UFO |
Czyli kobiece podróże małe i duże, na sprzęcie skromnym i za niewielkie pieniądze.
środa, 29 kwietnia 2009
UFO
Mój pierwszy ogromniasty jak wodogłowie kask, z mega słabą wentylacją i przerysowaną szybką, kask wyłowiony ze sterty tosterów, krzeseł i oldschoolowych sprzętów grających na giełdzie w Lubiniu. 30 zł. Dał radę? Dał! Co prawda nie wiadomo, czy dałby radę, gdyby po głowie przejechał mi samochód lub wywaliłoby mnie w drzewo, ale całe szczęście nie miałam okazji testować go w tak hardkorowych warunkach ;)
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz