niedziela, 16 października 2011

Czas na Afrykę... jeszcze nie nadszedł.

Wspólna sesja z Fazim z Berlina i jego Afrynią owocowała całą masę mniej lub bardziej głupkowatych zdjęć, zupełnie to w naszym stylu! Konfrontacja z ciężkim motocyklem póki co na plus, zero spięć, słownych wpadek czy innych gaf tak typowych dla pierwszego, nieśmiałego spotkania. Przekonała mnie do siebie? Może i troszeczkę, ale nie zdołała wytępić wrodzonej słabości do mniejszych pojemności. Ale kto wie... Może tak za kilka lat?

Miej się na baczności, bjacz

2 komentarze:

  1. afryczka fajna jest :D wcześniej polecam jakieś xt 600 jako przejściówkę :)

    OdpowiedzUsuń
  2. ja powolutku się doczłapie do Afryki. w tempie 10letnim pewnie ;D na następny rzut idzie większa xra :)

    OdpowiedzUsuń