQIeZgmcg6R7hH20ZCg5Zb-nbuo0ItWNABx_sgW5Bw1H193Kk70GabvpQJdxSq1bf_48WDnFm2oQdkhSBVaGVlSxnba4t0JtbWm95nI/s640/IMGP3537.JPG" width="400" /></a></td></tr>
<tr><td class="tr-caption" style="text-align: center;">Startuję!</td></tr>
</tbody></table>
<div>
<br />
<div>
Kolejny dzień to trasa z Wrocławia do Krempnej, urokliwej miejscowości rzut beretem o granicy ze Słowacją, na skraju Magurskiego Parku Narodowego. Trasa upłynęła dość szybko, pomknęłam w stronę Rzeszowa testując bramki oraz jakość tej osławionej, płatnej A4. Drogo, bo piątka za takiego pierdzipęda, podczas gdy za osobówkę biorą 10 zł, to skandal i gwałt na motocyklistach w biały dzień. A komfort, szczególnie na remontowanym odcinku do Katowic, żaden. Ale doświadczenie każde cenne i wzbogaca, i to również wzbogaciło mnie o przekonanie, że A4 płatną już NIGDY nie pojadę. Dziękuję, kłaniam się nisko i żegnam. </div>
<div>
<br />
Pod Rzeszowem odbijam na południe w stronę Jasła i dalej w stronę Słowacji trasą 992. Gdzieś tam na trasie odrobinę zbłądziłam, ale całe szczęście napatoczyłam się akurat na grupę Taksówkarzy Dobra Rada, którzy zalecili zjazd do Krempnej, bo tam na pewno znajdę jakieś przyzwoity camping. Ciut już zmierzchało, a ja niestety w nocy widzę nie najlepiej, więc czas naglił. W Krempnej, zgodnie ze słowami taksówkarza, camping odnalazłam. Bardzo urokliwy, bo nad Wisłoką, u podnóża Magurskiego Parku Narodowego, w cenie jak najbardziej przyzwoitej, za symboliczną dyszkę. W Magurskim Parku Narodowym znalazłam się po raz drugi, po raz kolejny przejazdem i zasadniczo przypadkiem. Poprzednim razem była to wycieczka w Bieszczady, niezapomniany nocleg w schronisku pod magurą, pamiętne ognisko z rezydentami schroniska oraz wycie wilków, nie tak bardzo zresztą oddalone. Tym razem MPN przywitał mnie nisko snującymi się mgłami, księżycem w pełni oraz dzwonkami krów pasących się w odległości może 100 metrów od namiotu. Gdy tylko wjechałam na teren campingu, zaraz w podskokach w moją stronę podążył długowłosy chłopak, też motocyklista, ba, okazało się nawet, że mamy wspólnego znajomego z Wrocławia, gdzie obydwoje studiowaliśmy. Taki ten świat mały. Ten sam pan polecił mi nad ranem przejechać się szuterkiem w kierunku Ożenny, by poczuć ducha Łemkowszczyzny - przesyconą smutkiem i tragizmem historię przesiedleńców, Bogu ducha winnych, jak to przecież na ogół w historii bywa... Takoż to ja zrobiłam, a za Ożenną ruszyłam dalej w stronę Satu Mare. Ale to temat na kolejnego posta.</div>
<div>
<br /></div>
<table align="center" cellpadding="0" cellspacing="0" class="tr-caption-container" style="margin-left: auto; margin-right: auto; text-align: center;"><tbody>
<tr><td style="text-align: center;"><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhJSpoHAc33nZ-Ha996trgPe_JjkDgd7F9hhmXSqOMI5huO4_rHOLV5Na5lrYw3RGuUgeGGu8osxd9BX1GLedu2A4Dd8y3JmZHGfzlw2pRQh7IaqRUjxHSBThib4yA2Tt6QSlOGrkdmqOYg/s1600/IMGP3553.JPG" imageanchor="1" style="margin-left: auto; margin-right: auto;"><img border="0" height="426" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhJSpoHAc33nZ-Ha996trgPe_JjkDgd7F9hhmXSqOMI5huO4_rHOLV5Na5lrYw3RGuUgeGGu8osxd9BX1GLedu2A4Dd8y3JmZHGfzlw2pRQh7IaqRUjxHSBThib4yA2Tt6QSlOGrkdmqOYg/s640/IMGP3553.JPG" width="640" /></a></td></tr>
<tr><td class="tr-caption" style="text-align: center;">Ciemno wszędzie, głucho wszędzie, co to będzie, co to będzie?!</td></tr>
</tbody></table>
<br />
<table align="center" cellpadding="0" cellspacing="0" class="tr-caption-container" style="margin-left: auto; margin-right: auto; text-align: center;"><tbody>
<tr><td style="text-align: center;"><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgfkEZYMMg1UlVgI2Bvq2_yl9rMRpx-2fjI9hRcFVefUug7-gdiZoA2yVZ9XQa2RAaROi8hYOeFoT7kHBBYj12svlVMpeF7xAdTJUIr8rsIu-309A0-E8yn_RPirfWHAJcuwcVVhLq5ZKnM/s1600/IMGP3561.JPG" imageanchor="1" style="margin-left: auto; margin-right: auto;"><img border="0" height="426" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgfkEZYMMg1UlVgI2Bvq2_yl9rMRpx-2fjI9hRcFVefUug7-gdiZoA2yVZ9XQa2RAaROi8hYOeFoT7kHBBYj12svlVMpeF7xAdTJUIr8rsIu-309A0-E8yn_RPirfWHAJcuwcVVhLq5ZKnM/s640/IMGP3561.JPG" width="640" /></a></td></tr>
<tr><td class="tr-caption" style="text-align: center;">Krowie impresje</td></tr>
</tbody></table>
<br />
<table align="center" cellpadding="0" cellspacing="0" class="tr-caption-container" style="margin-left: auto; margin-right: auto; text-align: center;"><tbody>
<tr><td style="text-align: center;"><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhSnuCrorN0rnNvPsLhRTGMgOOALL9H9bazLtzTXd0nQlSbAvnZESB9aV1hXU8_nEm7wEA9lF2noghInRNZngQ4mAUUZeHcoyxC3hY63WGiHCbRp_nusULV6jETnslI3Dj3nrHLsQwO1nE6/s1600/IMGP3564.JPG" imageanchor="1" style="margin-left: auto; margin-right: auto;"><img border="0" height="426" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhSnuCrorN0rnNvPsLhRTGMgOOALL9H9bazLtzTXd0nQlSbAvnZESB9aV1hXU8_nEm7wEA9lF2noghInRNZngQ4mAUUZeHcoyxC3hY63WGiHCbRp_nusULV6jETnslI3Dj3nrHLsQwO1nE6/s640/IMGP3564.JPG" width="640" /></a></td></tr>
<tr><td class="tr-caption" style="text-align: center;">Takie t<span style="font-size: x-small;">am mosty, spali<span style="text-align: start;">ć ich przynajmniej za sobą nie można.</span></span></td></tr>
</tbody></table>
<br />
<table align="center" cellpadding="0" cellspacing="0" class="tr-caption-container" style="margin-left: auto; margin-right: auto; text-align: center;"><tbody>
<tr><td style="text-align: center;"><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEi7moBep5z298P_fAVmjQxGFWcNYt_NcjwQ4G-TPfDDwpOc977YLHEtQCfDrr2S8iJhWXSTHwBJaNeGcPb5uUlkSR2HvZWIF_Tic6TJZ8GOXZV7YiKagt5UxuWDyD9vgrEb4gYrKS8gDMZr/s1600/IMGP3583.JPG" imageanchor="1" style="margin-left: auto; margin-right: auto;"><img border="0" height="426" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEi7moBep5z298P_fAVmjQxGFWcNYt_NcjwQ4G-TPfDDwpOc977YLHEtQCfDrr2S8iJhWXSTHwBJaNeGcPb5uUlkSR2HvZWIF_Tic6TJZ8GOXZV7YiKagt5UxuWDyD9vgrEb4gYrKS8gDMZr/s640/IMGP3583.JPG" width="640" /></a></td></tr>
<tr><td class="tr-caption" style="text-align: center;">Urokliwy, prosty camping w Krempnej. Kąpiel w rzece o poranku obowiązkowa!</td></tr>
</tbody></table>
<br />
<table align="center" cellpadding="0" cellspacing="0" class="tr-caption-container" style="margin-left: auto; margin-right: auto; text-align: center;"><tbody>
<tr><td style="text-align: center;"><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEiZ7F5NXzIU5Wx_SC3AkvrNUCwKOyveb287bZJsKpkeslbxvKmBh1Jr3TC-CEbJh-fvVt7GWZxyVfz-cHrgBzLwpEkyXDw_H5Z_YVlLWiVwId_vcMAW7wG5D6KbGGICSEVlslRC13mY6drU/s1600/IMGP3585.JPG" imageanchor="1" style="margin-left: auto; margin-right: auto;"><img border="0" height="426" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEiZ7F5NXzIU5Wx_SC3AkvrNUCwKOyveb287bZJsKpkeslbxvKmBh1Jr3TC-CEbJh-fvVt7GWZxyVfz-cHrgBzLwpEkyXDw_H5Z_YVlLWiVwId_vcMAW7wG5D6KbGGICSEVlslRC13mY6drU/s640/IMGP3585.JPG" width="640" /></a></td></tr>
<tr><td class="tr-caption" style="text-align: center;">Krówia symetria</td></tr>
</tbody></table>
<br />
<table align="center" cellpadding="0" cellspacing="0" class="tr-caption-container" style="margin-left: auto; margin-right: auto; text-align: center;"><tbody>
<tr><td style="text-align: center;"><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjImKRu6shJLcSwN0LJb6Esp780inTSE0tJJAa2tkcXhB_ziPa9e-7AEOVulNJh2NrtEUQ2o91HYiZE2CO5rqTyJjJ524hi1iGsUZDrJnKv7aV6jostLO5BLm2grkDvV0QlWyAtL9Qv9b4N/s1600/IMGP3592.JPG" imageanchor="1" style="margin-left: auto; margin-right: auto;"><img border="0" height="426" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjImKRu6shJLcSwN0LJb6Esp780inTSE0tJJAa2tkcXhB_ziPa9e-7AEOVulNJh2NrtEUQ2o91HYiZE2CO5rqTyJjJ524hi1iGsUZDrJnKv7aV6jostLO5BLm2grkDvV0QlWyAtL9Qv9b4N/s640/IMGP3592.JPG" width="640" /></a></td></tr>
<tr><td class="tr-caption" style="text-align: center;">Krempna - Ożenna</td></tr>
</tbody></table>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<br /></div>
<table align="center" cellpadding="0" cellspacing="0" class="tr-caption-container" style="margin-left: auto; margin-right: auto; text-align: center;"><tbody>
<tr><td style="text-align: center;"><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEifQActTIHLU-Nrt8Jg4t-tdsiSbqVE4gGUzWH4EYslylqIdtCa8EK6FK3q_1YcxiXVIR6tTY5qJz_jP7pacQVVYjCbdHzXEyaTVcSu4yGBnSbWsIXCLmEFvZ-WLh3657D-f0X2-QO8-iaX/s1600/IMGP3598.JPG" imageanchor="1" style="margin-left: auto; margin-right: auto;"><img border="0" height="426" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEifQActTIHLU-Nrt8Jg4t-tdsiSbqVE4gGUzWH4EYslylqIdtCa8EK6FK3q_1YcxiXVIR6tTY5qJz_jP7pacQVVYjCbdHzXEyaTVcSu4yGBnSbWsIXCLmEFvZ-WLh3657D-f0X2-QO8-iaX/s640/IMGP3598.JPG" width="640" /></a></td></tr>
<tr><td class="tr-caption" style="text-align: center;">Krempna - Ożenna</td></tr>
</tbody></table>
<br />
<br />
<table align="center" cellpadding="0" cellspacing="0" class="tr-caption-container" style="margin-left: auto; margin-right: auto; text-align: center;"><tbody>
<tr><td style="text-align: center;"><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEj8WnEFuTF6sBerFbkst_fY-wa4jsFSXX7EWhHWa1-rmgFA3yzh6NSC5tzsHw6p5AZ5ZK3dGtrtXqfsfeFkuUEajADSIIbzB_ASoc28hMsqcxwhlKoRtzTbcBWtn74qBXz8C6KHlea2ODfB/s1600/IMGP3600.JPG" imageanchor="1" style="margin-left: auto; margin-right: auto;"><img border="0" height="426" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEj8WnEFuTF6sBerFbkst_fY-wa4jsFSXX7EWhHWa1-rmgFA3yzh6NSC5tzsHw6p5AZ5ZK3dGtrtXqfsfeFkuUEajADSIIbzB_ASoc28hMsqcxwhlKoRtzTbcBWtn74qBXz8C6KHlea2ODfB/s640/IMGP3600.JPG" width="640" /></a></td></tr>
<tr><td class="tr-caption" style="text-align: center;">Magurski Park Narodowy to nie tylko niedźwiedzie, ale też wilki i rysie.</td></tr>
</tbody></table>
<div>
<br /></div>
<div>
<br />
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<br /></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<br /></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<br /></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<br /></div>
</div>
</div>
Olga Kicińskahttp://www.blogger.com/profile/09871291700018143144noreply@blogger.com0tag:blogger.com,1999:blog-1293819978666050324.post-79891458969147955142015-07-21T02:49:00.001-07:002015-08-21T04:42:34.147-07:00Owoc wyjazdu filmowego, czyli trailer w pełnej okazałościVoila! Jest i trailer! <a href="http://www.okomotion.eu/pl/">Okomotion </a>rzuciło się w wir pracy, więc i prace nad filmem dokumentalnym się przedłużyły, ale trailer jest! Ten jeździec apokalipsy, co tam w przerwach migocze, to właśnie ja, a ten wyjątkowo fotogeniczny motocykl, to (przepraszam Hondko) tym razem wypożyczona Yamaszka WR 125. Endżoj!<br />
<br />
<br />
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<iframe allowfullscreen="" class="YOUTUBE-iframe-video" data-thumbnail-src="https://i.ytimg.com/vi/uYCgmR2S72g/0.jpg" frameborder="0" height="266" src="https://www.youtube.com/embed/uYCgmR2S72g?feature=player_embedded" width="320"></iframe></div>
<br />Olga Kicińskahttp://www.blogger.com/profile/09871291700018143144noreply@blogger.com0tag:blogger.com,1999:blog-1293819978666050324.post-69296671448352876982014-02-25T14:43:00.000-08:002015-08-21T04:42:43.199-07:00Sprzęt i okablowanie - łączność podstawą kręcenia Od tego zaczęliśmy całą zabawę - łączność. Bez <a href="http://www.navcomm.pl/">NavComm</a> nie byłaby możliwa. Jak do tej pory zawsze wyruszałam w trasę sama, więc nigdy nie miałam okazji testować, jak to z tym słuchawkami i czy wygodnie, czy nie przeszkadza. Ale tym razem nie było wyboru. Ekipa w samochodzie przede mną (lub za mną w zależności od sytuacji) informowała mnie o każdym planowanym postoju, o manewrach, o zakrętasach, ale także zabawiała w trakcie niezbyt pasjonujących przejazdów trasą szybkiego ruchu.<br />
<div>
<br /></div>
<div>
Rafał, czyli nasz spec od dosłownie wszystkiego, jako pierwszy pomógł mi ogarnąć system NavComma. Przyznam się bez bicia, gdyby ekipa wcześniej tego nie rozpracowała, mogłabym mieć sama małe problemy. </div>
<div>
<br /></div>
<div>
<br /></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEj1MHS3KsewMqh4pGdDKD44SylA2GCVgNBGzi0OO3nGoFbet_ZntuNmBmgTmXzIp_smLl5j90QfQvZj0TV6JgvqD-l2TD-0R6iAlXvmSHaVhSI4LAF6TYcL70rakrBGAdcy_S4Pky05rr53/s1600/IMGP8790.JPG" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="426" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEj1MHS3KsewMqh4pGdDKD44SylA2GCVgNBGzi0OO3nGoFbet_ZntuNmBmgTmXzIp_smLl5j90QfQvZj0TV6JgvqD-l2TD-0R6iAlXvmSHaVhSI4LAF6TYcL70rakrBGAdcy_S4Pky05rr53/s1600/IMGP8790.JPG" width="640" /></a></div>
<br />
<br />
Generalnie sprzęcicho prezentuje się niezbyt skomplikowanie, póki człowiek nie zacznie się zastanawiać, co gdzie i z czym. Całe szczęście ja tu byłam zwolniona z myślenia, bo Rafał miał już instrukcję obsługi w głowie i okablował mnie w 2 minuty zanim zdążyłam zapytać: a co to? ;) Radiostacja wylądowała z tyłu zawieszona na pasie nerkowym, dla mnie okazała się to najwygodniejszą opcją. Ciężko wypowiedzieć mi się za innych, prawdopodobnie są lepsze, ciekawsze, bardziej optymalne rozwiązania umocowania tego wszystkiego, ale nam tak się spodobało i już!<br />
<br />
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEh47v1B97mCIOp11kOQPvj1Ls0-2qvE2zEDGtt3ATDgzVnHP68KS2YUfGn3ap39YoxMqMax4RQeUHhbthRBthCjcdUW7_hNZCsNoHFgIjQazqdHN60D8nHv2bPdwcFIzVzhPq61-XRJTfMs/s1600/IMGP8797.JPG" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="426" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEh47v1B97mCIOp11kOQPvj1Ls0-2qvE2zEDGtt3ATDgzVnHP68KS2YUfGn3ap39YoxMqMax4RQeUHhbthRBthCjcdUW7_hNZCsNoHFgIjQazqdHN60D8nHv2bPdwcFIzVzhPq61-XRJTfMs/s1600/IMGP8797.JPG" width="640" /></a></div>
<br />
<br />
W lewym ramieniu kurtki puściliśmy kabel, do którego na rzepie mocującym przytwierdzony jest przycisk PTT. Są dwie opcje umocowania przycisku: na palcu (na wskazującym, ale dla mnie niestety zbyt uwierał na wskazującym dlatego zdecydowałam się na mały) lub na rękojeści kiery. Ponownie - jak kto tam woli. Sęk, by przycisku nie zgubić. Co do samego użytkowania - przycisk działał bez zastrzeżeń.<br />
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEiMOdtZ3cUoUKOxUIJIc_OFeIE23ozPaLI_fX_deI7BY7A6b93DOivSF-G5APhB5YxwYHlrLisYu5Wf0OYc7RiDT1zHQ-vrR23zuR8tLVwHfOrL7RX0uKePU6FeNaWVg8Bsu2TSsigLha_p/s1600/IMGP8799.JPG" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="426" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEiMOdtZ3cUoUKOxUIJIc_OFeIE23ozPaLI_fX_deI7BY7A6b93DOivSF-G5APhB5YxwYHlrLisYu5Wf0OYc7RiDT1zHQ-vrR23zuR8tLVwHfOrL7RX0uKePU6FeNaWVg8Bsu2TSsigLha_p/s1600/IMGP8799.JPG" width="640" /></a></div>
<br />
<br />
Co do umocowania mikrofonu i głośników. Zdecydowaliśmy się na zdjęcie w kasku otwartym (to nie ja, to Rafał ;), bo niestety w moim Airohu nie za wiele widać. Dwa bardzo cienkie głośniki idealnie chowają się za uszami, nawet w tak mocno przylegającym do głowy kasku enduro jak Airoh s4. Chowałam je dosłownie za uszami, bardziej z tyłu głowy, bo było mi najzwyczajniej w świecie za głośno, co przemawia raczej na plus sprzętu. Jeżeli chodzi o mikrofon, tu pojawiły się małe problemy z klejem. Niestety w moim Airoh przyklejenie do szyby nie wchodziło w grę, bo przysłoniłby mi widoczność. Na szczęce słabo kleił, za drugim razem niestety już nie chwytał, ale winić raczej należałoby materiał mojego kasku, do którego prawdopodobnie taki sprzęt nie jest stricte przystosowany. Problem rozwiązaliśmy w bardzo prosty sposób, nie przyklejaliśmy mikrofonu, był puszczony luzem w kasku, jedynie kabel dociskaliśmy zamykaną szybką. I już. Po kłopocie. Może ciut prowizorycznie, ale jakość odsłuchu na tym nie ucierpiała. Ekipa w aucie nie narzekała, ja żyję, oni żyją, zatem komunikacja musiała przebiec pomyślnie ;)<br />
<br />
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhJj5UMo8n1e7an6_Ytas2IKIDfmixQweqosRbxZiC6TU1k-cMjQ0r2t5iXvGcpV5tZWHH4qOcvt1m-u6R5GynGi4EJPULyN-UAFqo4ZY3iRwKb9GDhyAjA-0rhJaFUxBF_T3AkRj0lpAlr/s1600/IMGP8807.JPG" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="426" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhJj5UMo8n1e7an6_Ytas2IKIDfmixQweqosRbxZiC6TU1k-cMjQ0r2t5iXvGcpV5tZWHH4qOcvt1m-u6R5GynGi4EJPULyN-UAFqo4ZY3iRwKb9GDhyAjA-0rhJaFUxBF_T3AkRj0lpAlr/s1600/IMGP8807.JPG" width="640" /></a></div>
<div>
<br /></div>
<div>
<br /></div>
<div>
Kilka słów podsumowania. Zasadniczo nie interesują mnie detale, ile kilometrów łączności zapewniał producent i czy aby nie obiecywał złotych gór. Na górach (i to bynajmnie nie złotych) sprzęt wprawdzie poległ, nie dał rady tunelom i zawijasom Sa Calobry, ale nikt od niego już tego nie wymagał. NavComm sprawił nam wiele radości i ułatwił komunikację. A jak, o tym w kolejnym odcinku serialu "En Moto" Mallorca" ;)</div>
<div>
<br /></div>
<div>
<br /></div>
Olga Kicińskahttp://www.blogger.com/profile/09871291700018143144noreply@blogger.com0tag:blogger.com,1999:blog-1293819978666050324.post-85811005966185083912014-02-22T13:24:00.000-08:002015-03-31T14:39:25.046-07:00Projekt "En Moto: Mallorca" uważamy za otwarty! Początki. <br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
</div>
To będzie kilka postów o tym, jak się kręci filmy. A kręci się je wcale niełatwo! Piszę się o tym też nie najłatwiej, zważywszy na to, że spisuję tę relację z rocznym opóźnieniem ;) Bo choć data rzeczywista wydarzeń to luty 2014, to relacja powstaje 31 marca, 2015 roku, o godzinie 22:30 z hakiem. Stąd i możliwe pewne naciągnięcia faktów lub drobne nieścisłości co do dat czy kwot. Moja pamięć niestety bywa kapryśną, no i wybiórcza ;)<br />
<br />
Zacznijmy od samego początku, czyli jak to się stało, że Kopciuch zachorował na parcie na szkło. Było to zimą, przełom 2013/2014 roku. Nuda jakich mało, praca w korpo, tęsknota za podróżami, ból egzystencjalny, złamane serce i inne takie, co to sprawiają, że ludzie rzucają wszystko i udają się w pogoń za marzeniami. W samą porę zjawił się Grześ, bliski przyjaciel z Warszawy, który w stanie podobnej padaczki egzystencjalnej zaczął realizować swoje piękne marzenie o spełnianiu się zawodowo w branży filmowej. Wraz ze znajomą Olą założyli agencję produkcyjno-dystrybucyjną <a href="http://www.okomotion.eu/">Okomotion</a>, której cechą wyróżniającą ją pośród innych firm tego typu miało być wykorzystanie plenerów rodem z Majorki, gdzie też Ola mieszkała już od kilku lat.<br />
<br />
I tak też zrodził się pomysł na dokument, film o Majorce, którym można byłoby pomachać potencjalnym klientom przed nosem, pokazując: O! O! Tak właśnie kręci się filmy! A elementem-spoiwem, który wzbogaciłby film o ciekawe, dynamiczne ujęcia, miał być nie kto inny a właśnie Kopciuszek. Zupełnie prozaiczny fakt o tym zdecydował. Bo dziewczyna, bo to ciekawe, no i motocykl - idealnie wpisujący się w koncepcję iddylicznych, majorkańskich landszaftów poprzeplatanych dynamiką przejazdów.<br />
<br />
Czas był ograniczony. 10 dni. 10 dni dla mnie, na mój przelot (z Wro do Wawy, z Wawy do Barcy, z Barcy do Palmy), na wszystkie zdjęcia moich przejazdów plus kilka portretów tubylców, no i finalnie na mój powrót. Bagaże były spore, bo całe moje motocyklowe uzbrojenie od kasku po buty, plus oczywiście ciuchy innego rodzaju. Na całe szczęście nie musiałam pakować motocykla. Wersji początkowych było sporo, od transportu Hondziaka przez całą Europę, bo wypożyczenie gdzieś na lądzie stałym, ale skończyło się na wypożyczeniu motocykla na wyspie. No więc wyruszyłam, z wielką walizą, nie spodziewając się absolutnie niczego. Bo czegoż może spodziewać się osoba, która z filmem ma tyle wspólnego, co wegetarianie ze stekiem medium rare.<br />
<br />
<br />
<table align="center" cellpadding="0" cellspacing="0" class="tr-caption-container" style="margin-left: auto; margin-right: auto; text-align: center;"><tbody>
<tr><td style="text-align: center;"><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhiLaDtM-heTgPE-VZ-bmYG33nr5nbXqizjpaflfgN7fpkHiX6aSk9KCZ1SLn3ND9ECXoot-9KV_yDdl8tBh6ZYFcfJgmu38ELjcMQkeciIJPy1tFgKnJ6eq8dPS1hAcX1bp0RBbrdWM4Mn/s1600/IMGP8774.JPG" imageanchor="1" style="margin-left: auto; margin-right: auto;"><img border="0" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhiLaDtM-heTgPE-VZ-bmYG33nr5nbXqizjpaflfgN7fpkHiX6aSk9KCZ1SLn3ND9ECXoot-9KV_yDdl8tBh6ZYFcfJgmu38ELjcMQkeciIJPy1tFgKnJ6eq8dPS1hAcX1bp0RBbrdWM4Mn/s1600/IMGP8774.JPG" height="425" width="640" /></a></td></tr>
<tr><td class="tr-caption" style="text-align: center;">Czekając na lot do Wawy. </td></tr>
</tbody></table>
<br />
<br />
<table align="center" cellpadding="0" cellspacing="0" class="tr-caption-container" style="margin-left: auto; margin-right: auto; text-align: center;"><tbody>
<tr><td style="text-align: center;"><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEiIaxFVcV7uGKJl5Cyz7r90OsOMgDaN-RemHxknb5MBkMOGJI9SKHJH744yrmu6Nd3reCq57sa0b-zgCx7jFC9LVAhDm9r_NzbAFYyiIHk5dOWFI5rD4jrb2-OxuDFh5CePUoA9AlIAGvRV/s1600/IMGP8786.JPG" imageanchor="1" style="margin-left: auto; margin-right: auto;"><img border="0" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEiIaxFVcV7uGKJl5Cyz7r90OsOMgDaN-RemHxknb5MBkMOGJI9SKHJH744yrmu6Nd3reCq57sa0b-zgCx7jFC9LVAhDm9r_NzbAFYyiIHk5dOWFI5rD4jrb2-OxuDFh5CePUoA9AlIAGvRV/s1600/IMGP8786.JPG" height="425" width="640" /></a></td></tr>
<tr><td class="tr-caption" style="text-align: center;">Nasza meta.<br />
<br /></td></tr>
</tbody></table>
<br />
<table align="center" cellpadding="0" cellspacing="0" class="tr-caption-container" style="margin-left: auto; margin-right: auto; text-align: center;"><tbody>
<tr><td style="text-align: center;"><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhjirB5Qq2yM7e54YgqCUIiRT5aJkZ1j_tqVM_OJN2vf2gevRozIX64P2zxbLzTUAbc3mfwQrg17N9joWoqHxzX9E6NQisTkvhREqC-T2ivCBnahv3rvHdmVbaX8uXVTV1KdYWYhS80PpWJ/s1600/IMGP8896.JPG" imageanchor="1" style="margin-left: auto; margin-right: auto;"><img border="0" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhjirB5Qq2yM7e54YgqCUIiRT5aJkZ1j_tqVM_OJN2vf2gevRozIX64P2zxbLzTUAbc3mfwQrg17N9joWoqHxzX9E6NQisTkvhREqC-T2ivCBnahv3rvHdmVbaX8uXVTV1KdYWYhS80PpWJ/s1600/IMGP8896.JPG" height="426" width="640" /></a></td></tr>
<tr><td class="tr-caption" style="text-align: center;">Wybór motocykla padł na Yamaszke WR 125.</td></tr>
</tbody></table>
<br />
<br />
<table align="center" cellpadding="0" cellspacing="0" class="tr-caption-container" style="margin-left: auto; margin-right: auto; text-align: center;"><tbody>
<tr><td style="text-align: center;"><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhgi2CaH112vZIS8J9ERXUwF-8oo-Eb8nzb3YQRyfOpPvhafrc5bQxzvDHUeYGZAEvx3hZ6NQee7NzosdMwPBo_aBUY-cw2unwNbjN9ZyP6cUep_xecnFf7Hv_vi4QqPLyU-M9AzrizR_3V/s1600/IMGP8863.JPG" imageanchor="1" style="margin-left: auto; margin-right: auto;"><img border="0" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhgi2CaH112vZIS8J9ERXUwF-8oo-Eb8nzb3YQRyfOpPvhafrc5bQxzvDHUeYGZAEvx3hZ6NQee7NzosdMwPBo_aBUY-cw2unwNbjN9ZyP6cUep_xecnFf7Hv_vi4QqPLyU-M9AzrizR_3V/s1600/IMGP8863.JPG" height="640" width="426" /></a></td></tr>
<tr><td class="tr-caption" style="text-align: center;">Hondziaka kocham ponad wszystko, ale nie powiem - design przedni.<br />
<br />
<br /></td></tr>
</tbody></table>
Pierwszy dzień zasadniczo zleciał na rozpakowaniu się i obniuchaniu okolicy, w tym na wypożyczeniu motocykla. Ekipa podzieliła się na dwie grupy i zagnieździła w dwóch mieszkaniach. Ja zamieszkałam wraz z Julią - reżyserką, Mikołajem - głównym operatorem oraz Krissem, operatorem nr 2, który jednak zajmował się głównie pracami nad równoległym, osobnym projektem.<br />
<div>
W drugiej lokacji zamieszkała Ola, pomysłodawczyni całego przedsięwzięcia, Grzesiek, jej wspólnik, Rafał - nasz facet od sprzętów i błyskawicznych rozwiązań, oraz Maciek vel Bober, nadworny zaopatrzeniowiec i księgowy. Na całe moje szczęście nie byłam w ekipie jedyną zaprzyjaźnioną z motocyklami, operator Mikołaj jeździ na Fazerze, a Rafał na quadzie. Trzeba rozumieć, jak te pojazdy się zachowują i jaki jest potencjalny czas reakcji, by wiedzieć, jak z powodzeniem kręcić motocyklistkę-amatorkę, by przypadkiem nie spowodować jej zgonu. Ale o tym później. </div>
<div>
</div>
Olga Kicińskahttp://www.blogger.com/profile/09871291700018143144noreply@blogger.com0tag:blogger.com,1999:blog-1293819978666050324.post-38888894148554261452014-02-05T14:07:00.000-08:002014-02-05T14:07:01.533-08:00Oko, oko, ale oko (o co) chodzi?! Czyli plan na luty, zanim zaatakujemy Białoruś.Oko czuwa, oko patrzy! <a href="http://www.okomotion.eu/">Okomotion</a> wypatrzyło Kopciuszka i jej poczynania i zaprosiło do współpracy przy wspólnym szalonym projekcie na słonecznej Majorce! Chodzi oko, tfu!, o to, żeby skręcić dokument podróżniczy o lekkim smaczku kulturowo-lokalnym, który ukazałby Majorkę z zupełnie nieznanej strony. Kopciuszek jest tu jedynie medium budującym story dziewczyńsko-motocyklowe, ale główną bohaterką będzie zdecydowanie Majorka, zaniedbana, często i niesłusznie porównywana do Ibizy, gdzie piwsko leje się strumieniami, a niemieccy turyści tarzają się w piachu po pachy. Otóż nie, moi Kochani. Majorka to cudownie urzekająca wyspa, którą żegna się w boleściach, a w niektórych przypadkach pożegnanie przebiega w takich konwulsjach, że gość się poddaje i zostaje na Majorce na całe życie. Co z naszego projektu wyniknie? Same łakocie, a przede wszystkim cudowna zabawa z grupą przyjaciół, którzy kochają trzy rzeczy - podróże, film i motocykle. Acha, no i Majorkę! To będą cztery...<br />
<br />
<br />
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEivsL3M6p8XpiDgN_1pIXik3y5whqbfaI-9Ps-Pt_P5ZFzSgJ1KKONSJB74-wYr68cZ31E9t_D4D6N82kyldwTEdaSJ6VXzClIsFS2eq8b90RHg_35fCf9dQvhy4_N4Dd0-GWrHsfmApjpC/s1600/OKO+20140113+LOGO_04.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEivsL3M6p8XpiDgN_1pIXik3y5whqbfaI-9Ps-Pt_P5ZFzSgJ1KKONSJB74-wYr68cZ31E9t_D4D6N82kyldwTEdaSJ6VXzClIsFS2eq8b90RHg_35fCf9dQvhy4_N4Dd0-GWrHsfmApjpC/s1600/OKO+20140113+LOGO_04.jpg" height="290" width="640" /></a></div>
<br /><br />Olga Kicińskahttp://www.blogger.com/profile/09871291700018143144noreply@blogger.com1tag:blogger.com,1999:blog-1293819978666050324.post-35393237508134372532014-01-07T14:59:00.000-08:002014-01-07T15:02:38.876-08:00Koniec pitolenia - planowania czas nadszedł! <br /><br /> Ile można tak w bezruchu, dom korpo dom korpo miasto korpo dom miasto. Dla równowagi, coby kopciuszkowej psyche zrobić dobrze, trzeba od czasu do czasu zafundować sobie PODRÓŻ!<br />
I tak oto zrodził się pomysł pięknej Białorusi! Dlaczego? Bo blisko. Bo Wschód. Bo bezpiecznie, jak na pierwszą przygodę z tymże Wschodem. Bo folklor i niewiele wiemy. Bo Łukaszenko budzi kontrowersje, a warto odnaleźć swoją prawdę o każdej z dalekich krain.<br /> Zatem ruszamy! Honda i ja (pierwszeństwo zawsze dla motocykla). Sierpień '14. I niech dzieje się, co chce!<br />
<br />
<br />
<br />
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEg7vftcT2KMSlAWU901P8HZERLXI2idIAe1IZlQt2KViwOg4TpKkR40IJUU1TQCDSS4kvmPRcgN4SnNtie8Rij4EqE0iaVY_vy0mETNvIpqwdX5TeaCIb_cSPpktbZLH4D5DjRRzGjhDyoi/s1600/god%C5%82o_bia%C5%82orusi.preview.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEg7vftcT2KMSlAWU901P8HZERLXI2idIAe1IZlQt2KViwOg4TpKkR40IJUU1TQCDSS4kvmPRcgN4SnNtie8Rij4EqE0iaVY_vy0mETNvIpqwdX5TeaCIb_cSPpktbZLH4D5DjRRzGjhDyoi/s1600/god%C5%82o_bia%C5%82orusi.preview.jpg" /></a></div>
<br />Olga Kicińskahttp://www.blogger.com/profile/09871291700018143144noreply@blogger.com0tag:blogger.com,1999:blog-1293819978666050324.post-50236759132463027752013-03-19T12:44:00.000-07:002015-08-21T04:43:09.643-07:00Zupełnie subjektywna relacja z Wrocław Motorcycle Show 2013 (pozdrowienia dla Piotra Kody)<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
</div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: left;">
Zacznijmy od tego, iż recenzentka ze mnie średnia, bo jak najbardziej zaangażowana emocjonalnie w całą ideę targów lokalnych, jakim jest <a href="http://www.wroclawmotorcycleshow.com/">Wrocław Motorcycle Show</a>. Słuchy do mnie dochodziły już po fakcie, że opinie są różne i - jak to zazwyczaj bywa w przypadku imprez tego typu - skrajne. Jedni wystawcy bardziej zadowoleni, bo odwiedzających z roku na rok coraz więcej, inni ciut rozczarowani. Wśród mediów zaskoczył mnie pozytywny oddźwięk jednego z poczytniejszych portali motocyklowych, którego naczelny wyraził swój podziw wobec różnorodności imprez towarzyszących, pokazów oraz wywiadów, bo w trakcie targów konkurencyjnych zazwyczaj towarzysząca jest jedynie cisza, a jedynie z czym zwiedzający może się zetknąć, to stoiska wystawiających. A na Wroclaw Motorcycle Show się dzieje, bo są i podróżujący, a w tym nie tylko nasze stoisko Travel Zone (<a href="http://www.motosyberia.com/">Motosyberia</a>, Kopciuszek Motocyklowy, <a href="http://www.travelmoto.pl/">TravelMoto</a> oraz <a href="http://www.motojary.com/">Motojary</a>), ale i Ania Jackowska ze swoimi opowieściami, a też pokazy ratowników, specjalistów od kocich ruchów, którzy uczą, jak zwijać się w trakcie lotu z motocykla, by zderzenie z asfaltem przyjąć jak najmniej boleśnie i inne różności ciekawe.</div>
Ale dość o opiniach krążących. Czas na to "subjektywne". Ja osobiście targi mogę podsumować jednym sformułowaniem: było uroczo. Począwszy od samego spotkania z wszystkimi uczestnikami-budowniczymi z naszego stoiska, po rozmowy z odwiedzającymi, którzy po raz kolejny nadali sens istnieniu tego bloga. Życie rzuca mi ostatnimi czasy różne kłody pod nogi, kłody finansowo-czasowe, osobisto-egzystencjalne, które odwracają uwagę od motungów, a wypełniają głowę bolączkami natury jak najbardziej prozaicznej. A targi pomagają powrócić myślom na motocyklowe tory. Ilu ludzi siedzi w branży, ilu motocyklistów walczy z nieprzystępnym, trudnym, polskim rynkiem! I inaczej, tak prywatnie, bardziej hobbistycznie - ilu początkujących podróżników szuka inspiracji w tych, którzy podołali mniej lub bardziej wymagającym trasom.<br />
I tu w tym miejscu kieruję serdecznie pozdrowienia dla Piotra Kody, Pana, który wskazał, iż ta pisanina, która czasem zdaje się być jedynie nudnawym monologiem skierowanym donikąd, MA SENS. Otóż Piotr i jego Żona są fanami bloga. Piotr dzięki temu blogowi był w stanie przekonać Panią Żonę, że podróże na moto nie takie straszne, jak je malują, no bo "skoro ta dziewczyna sama może...", to każdy może, a nawet powinien! Piotr jest również adresatem pierwszego autografu w moim życiu, co mnie niezmiernie uszczęśliwia. Pierwszy i pewnie ostatni, sława szybko wygasa, ale tym bardziej autograf ten zdaję się wydarzeniem na skalę życiową! Piotrze, dziękuję, że wpadłeś. Chce mi się znów pisać ;)<br />
I to tyle chyba. Jakie targi są, każdy widzi albo zobaczyć może na kolejnej edycji. Zapraszam do krótkiej relacji zdjęciowej. Przemawia szybciej i lepiej;)<br />
<br />
<div style="text-align: center;">
AMEN</div>
<br />
<br />
<table align="center" cellpadding="0" cellspacing="0" class="tr-caption-container" style="margin-left: auto; margin-right: auto; text-align: center;"><tbody>
<tr><td style="text-align: center;"><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEiGVX0-Jj8Sf_Lfo_Mrb6p30FR5lY-VDZY4zM1R91GyvkzfhR899656pTf34gmAhnaMKO77zoEGMrJ69EJFZR2iGVMPVcXEqdTeLpGDZmtevpxXnKv5uz8DzOQb-rt6dGtJQSesqAtqHKfv/s1600/8.JPG" imageanchor="1" style="margin-left: auto; margin-right: auto;"><img border="0" height="425" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEiGVX0-Jj8Sf_Lfo_Mrb6p30FR5lY-VDZY4zM1R91GyvkzfhR899656pTf34gmAhnaMKO77zoEGMrJ69EJFZR2iGVMPVcXEqdTeLpGDZmtevpxXnKv5uz8DzOQb-rt6dGtJQSesqAtqHKfv/s640/8.JPG" width="640" /></a></td></tr>
<tr><td class="tr-caption" style="text-align: center;">Dzieciaki uwielbiają Hondziaka i róż ;) A to najmłodszy wielbiciel motocykli na targach. Ponoć pcha się już na siodło od 8 miesiąca życia;)<br />
<br /></td></tr>
</tbody></table>
<table align="center" cellpadding="0" cellspacing="0" class="tr-caption-container" style="margin-left: auto; margin-right: auto; text-align: center;"><tbody>
<tr><td style="text-align: center;"><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEh1zS7qPfahi9HdSrtPfwEPqbvHEnMElQx-1TS7fP75LFvctLfGAKln7nx5sBvytHBq-4oIFglws-skIXhugc4VoPWtrI7Lwe9-fsaDr61EsHpemx8wllk8Aiw75hGQBzRPzVAb06hdGHq7/s1600/2.JPG" imageanchor="1" style="margin-left: auto; margin-right: auto;"><img border="0" height="426" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEh1zS7qPfahi9HdSrtPfwEPqbvHEnMElQx-1TS7fP75LFvctLfGAKln7nx5sBvytHBq-4oIFglws-skIXhugc4VoPWtrI7Lwe9-fsaDr61EsHpemx8wllk8Aiw75hGQBzRPzVAb06hdGHq7/s640/2.JPG" width="640" /></a></td></tr>
<tr><td class="tr-caption" style="text-align: center;">I po raz kolejny na targach kopciuszkowe przypinki, z których dochód przeznaczyliśmy wraz z Motojary a konto dzieci z domu dziecka<br />
<br />
<br />
<table align="center" cellpadding="0" cellspacing="0" class="tr-caption-container" style="margin-left: auto; margin-right: auto; text-align: center;"><tbody>
<tr><td><img height="426" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhL32iFW6wVtGmp_9GM8yByUNIka8LQolfkcKpPeM_gTP2m3lUjLWFs-AYHBoSrEcS1CCGK3y5yTqvishBRmiEh5nmrf3c0IQKNy7JOoucS4Cbh7dRKjQEVkNHBLunqrbGw1a1Fj5iUvJv8/s640/10.JPG" style="margin-left: auto; margin-right: auto;" width="640" /></td></tr>
<tr><td class="tr-caption" style="font-size: 13px;">Drużyna Wyprawy na Jedwabnym Szlaku w starciu z Maćkiem Swinarskim z Motosyberii. Azja kontra Azja, kto da więcej!</td></tr>
</tbody></table>
<br />
<table align="center" cellpadding="0" cellspacing="0" class="tr-caption-container" style="margin-left: auto; margin-right: auto; text-align: center;"><tbody>
<tr><td><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgehrCb9LIltrIzXQITVjFJp_pvdfdNp2HT-Paj1tTCUQZWho2wn_NdZHnaE76ACCx15zOtVtIdTb_zGQE9f1zCZhFv71MVNVxyVBx-dXUQa0qFCu7rp7LFaQbXj7xnS7PY7P-VKa7KxeQd/s1600/7.JPG" imageanchor="1" style="margin-left: auto; margin-right: auto;"><img border="0" height="426" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgehrCb9LIltrIzXQITVjFJp_pvdfdNp2HT-Paj1tTCUQZWho2wn_NdZHnaE76ACCx15zOtVtIdTb_zGQE9f1zCZhFv71MVNVxyVBx-dXUQa0qFCu7rp7LFaQbXj7xnS7PY7P-VKa7KxeQd/s640/7.JPG" width="640" /></a></td></tr>
<tr><td class="tr-caption" style="font-size: 13px;">Moja Gwiazda w całej okazałości. Prawdopodobnie najbardziej pokiereszowany motung na całych targach ;)<br />
<br /></td></tr>
</tbody></table>
<br />
<table align="center" cellpadding="0" cellspacing="0" class="tr-caption-container" style="margin-left: auto; margin-right: auto; text-align: center;"><tbody>
<tr><td><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEg4El_rVnRhqMYA4AIjltCrD3AQei1JzIW1ITjXUGqn6Rm_0Lm8O7eXV1T7PZdXV_gLuCLMdh4XZ1fx0zx08NIPXbgxoHUzad4b5FkuSmsLmkO2Y_GD8OAn50jxtTQ0wbAjmV29quVcYbEm/s1600/16.JPG" imageanchor="1" style="margin-left: auto; margin-right: auto;"><img border="0" height="426" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEg4El_rVnRhqMYA4AIjltCrD3AQei1JzIW1ITjXUGqn6Rm_0Lm8O7eXV1T7PZdXV_gLuCLMdh4XZ1fx0zx08NIPXbgxoHUzad4b5FkuSmsLmkO2Y_GD8OAn50jxtTQ0wbAjmV29quVcYbEm/s640/16.JPG" width="640" /></a></td></tr>
<tr><td class="tr-caption" style="font-size: 13px;">Loki pilnuje, by przełęczówka grzana na stoisku nie wystygła;)<br />
<br />
<br />
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgx6ozfur40O3kwJwcPoDmKFYRXb1yX6WBwYeEZH1N90i2mKs6INQbvBiDpbq4XVaWfobew7szvb4k8R6LaTMf5T7MAiHB2dm1WEC2uG9jzfef3jDwWjoAGWvCPCbXnZZellong01nhNNI8/s1600/21.JPG" imageanchor="1" style="font-size: medium; margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="426" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgx6ozfur40O3kwJwcPoDmKFYRXb1yX6WBwYeEZH1N90i2mKs6INQbvBiDpbq4XVaWfobew7szvb4k8R6LaTMf5T7MAiHB2dm1WEC2uG9jzfef3jDwWjoAGWvCPCbXnZZellong01nhNNI8/s640/21.JPG" width="640" /></a><br />
Modeka jak zwykle przygotowana, pełna profeska!<br />
<br />
<br />
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEi-yQ2zxiabUOkVCNcUJrvYQrpFZ7Zo-5cVRx91hMNh00fmSkYJsGlaJCI1gtIKgnKsc8ODVb8YUpwOs4jQ7WpeOhYoHwID2gxxd5b968TMzQKpPHifgLjU2E-a-7GIJMClk-_m6n5_0QDv/s1600/20.JPG" imageanchor="1" style="font-size: medium; margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="426" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEi-yQ2zxiabUOkVCNcUJrvYQrpFZ7Zo-5cVRx91hMNh00fmSkYJsGlaJCI1gtIKgnKsc8ODVb8YUpwOs4jQ7WpeOhYoHwID2gxxd5b968TMzQKpPHifgLjU2E-a-7GIJMClk-_m6n5_0QDv/s640/20.JPG" width="640" /></a><br />
Imponujące stoisko Ducati (hehe), czyli, że jakieś motocykle też tam były, no ale w porównaniu do takiego Intermotu, ech...<br />
<br />
<br />
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEi-Cn9ECG_modLtLEP_JDsC-qd11LJu63wGBE5RSdOAZKUj-rvFgj5udAcEK1Dcgt1SIqQpnc-OwlYNgcXo-VHBUhaoqNf25UbKz9IB1UmgClvqkZxmhyphenhyphen18X7bcC7FKqr8nPzpNI_NKJXlK/s1600/7.JPG" imageanchor="1" style="font-size: medium; margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="426" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEi-Cn9ECG_modLtLEP_JDsC-qd11LJu63wGBE5RSdOAZKUj-rvFgj5udAcEK1Dcgt1SIqQpnc-OwlYNgcXo-VHBUhaoqNf25UbKz9IB1UmgClvqkZxmhyphenhyphen18X7bcC7FKqr8nPzpNI_NKJXlK/s640/7.JPG" width="640" /></a><br />
Motojary i Łukasz Spozo Langner z TravelMoto (po środku) udzielają wywiadu na scenie.<br />
<br />
<br />
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjYJI5AAvsxpD-oaKu1XOSqWNXs_Vjuk85xp_JP_Xyng-b-2KI8Bgf9pP0nTp3V-t1a8agm5nvTHkWNry0D51Hnmz7sx-lkSVCL1YvYFGIAdLxrxmkMP5W80Nzdjq-sKkYpdK8gajWtadt1/s1600/8.JPG" imageanchor="1" style="font-size: medium; margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="426" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjYJI5AAvsxpD-oaKu1XOSqWNXs_Vjuk85xp_JP_Xyng-b-2KI8Bgf9pP0nTp3V-t1a8agm5nvTHkWNry0D51Hnmz7sx-lkSVCL1YvYFGIAdLxrxmkMP5W80Nzdjq-sKkYpdK8gajWtadt1/s640/8.JPG" width="640" /></a><br />
Kacik.<br />
<br />
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhNTwNuWV68RScHoDYH1Mwj81XbjUq5__2Sm0Z0-4rHMcJ1KzbyNXqcQfKbPZlXYuhLG-xQ_WGDZyyBs5Y13dwD7pJHE5F47mQu-jj_z0fXgn5XvaCYR3Irf94pS0l4kgpYwYASCvUULn8o/s1600/IMGP6770.JPG" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="426" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhNTwNuWV68RScHoDYH1Mwj81XbjUq5__2Sm0Z0-4rHMcJ1KzbyNXqcQfKbPZlXYuhLG-xQ_WGDZyyBs5Y13dwD7pJHE5F47mQu-jj_z0fXgn5XvaCYR3Irf94pS0l4kgpYwYASCvUULn8o/s640/IMGP6770.JPG" width="640" /></a></div>
Rzut z góry na stoisko.</td></tr>
</tbody></table>
<br /></td></tr>
</tbody></table>
Olga Kicińskahttp://www.blogger.com/profile/09871291700018143144noreply@blogger.com1tag:blogger.com,1999:blog-1293819978666050324.post-52753033277156147072013-03-14T23:39:00.000-07:002013-03-15T23:41:45.583-07:00Będzie testowanie dla Lidla!<br />
<div class="MsoNormal" style="background-color: white; color: #222222; font-family: arial, sans-serif; font-size: 13px;">
<i>Szanowna Pani Olgo!<br />Reprezentuję agencję PR pracującą dla firmy Lidl. W związku z tym, że nasz klient wprowadza właśnie do swojej oferty kolekcję ubrań przeznaczoną dla motocyklistów, chciałabym zapytać, czy byłaby Pani zainteresowana otrzymaniem do testów produktów z tej właśnie oferty sportowej. Mam na myśli rękawice motocyklowe, pas ochronny na nerki, koszulki i spodnie</i> <i>Mogę zapewnić, że są to produkty najwyższej jakości, a także po prostu ładne.</i><u></u><u></u></div>
<div class="MsoNormal" style="background-color: white; color: #222222; font-family: arial, sans-serif; font-size: 13px;">
<i>Jeśli jest Pani zainteresowana współpracą, bardzo proszę o podanie rozmiarów odzieży, jakie Pani nosi oraz podanie adresu, na jaki możemy wysłać produkty.<u></u><u></u></i></div>
<div class="MsoNormal" style="background-color: white; color: #222222; font-family: arial, sans-serif; font-size: 13px;">
<br /></div>
<div class="MsoNormal" style="background-color: white; color: #222222; font-family: arial, sans-serif; font-size: 13px;">
<i>Pozdrawiam serdecznie,<u></u><u></u></i></div>
<div class="MsoNormal" style="background-color: white; color: #222222; font-family: arial, sans-serif; font-size: 13px;">
<i>XY</i></div>
<div class="MsoNormal" style="background-color: white; color: #222222; font-family: arial, sans-serif; font-size: 13px;">
<br /></div>
<div class="MsoNormal" style="background-color: white; color: #222222; font-family: arial, sans-serif; font-size: 13px;">
<br /></div>
<div class="MsoNormal" style="background-color: white; color: #222222; font-family: arial, sans-serif; font-size: 13px;">
Super, bo to oznacza jak przed dwoma laty dostawę lidlowskiej bielizny motocyklowej, która jak dla mnie jest rewelacją! ;)</div>
Olga Kicińskahttp://www.blogger.com/profile/09871291700018143144noreply@blogger.com0tag:blogger.com,1999:blog-1293819978666050324.post-42715707083293794632013-03-13T23:51:00.000-07:002013-03-15T23:55:19.039-07:00Ulotka na Targi gotowa!Ciężko było określić cel na tegoroczną podróż, ale robiąc małe podsumowanie doszłam do wniosku, że koniecznie Wschód! No nie ma innej opcji. Trzeba szybko lecieć w tym kierunku, zanim Wschód nam zupełnie zzachodnieje, bo z tego co donoszą słuchy i wprawni podróżnicy, folklor wschodni topnieje jak lody Arktyki...<br />
<br />
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgreU3o78T9NAjyaXvt-LTBYuJLe4epBB_RpThw8TFEtdguUrFJsbBSV77TNAzb8ZDBmOjdaxr_7XyHzF2k4LlGOa58EdiYUhJJTd-D899GC2sDl12X04Ef-PxNb87FjjV10BM7fs8ipHFp/s1600/2+plakaty+++ulotki.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="640" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgreU3o78T9NAjyaXvt-LTBYuJLe4epBB_RpThw8TFEtdguUrFJsbBSV77TNAzb8ZDBmOjdaxr_7XyHzF2k4LlGOa58EdiYUhJJTd-D899GC2sDl12X04Ef-PxNb87FjjV10BM7fs8ipHFp/s640/2+plakaty+++ulotki.jpg" width="460" /></a></div>
<br />Olga Kicińskahttp://www.blogger.com/profile/09871291700018143144noreply@blogger.com0tag:blogger.com,1999:blog-1293819978666050324.post-1043608894822202682013-03-12T23:38:00.000-07:002013-03-15T23:38:43.242-07:00Idą Targi!Po raz drugi już Kopciuszek został wezwany do koordynowania stoiska podróżniczego na Wrocław Motorcycle Show 16 - 17 marca. Będą super ekipy, ciasteczka, pogaduchy oraz duuuużo motocyklowego feelingu. Motosyberia, Motojary, Travelmoto i inni. Wszyscy serdecznie zapraszamy, nie wolno Wam tego przegapić!<br />
<br />
<br />
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjGB_QEp6KEtOzHYnYiDWpfk4-jvKSSlupHE_BVJpwwwEhE8J6KUm3oSWGrPvHRzVXf5hCeQAu76MDMST0rcURJysGw1yLVo4IqgOLxTDoy8MlwHG8HKxSdU8BYwEW6_Hmkhj24GGRrTDd5/s1600/targi.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="422" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjGB_QEp6KEtOzHYnYiDWpfk4-jvKSSlupHE_BVJpwwwEhE8J6KUm3oSWGrPvHRzVXf5hCeQAu76MDMST0rcURJysGw1yLVo4IqgOLxTDoy8MlwHG8HKxSdU8BYwEW6_Hmkhj24GGRrTDd5/s640/targi.jpg" width="640" /></a></div>
<br />Olga Kicińskahttp://www.blogger.com/profile/09871291700018143144noreply@blogger.com0tag:blogger.com,1999:blog-1293819978666050324.post-32509398083783126472013-03-07T23:20:00.000-08:002013-03-15T23:35:41.536-07:00Zmiany zmiany przeprowadzkiŁoooooo, ale zaległości w blogowaniu... Czas to nadrobić!<br />
<br />
No więc zmiany zmiany zmiany. Po roku życia w Westfalii i pracy w Modece doszłam do wniosku, iż to jednak wszystko nie tak, nie tak jak być powinno!<br />
a) za daleko! (i to kursowanie Beckum -> Polska, tyle godzin w trasie)<br />
b) za nudno! (Beckum miejscowością pokroju mojego rodzinnego Bolesławca, ok 40 tys. mieszkańców - NUDA)<br />
c) kopciuszkowanie odeszło w kąt, bo kasy za mało, urlopu za mało, a i praca w branży motocyklowej odbiera trochę chęci na zajmowanie się motocyklami również po pracy<br />
d) zbyt ograniczone możliwości rozwoju w firmie<br />
<br />
No więc nie zastanawiając się chwili dłużej złożyłam rezygnację w robocie i zaplanowałam przeprowadzkę do Berlina. Czas na nową przygodę ;) W przeprowadzce pomógł mi Fazik, zapalony afrykanerski aktywisty, współorganizujący m.in. zlot Izi Meeting. Fazik przygnał z Berlina i dokonał cudu - zapakował swojego opla astrę po brzegi, upchał wszystkie moje pakunki wraz z Hondziakiem i Kopciuszkiem i przerzucił całe towarzystwo do Berlina. W mojej głowie już mnóstwo nowych pomysłów... Wspólne mechanikowanie, tutoriale dla kobiet z podstaw mechaniki, filmiki i inne cuda. No i rzecz jasna znalezienie nowej roboty, dla zagwarantowania sobie bytu ;) Będzie WESOŁO!<br />
<br />
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhe73oS6bct8iyKmHRQd0Y4AHJO-guGx6eefHpSGZs9Zaiasp7VG-_vg5dIgvm6YCC6P60omk1qNwt3AGuTDb-riXgo7YZgziZKwTgN1EGdTefbh-L-9Xp1diIHmYQVTSYPDCVQnCfRgVv_/s1600/faz+opel.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="426" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhe73oS6bct8iyKmHRQd0Y4AHJO-guGx6eefHpSGZs9Zaiasp7VG-_vg5dIgvm6YCC6P60omk1qNwt3AGuTDb-riXgo7YZgziZKwTgN1EGdTefbh-L-9Xp1diIHmYQVTSYPDCVQnCfRgVv_/s640/faz+opel.jpg" width="640" /></a></div>
<br />Olga Kicińskahttp://www.blogger.com/profile/09871291700018143144noreply@blogger.com0tag:blogger.com,1999:blog-1293819978666050324.post-26255718998115049922012-05-06T10:59:00.000-07:002012-05-06T10:59:37.344-07:00Aktualny plakat The Art of Ride Zapraszamy serdecznie! Grafik się kształtuje, goście zbierają, podróżnicy pytają! Będzie super i nie mogę się już doczekać, by poznać ludzi, którzy takie trasy jak moje to łykają na śniadanie jeszcze przed kawą i papierosem!<br />
<br />
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEijAhEUcqt1YxnHXczoAkAsQ2OitN3a1UZGFt19P9mi2q63nfGtkRufPBPQjjAb6kRkVwH3xLN_b6V6cKqrvfBH9UoWsMg6hjWCjMnT895kCuzej1NBIAjS4TUbqcn0w3-57Z1CBSaUBBe0/s1600/plakat.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="640" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEijAhEUcqt1YxnHXczoAkAsQ2OitN3a1UZGFt19P9mi2q63nfGtkRufPBPQjjAb6kRkVwH3xLN_b6V6cKqrvfBH9UoWsMg6hjWCjMnT895kCuzej1NBIAjS4TUbqcn0w3-57Z1CBSaUBBe0/s640/plakat.jpg" width="452" /></a></div>
<div style="text-align: center;">
<br /></div>Olga Kicińskahttp://www.blogger.com/profile/09871291700018143144noreply@blogger.com0tag:blogger.com,1999:blog-1293819978666050324.post-40873628303347438622012-04-18T13:46:00.000-07:002012-04-18T13:46:02.337-07:00Olaboga ale blog zapleśniał! Długo mnie tu nie było, ale nie bez powodu! Była po drodze przeprowadzka do Niemiec, różne wariacje na temat curry wurst i Deutschland Deutschland ueber alles, meldunki, wohngeldy i inne pierdoły, o których wkrótce. Ale teraz... Teraz to, co najważniejsze! Feeeestiwal!<br />
Tak się pięknie złożyło, że dokładnie w tym samym momencie, gdy w całej tej kopciuszkowej akcji zaczęło mi brakować ludzi, pojawiła się opcja współtworzenia festiwalu w Rudzie Śląskiej, którego pomysłodawcą jest kolega po motofachu i podróżnik - Mateusz Widuch. Poniższy plakat może być ciut mylący... To nie tylko 19 maja, czyli sobota, ale również piątek! Rudowe... Rudzianinowe? Rudziańskie? No Kino Patria w Rudzie Śląskiej;) stanie się przez ten krótki majowy weekend Mekką motopodróżników z całej Polski, taką przynajmniej mamy cichą nadzieję ;) Będą tylko ci najbardziej odjechani, najbardziej zakręceni wielbiciele kina drogi i dobrego, motocyklowego hardkoru! Polecamy!<br />
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;"><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhOCph1hOQl5UOl43P_Qz7avCiCv39MGUmHV2TqQx6JN14Y8g3sANpIxMw86VR2tMm9j5tKZMt_DwFFW4EgeUKpX6Iivqfe2MDNww6e5JOFrF5kTONF8VpPWwX0qf2sr7S6qmypz29hP7OC/s1600/FESTIVAL+poster_date2.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="640" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhOCph1hOQl5UOl43P_Qz7avCiCv39MGUmHV2TqQx6JN14Y8g3sANpIxMw86VR2tMm9j5tKZMt_DwFFW4EgeUKpX6Iivqfe2MDNww6e5JOFrF5kTONF8VpPWwX0qf2sr7S6qmypz29hP7OC/s640/FESTIVAL+poster_date2.jpg" width="452" /></a></div>Olga Kicińskahttp://www.blogger.com/profile/09871291700018143144noreply@blogger.com0tag:blogger.com,1999:blog-1293819978666050324.post-81554360823158850522012-04-06T13:54:00.000-07:002012-04-18T13:59:28.706-07:00Ja + Honda znów raaazem! Po ubiegłorocznych przebojach i wielomiesięcznym postoju w garażu, Honda wymagała szczególnej opieki. I jak zwykle otrzymała ją od szczególnego mechanika w szczególnym warsztacie mechanicznym <a href="http://www.motoracer.pl/">www.motoracer.pl </a>, w trakcie mojego krótkiego, wielkanocnego pobytu w Polsce! Ja ściągnęłam części z ebaya, Miłosz i Piotr dokonali wymiany. No i Honda znów lata jak ta lala! Teraz tylko czekam na pogodę, coby ściągnąć Hondzinę Gadzinę do Niemiec!<br />
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;"><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjlU8rSxDDABVURGrM4a7eIhNVHPkcQnjyyttJRrwX3dkX9WdNX4Q_paTEGwW204daAB2aGis2fHeBkYRMC-9mpoobjS1wldbDScMO8EAPp2P7L_EYTwfU34NrqQ39KOyTZ9M6oGMFTE_Ev/s1600/IMGP2222.JPG" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="426" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjlU8rSxDDABVURGrM4a7eIhNVHPkcQnjyyttJRrwX3dkX9WdNX4Q_paTEGwW204daAB2aGis2fHeBkYRMC-9mpoobjS1wldbDScMO8EAPp2P7L_EYTwfU34NrqQ39KOyTZ9M6oGMFTE_Ev/s640/IMGP2222.JPG" width="640" /></a></div>Olga Kicińskahttp://www.blogger.com/profile/09871291700018143144noreply@blogger.com0tag:blogger.com,1999:blog-1293819978666050324.post-88404958313768862942012-03-11T18:46:00.000-07:002012-04-18T13:51:24.836-07:00Arcyleniwa niedziela w stylu leniwe-kluski? Done!<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;"><span style="text-align: left;">Bo każdy z nas potrzebuje czasem pobyć warzywem...</span></div><div class="separator" style="clear: both; text-align: center;"><br />
</div><div class="separator" style="clear: both; text-align: center;"><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhpW91_uwXqOF5HeQkSQKrfGrQMsAyzWT_9qlbkUT_htOji5dt-aTwjtfb582GqIGd1zMjHSK2yTrY0HSD2KJVPQKU2gWeD7PzUyV1-RUyc5zaag8VmWum6GvGTO9tecECqgscyRSSK14nS/s1600/leniwa+niedziela.jpg" imageanchor="1" style="clear: left; float: left; margin-bottom: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="480" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhpW91_uwXqOF5HeQkSQKrfGrQMsAyzWT_9qlbkUT_htOji5dt-aTwjtfb582GqIGd1zMjHSK2yTrY0HSD2KJVPQKU2gWeD7PzUyV1-RUyc5zaag8VmWum6GvGTO9tecECqgscyRSSK14nS/s640/leniwa+niedziela.jpg" width="640" /></a></div>Olga Kicińskahttp://www.blogger.com/profile/09871291700018143144noreply@blogger.com0tag:blogger.com,1999:blog-1293819978666050324.post-87903722315988616172011-12-23T05:44:00.000-08:002011-12-23T05:44:02.398-08:00Na Mikołajki się nie udało...to może choć na gwiazdkę dostanę coś sensownego. A chciałabym Ryana Goslinga, gwiazdę "Drive", na motocyklu, rzecz jasna ;)<br />
<br />
Wesołych Świąt, Kochani!<br />
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;"><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjjy85bWHWgQTww9fjxNyoKSRfqUBYBYAIwzK0yvwcGtx9gEPFiyHCZkTfWWghcJAsiharzNFDi3E4XcNJPXy7cUiRtP6TmHFmM32EXOVeqpAGV_bt7w2woUaWU79kjv1iMkjo4Q1osM3DD/s1600/prezent+jpg+kopia.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="640" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjjy85bWHWgQTww9fjxNyoKSRfqUBYBYAIwzK0yvwcGtx9gEPFiyHCZkTfWWghcJAsiharzNFDi3E4XcNJPXy7cUiRtP6TmHFmM32EXOVeqpAGV_bt7w2woUaWU79kjv1iMkjo4Q1osM3DD/s640/prezent+jpg+kopia.jpg" width="618" /></a></div>Olga Kicińskahttp://www.blogger.com/profile/09871291700018143144noreply@blogger.com0tag:blogger.com,1999:blog-1293819978666050324.post-17128970850719355662011-12-07T06:59:00.000-08:002011-12-07T06:59:38.450-08:00A po Mikołajkach dalej bieda.Cholera, a taka byłam grzeczna...<br />
<br />
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;"><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjYIhBl2BAe1xHThxbBEcrJY7cYbvuQuICM8lG3xwEtYL5RQqWEDmdho6rpSOlXDZhmCL4nBQo8u8NUvq_XpjUhog4ngdDoNpgp7RZcMyhSDJV_msmB74Ngv7jOT7SJtG76uVs-NpdQnLZD/s1600/mikolajki+kopia.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="640" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjYIhBl2BAe1xHThxbBEcrJY7cYbvuQuICM8lG3xwEtYL5RQqWEDmdho6rpSOlXDZhmCL4nBQo8u8NUvq_XpjUhog4ngdDoNpgp7RZcMyhSDJV_msmB74Ngv7jOT7SJtG76uVs-NpdQnLZD/s640/mikolajki+kopia.jpg" width="480" /></a></div>Olga Kicińskahttp://www.blogger.com/profile/09871291700018143144noreply@blogger.com0tag:blogger.com,1999:blog-1293819978666050324.post-3019000784679657402011-11-14T06:41:00.000-08:002011-11-14T06:41:13.073-08:00Grudniowy numer Motocykla już w kioskach...a w nim wypisz wymaluj Kopciuszek i jego śmiałe rozbijanie się (dosłownie) po Europie! Ciężko streścić półtora miesiąca jazdy, szczególnie po tak odmiennych regionach Europy jak Skandynawia i Włochy, na zaledwie kilku stronicach czasopisma. Z otrzymanego limitu 12 tys. słów i tak sporo zostało okrojonych, ale to, co ostało się, mam nadzieję, że prezentuje w miarę akceptowalny poziom i że zapewni Wam choć odrobinę motocyklowej rozrywki!<br />
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;"><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEidYgO94DQbn74ACrVe8F4WqeA00I6cOkGGqohi3DupMBwfanTaHNTJk6_DCtzrXFknWC4yHMwLdmy6h6hRFn9KiEOMmZjiSarPFDx8q-uA6y5SWKOmKoKTUM6ttFD1ygXA3M7Fqn9Flo8i/s1600/kolaz+motocykl.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="440" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEidYgO94DQbn74ACrVe8F4WqeA00I6cOkGGqohi3DupMBwfanTaHNTJk6_DCtzrXFknWC4yHMwLdmy6h6hRFn9KiEOMmZjiSarPFDx8q-uA6y5SWKOmKoKTUM6ttFD1ygXA3M7Fqn9Flo8i/s640/kolaz+motocykl.jpg" width="640" /></a></div>Olga Kicińskahttp://www.blogger.com/profile/09871291700018143144noreply@blogger.com0